Eksperci przewidują, że najbardziej pójdą w górę ceny dodatków spożywczych, słodyczy i deserów oraz chemii gospodarczej. Jednocześnie zakładają, że inne grupy produktów tradycyjnie kupowanych na Wielkanoc niespecjalnie zdrożeją. Ceny mogą pójść lekko w górę, ale dopiero po Wielkanocy, gdy zostanie odmrożona stawka VAT na niektóre art. żywnościowe.

Z raportu wynika, że w lutym podstawowe produkty zdrożały średnio o 3,9% r/r. Styczniowa podwyżka sięgnęła 4,9% r/r. Z kolei grudniowa była na poziomie 5,6% r/r. Autorzy raportu uważają, że w marcu utrzyma się trend spadkowy i ceny w sklepach wzrosną maksymalnie o ok. 3% r/r. Po monitoringu z dwóch pierwszych tygodni marca widać taką tendencję, choć do świąt pozostało jeszcze trochę czasu i sytuacja może się lekko zmienić.

"Rok temu, w epicentrum inflacji, wzrost przekraczał 20% r/r. Teraz nic dramatycznego nie powinno się wydarzyć. Niepokój budzi tylko zapowiedź powrotu do normalnej stawki VAT na niektóre art. żywnościowe. Może ona zachęcić retailerów do podniesienia cen jeszcze w marcu, żeby potem, na początku kwietnia, z sukcesem je obniżyć i szeroko komunikować, że w danej sieci handlowej produkty nie drożeją, a wręcz tanieją. Podobną mechanikę widzieliśmy już podczas wprowadzania zerowego VAT-u. Wówczas sklepy sztucznie na chwilę podnosiły ceny, żeby potem pokazać, że je tną o stawkę ww. podatku. Jednak sprawa w tej kwestii nie jest do końca przesądzona" - czytamy w komunikacie.

"Okres przedświąteczny może nieco zwiększyć presję popytową, ale nie na tyle, aby w sposób istotny wpłynąć na zauważalne skoki cen. Dynamika podwyżek w relacji r/r pozostanie na poziomie lekkiego wzrostu" - powiedział Tomasz Kopyściański z Uniwersytetu WSB Merito Wrocław, cytowany w komunikacie.

Reklama

W ocenie analityków z UCE Research w powyższej kwestii pomoże też "wojna cenowa" między dyskontami, w których większość Polaków robi zakupy, w tym świąteczne.

"Wysoki wzrost cen przed ostatnimi świętami doprowadził do tego, że konsumenci wystawili 'czerwoną kartkę' sklepom, co przełożyło się na zmniejszony popyt oraz kiepskie wyniki sprzedaży. Tym razem sklepy raczej nie będą skłonne do takich działań. Ewentualne podwyżki będą zapewne mniej rzucały się w oczy, np. poprzez pozostawienie tego samego poziomu ceny przy zmniejszonym opakowaniu lub pojemności" - zapowiedziała Anna Motylska-Kuźma z Uniwersytetu Dolnośląskiego DSW.

W zeszłym miesiącu na 17 monitorowanych kategorii 10 wykazało jednocyfrowe wzrosty r/r. Dwucyfrowe podwyżki dotyczyły 2 grup towarów, a do tego zanotowano 5 spadków.