Nowa Skoda Elroq jest dostępna w trzech różnych rozmiarach baterii, które oferują szybkie ładowanie. Model kosztuje 33 tys. euro., czyli mniej więcej tyle samo, co jego odpowiednik z silnikiem spalinowym. Dzięki zbliżonej cenie klienci mogą spokojnie rozważyć, czy chcą auto ekologiczne, bez presji dotyczącej ceny.
Dyrektor generalny Klaus Zellmer uważa, że nowy SUV Skody zmieni zasady gry dla marki w zakresie pojazdów elektrycznych ze względu na konkurencyjną cenę.
Wysoka cena budzi sprzeciw klientów
Jak zauważa Bloomberg, kierowcy w Europie sprzeciwili się wysokim kosztom pojazdów elektrycznych Volkswagena, Stellantisa i Renault, po tym jak kraje takie jak Niemcy wycofały się z dotacji. Brak wsparcia rządowego otworzyło drogę chińskim markom, na czele z BYD, do zdobycia udziału w europejskim rynku dzięki tańszym modelom.
Skoda stała się jasnym punktem Volkswagena. Marka, która produkuje w krajach o niskich kosztach, w tym w Czechach i Chinach, odnotowała wzrost sprzedaży w Europie o około 9 proc. w tym roku do sierpnia.
Wyniki sprzedażowe Skody stanowią ostry kontrast na tle problemów spadającego popytu na samochody Volkswagena.
Elroq podniesie sprzedaż elektryków w Europie?
Elroq może pomóc w podniesieniu sprzedaży w Europie. Nowy model jest wyposażony w kamerę cofania, 13-calowy ekran informacyjno-rozrywkowy i cyfrowego asystenta głosowego obsługiwanego przez ChatGPT.
Cena modelu jest znacznie niższa niż ceny konkurencyjnych aut. Ceny elektrycznego SUV-a VW ID.4 zaczyna się od około 48 tys. euro. Także Atto 3 firmy BYD jest droższe od Elroq. Za Atto 3 trzeba zapłacić około 38 tys. euro.
Klienci mogą zamawiać model od środy, a dostawy mają rozpocząć się w pierwszym kwartale 2025 roku.