90 procent uprzedza jednak o opóźnieniu swoich kontrahentów – wynika z badania wykonanego na zlecenie Rzetelnej Firmy. Według Krajowego Rejestru Długów, 264,6 tys. przedsiębiorców w Polsce ma przeterminowane zobowiązania finansowe na łączną kwotę 9 mld zł.

Do niepłacenia w terminie przyznaje się co druga firma z sektora MŚP. Więcej niż co trzecia (36 proc.) uważa, że brak płatności od kontrahenta usprawiedliwia wstrzymanie zapłaty dla innych. To jedna z głównych przyczyn powstawania zatorów płatniczych w polskiej gospodarce. Efekty są dramatyczne: przedsiębiorcy tracą płynność finansową i popadają w zadłużenie, z którego w obecnych realiach gospodarczych bardzo trudno im wyjść. Część firm z tego powodu upada. Widać to w rejestrach.

46 proc. firm twierdzi, że nigdy nie zapłaciło faktury po terminie

Reklama

Przed ponad rokiem, po rosyjskiej napaści na Ukrainę, niepewność wśród przedsiębiorców i menedżerów wzrosła do poziomów niespotykanych nawet w szczycie pandemii. Zawirowania w łańcuchach dostaw, a przede wszystkim rekordowo szybko w tym stuleciu rosnące koszty (surowców, komponentów, paliw, energii, pracy) sprawiły, że wyjątkowo dużo firm zawiesiło działalność lub w ogóle zniknęło z REGON. Nasiliły się również problemy z terminowym regulowaniem należności: w całym 2022 r. polscy przedsiębiorcy opłacili z opóźnieniem połowę faktur.

Zjawisko to można zaobserwować w niemal całej Europie. Pokazały to m.in. dane Barometru Praktyk Płatniczych, opracowanego przez Atradius: wynika z nich, że w 2022 roku z problemem opóźnień w płatnościach, skutkującym utratą płynności finansowej, mierzyło się aż 43 proc. europejskich przedsiębiorców. We wschodniej części kontynentu faktury są regulowane średnio po 42 dniach.

W badaniu „Rzetelność w biznesie”, przeprowadzonym w lutym br. na zlecenie Rzetelnej Firmy, 49 proc. przedsiębiorców reprezentujących mikro-, małe i średnie firmy zadeklarowało, że zdarzyło im się chociaż raz zapłacić kontrahentowi po terminie. Najwięcej takich wskazań pochodzi od właścicieli firm handlowych (56 proc.) i mikroprzedsiębiorstw zatrudniających do 9 osób (51 proc.). Płacenie po terminie jest powszechną praktyką – 37 proc. firm mówi, że zrobiło to kilka razy lub częściej.

46 proc. przedsiębiorców utrzymuje, że nigdy nie zdarzyło im się zapłacić faktur po terminie. Wśród firm małych (od 10 do 49 pracowników) odsetek ten jest nieco wyższy – wynosi 48 proc. Największą (deklarowaną) rzetelnością płatniczą wykazują się firmy budowlane i transportowe.

90 proc. firm uprzedza o braku terminowej płatności lub tłumaczy się po fakcie

90 proc. spośród ogółu firm, którym zdarza się opóźnienie w płatnościach, uprzedza o tym swojego kontrahenta lub rozmawia z nim na ten temat po fakcie. 64 proc. mikrofirm oraz około połowy małych i średnich deklaruje, że stara się budować z partnerami długofalowe relacje. Robią to najczęściej przedstawiciele branży budowlanej. Bez uprzedzenia i wyjaśnień dotyczących braku zapłaty zostawiają swych kontrahentów najczęściej przedsiębiorstwa handlowe (17 proc.), produkcyjne (13 proc.) i usługowe (11 proc.).

Choć samo sygnalizowanie kłopotów finansowych nie sprawi, że one znikną, to może pomóc partnerom biznesowym w przeciwdziałaniu ich skutkom. Dzięki otrzymaniu ostrzeżenia o możliwych opóźnieniach w płatnościach, mają oni szansę na przykład dodatkowo zabezpieczyć swoją płynność finansową. Jednym z głównych problemów wierzycieli jest bowiem to, że zwykle za późno dowiadują się o kłopotach swoich klientów: gdy tamci stają się niewypłacalni, albo gdy należności nie można już odzyskać. Inną praktyką, którą powinni stosować przedsiębiorcy, jest samodzielne monitorowanie kondycji finansowej klienta i reagowanie w porę na jego ewentualne trudności z terminowym regulowaniem zobowiązań – komentuje Adam Łącki, prezes Zarządu Krajowego Rejestru Długów Biura Informacji Gospodarczej.

ikona lupy />
Opóźnienia w płatnościach, źródło: KRD / Materiały prasowe

Kto usprawiedliwia opóźnienia w płatnościach?

Badanych zapytano również, czy są sytuacje usprawiedliwiające niezapłacenie kontrahentowi w terminie. Twierdząco odpowiedziało 44 proc. ankietowanych, z czego największy odsetek stanowią firmy małe (53 proc.). Przeciwnego zdania było 27 proc. przedsiębiorców, głównie mikrofirm.

Katarzyna Starostka, ekspert programu Rzetelna Firma, działającego pod patronatem KRD, wylicza okoliczności, w jakich – wedle ankietowanych - można kontrahentowi nie zapłacić:

  • Dla 50 proc. firm usprawiedliwieniem jest nieotrzymanie dokumentów stanowiących podstawę do zapłaty
  • Dla 42 procent usprawiedliwieniem są błędy w umowach
  • Dla 38 procent usprawiedliwieniem są zastrzeżenia co do jakości otrzymanych produktów lub usług 
  • Dla 40 proc. usprawiedliwieniem jest trudna sytuacja finansowa firmy 
  • Dla 36 proc usprawiedliwieniem jest oczekiwanie na płatności ze strony klientów
  • Dla 31 proc. usprawiedliwieniem jest ogólna trudna sytuacja na rynku

- Przed częścią tych problemów można się zabezpieczyć, np. przed podpisaniem umowy warto zadbać, aby nie zawierała ona żadnych błędów i jednoznacznie określała warunki współpracy – radzi Katarzyna Starostka.

ikona lupy />
Opóźnienia w płatnościach, źródło: KRD / Materiały prasowe

Badanie „Rzetelność w biznesie” przeprowadzone przez TGM Resorach na zlecenie Rzetelnej Firmy zostało zrealizowane w lutym 2023 r. metodą CAWI na reprezentatywnej próbie 526 mikro, małych i średnich przedsiębiorców.

Więcej dowiesz się z książki "Skuteczne sposoby na kryzys w firmie" dostępnej w Sklepie INFOR - Reklama własna