„W czwartek ruszyliśmy z Alior Payem, czyli z odroczonymi płatnościami. Na razie jest to rozwiązanie skierowane do wybranych klientów. W przyszłym roku planujemy szersze udostępnienie tego rozwiązania. Będziemy to sukcesywnie udostępniać najpierw kolejnym grupom klientów, a potem także osobom, które nie są klientami Alior Banku” – powiedział PAP prezes Alior Banku Grzegorz Olszewski.

Zwrócił uwagę, że odroczone płatności są stosowane zwykle w przypadku zakupów w internecie, tymczasem propozycja Aliora jest szersza.

„Alior Bank jako pierwsza instytucja finansowa w Polsce zaproponował model odroczonych płatności, który może być stosowany zarówno w sklepach internetowych, jak i w sklepach stacjonarnych. To bardzo wygodne dla klienta. Jeśli w sklepie stacjonarnym zdecydujemy się na zakup dwóch rzeczy, bo nie będziemy pewni, np. która z nich będzie lepiej pasowała do wystroju wnętrza naszego mieszkania, to taką płatność możemy odroczyć. W domu będziemy mieli czas na decyzję, którą rzecz zostawić, a którą zwrócić. Komfort polega na tym, że mamy 30 dni na decyzję, bo dopiero po takim czasie zapłacimy za transakcję – powiedział Grzegorz Olszewski.

Reklama

Dodał, że Alior Pay nie tylko umożliwia opóźnienie płatności za kupowanie rzeczy.

„Po okresie odroczenia można zapłacić, ale można także dokonać rozłożenia płatności na raty. Decyzji nie trzeba podejmować w sklepie, ale dopiero w domu, po analizie aktualnych i planowanych wydatków. Wtedy wskazujemy transakcje, za które chcemy zapłacić później. Alior Pay to bardzo elastyczna forma dokonywania płatności” – powiedział prezes Alior Banku.

Alior Bank jest bankiem uniwersalnym. Głównym udziałowcem banku jest Grupa PZU, która posiada 39,91 proc. akcji. (PAP)

autor: Marek Siudaj