Liderzy związkowi planują poinformować pracowników w 11 niemieckich zakładach o najnowszych negocjacjach z firmą, które jak dotąd nie przyniosły żadnych rezultatów. Okres karencji kończy się w przyszłym miesiącu, a strajki ostrzegawcze w zakładach VW w Niemczech są możliwe od 1 grudnia.

Bloomberg zauważa, że poniedziałkowy protest, który ma trwać godzinę w całych Niemczech, rozpocznie pełen kontrowersji tydzień dla największego europejskiego producenta samochodów. W środę Volkswagen ogłosi wyniki za trzeci kwartał tego roku. Niestety wiadomości nie będą dobre. Firma ma wykazać spadek sprzedaży i zysków.

Dyrektor generalny Oliver Blume zwrócił uwagę na wysokie koszty w markowej firmie VW, która zmaga się ze spadkiem popytu w Europie i narastającą konkurencją ze strony BYD w Chinach.

Reklama

Pracownicy płacą za błędy zarządu

Według działaczy związkowych pracownicy muszą płacić za błędy w zarządzie, w tym za nieudaną przejście branży z silników spalinowych na zasilanie elektryczne i złą politykę cenową.

Zarząd „nadal nie przedstawił spójnej koncepcji, w jaki sposób chce poprowadzić Volkswagena w przyszłość” – powiedziała Daniela Cavallo, główna urzędniczka ds. pracy w VW, w wewnętrznym biuletynie, który widział Bloomberg. Dodała, że kadra kierownicza nie chce wykluczyć zamykania fabryk i redukcji zatrudnienia.

Trudny czas dla marek premium VW

W ostatnich latach marki premium VW, w tym Audi i Porsche, były największym źródłem zysku producenta samochodów. Obecnie także ten segment rynku boryka się z problemami. Porsche AG poinformowało w piątek, że rozważa obniżki kosztów i dokonuje przeglądu swojej oferty modeli po tym, jak spadek popytu w Chinach wpłynął na zyski.