"Bank w sposób niezgodny z przepisami przyznał sobie uprawnienia do jednostronnego i dowolnego regulowania wysokości rat kredytu indeksowanego kursem CHF, poprzez samodzielne wyznaczanie kursu kupna oraz sprzedaży tej waluty" - zaznaczyła Prokuratura Krajowa informując o powodach skierowania przez PG tej skargi nadzwyczajnej do Sądu Najwyższego.

Sprawa dotyczy umowy o kredyt hipoteczny z jesieni 2008 r., na podstawie której bank zobowiązał się oddać do dyspozycji kwotę 610 tys. zł na 300 miesięcy. "W umowie zastrzeżono, że kredyt jest indeksowany do waluty obcej – franka szwajcarskiego. Kredyt oprocentowany był według zmiennej stopy procentowej, która na dzień sporządzenia umowy wynosiła 6,555 proc. w stosunku rocznym" - przekazała PK.

"Z uwagi na zaprzestanie spłaty, bank wypowiedział pozwanym umowę w lipcu 2015 r. Następie skierował do Sądu Okręgowego w Toruniu pozew w postępowaniu nakazowym o zapłatę solidarnie od pozwanych kwoty ponad 939 tys. zł wraz z odsetkami" - zaznaczyła PK.

Toruński sąd w maju 2016 r. nakazem zapłaty wydanym w postępowaniu upominawczym nakazał kredytobiorcom, aby zapłacili bankowi solidarnie całą kwotę wraz z odsetkami oraz ponad 11 tys. zł zwrotu kosztów procesu. "Nakaz zapłaty, wobec braku zaskarżenia, uprawomocnił się, zaś w sierpniu 2016 r. sąd Toruniu nadał mu klauzulę wykonalności, po czym wszczęta została egzekucja komornicza" - zrelacjonowano.

Reklama

"Frankowicze" wprawdzie - jak wskazano - złożyli pozew o ustalenie nieważności umowy kredytu, ewentualnie ustalenie nieważności albo braku mocy wiążącej wskazanych zapisów regulaminu kredytu oraz bezskuteczności wypowiedzenia umowy kredytowej. W lutym 2020 r. pozew został jednak prawomocnie oddalony.

"Umowa nie zapewniła kredytobiorcom żadnego instrumentu, który stanowiłby instrument obrony przed decyzjami banku w zakresie wyznaczonego kursu CHF, czy też pozwalającego weryfikować jego wysokość. Tym samym, pomiędzy stronami umowy zakłócona została równowaga kontraktowa" - podkreślono w argumentacji skargi nadzwyczajnej.

Jak zaznaczono, "waloryzacja rat kredytu udzielonego na podstawie umowy o kredyt hipoteczny odbywała się w oparciu o tabele kursowe sporządzane przez pozwanego, będące jego wewnętrznym dokumentem". "To uprawnienie banku do określania wysokości kursu CHF nie doznawało żadnych formalnie uregulowanych ograniczeń" - podkreślono, uzasadniając skargę.

"Klauzula waloryzacyjna może działać prawidłowo jedynie wówczas, gdy miernik wartości, według którego dokonywana jest waloryzacja ustalany jest w sposób obiektywny, a więc przede wszystkim w sposób niezależny od woli którejkolwiek stron umowy" - przypomina PK.

PG: Orzeczenie sądu rażąco naruszyło zasady

W ocenie PG orzeczenie toruńskiego sądu rażąco naruszyło zasady określone w konstytucji oraz przepisy unijne. "W ustawodawstwie UE konsumentom została bowiem przyznana wyjątkowa ochrona właśnie z tego powodu, że z gruntu znajdują się w słabszym, niż przedsiębiorca położeniu. Dotyczy to ich możliwości negocjacyjnych oraz stopnia poinformowania" - wskazano.

W związku z tym - jak poinformowała PK - w skardze "Prokurator Generalny wniósł o uchylenie zaskarżonego orzeczenia i przekazanie spawy do ponownego rozpoznania Sądowi Okręgowemu w Toruniu, a także o wydanie postanowienia o wstrzymaniu wykonania zaskarżonego nakazu zapłaty do czasu ukończenia postępowania ze skargi nadzwyczajnej, z uwagi na grożącą pozwanym, niepowetowaną szkodę wynikającą z postępowania egzekucyjnego".

Instytucja skargi nadzwyczajnej została wprowadzona ustawą o SN, która weszła w życie w kwietniu 2018 r. Skargi takie mogą dotyczyć prawomocnych wyroków zapadłych nawet w końcu lat 90. W Sądzie Najwyższym rozpoznawaniem tych skarg zajmuje się Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych. Skargi nadzwyczajne mogą składać wymienione w ustawie podmioty - przede wszystkim Prokurator Generalny i Rzecznik Praw Obywatelskich. (PAP)

autor: Marcin Jabłoński