"Obecnie procedurą nadmiernego deficytu objętych jest 11 państw UE i wszystko wskazuje na to, że w najbliższym czasie Komisja Europejska zdecyduje o jej uruchomieniu wobec kolejnych 9, ponieważ dane przesłane w ramach wiosennych notyfikacji fiskalnych i najnowsze prognozy wskazują, że w 2009 r. kolejne państwa odnotują deficyt sektora general government wyższy niż 3 proc. PKB" - poinformował Kotecki w komunikacie. Jego zdaniem, decyzja Komisji Europejskiej nie jest zaskoczeniem, lecz kolejnym krokiem rozpoczętej w maju w wobec Polski procedury nadmiernego deficytu.

Jak zaznaczył Kotecki, polski rząd jest świadomy konieczności redukcji nadmiernego deficytu. Dlatego przyjął założenia nowelizacji budżetu na 2009 r., zgodnie z którymi deficyt powróci do poziomu zapisanego w ustawie budżetowej na 2008 r., czyli do 27 mld zł. "W dłuższej perspektywie, w odpowiedzi na oczekiwania Komisji, polski rząd nakreśli średniookresową strategię poprawy nadszarpniętych kryzysem finansów publicznych" - poinformował wiceminister.

"Będziemy robili wszystko, żeby do 2012 roku zejść z deficytem sektora finansów publicznych do 3 proc. Oczywiście, jeśli będzie możliwość zrobienia tego w 2011 roku, jeśli sytuacja makroekonomiczna na to pozwoli, postaramy się to zrobić" - powiedział Kotecki w środę dziennikarzom. Zaznaczył, że ścieżka zejścia z deficytu będzie zależna od sytuacji makroekonomicznej. Tegoroczna prognoza deficytu sektora finansów publicznych 4,6 proc. może ulec zmianie ze względu na nowelizację budżetu.

Zdaniem Koteckiego, Polska powinna zacząć wypełniać kryterium inflacyjne traktatu z Maastricht pod koniec tego roku lub na początku. "Nie spełniamy w tej chwili kryterium inflacyjnego. Prawdopodobnie pod koniec tego, bądź na początku przyszłego roku, będziemy je spełniać" - powiedział. Dodał, że przyjęte przez rząd założenie, że PKB w tym roku wzrośnie o 0,2 proc., jest założeniem konserwatywnym. Do 2012 roku Polska musi zmniejszyć deficyt finansów publicznych do wymaganego w Traktacie z Maastricht limitu 3 proc. - uznała w środę Komisja Europejska, formalnie wznawiając wobec Polski procedurę nadmiernego deficytu. Unijny komisarz ds. gospodarczych i walutowych Joaquin Almunia przyznał, że perspektywa przystąpienia Polski do strefy euro się oddala.

Reklama

Deficyt wyniósł 3,9 proc. PKB w 2008 roku, czyli powyżej dopuszczonej w Traktacie z Maastricht wartości referencyjnej 3 proc., będącej jednym z kryteriów wejścia do strefy euro. Według majowych prognoz gospodarczych, tegoroczny deficyt w Polsce ma wzrosnąć do 6,6 proc. PKB, a przyszłoroczny przekroczy 7 proc. Przed zmianą lokalnej waluty na euro każdy kraj musi spełnić kryteria z Maastricht (konwergencji). Inflacja nie może być wyższa niż 1,5 pkt proc. od średniej stopy inflacji w trzech krajach UE, gdzie inflacja była najniższa. Długoterminowe stopy procentowe nie mogą przekraczać więcej niż o 2 pkt proc. średniej stóp procentowych w 3 krajach UE o najniższej inflacji.

Ponadto dług publiczny nie może przekraczać 60 proc. PKB, a deficyt budżetowy - 3 proc. PKB. Moment wejścia do strefy euro poprzedza uczestnictwo w mechanizmie ERM2, gdy przez dwa lata dana waluta jest już związana z euro, a jej kurs może się wahać w stosunku do euro tylko o plus/minus 15 proc. Zgodę na wejście do tego mechanizmu muszą wyrazić EBC oraz Komisja Europejska.