Zmagania frankowiczów z bankami trwają nadal, choć aktualnie nie są tematem numer jeden w kontekście kredytowym. Wiele osób bardziej interesuje prawdopodobny finisz programu Bezpieczny Kredyt 2% oraz perspektywa wakacji kredytowych w nowym roku. Niemniej jednak temat sporu pomiędzy frankowiczami i sektorem bankowym obecnie zasługuje na szczególną uwagę. W grudniu zapadną bowiem aż trzy rozstrzygnięcia ważne z punktu widzenia kredytobiorców oraz banków. Pierwsze z nich okazało się niekorzystne dla banku. Mowa o wyroku NSA z 4 grudnia 2023 r. (sygn. akt: II FSK 334/22). Bankowców bardziej ucieszyły wrześniowe wyroki Sądu Najwyższego, do których warto jeszcze wrócić.

Wrześniowe wyroki SN mogły wzbudzić zaskoczenie

Kwestia sporów sądowych frankowiczów z bankami przez chwilę wróciła na pierwsze strony serwisów informacyjnych po ogłoszeniu przez Sąd Najwyższy trzech wyroków wydanych we wrześniu bieżącego roku. Mowa o wyrokach SN z 19 września, które posiadają następujące sygnatury: II CSKP 1110/22, II CSKP 1495/22 i II CSKP 1627/22. Te orzeczenia na pewno wzbudziłyby mniejsze zainteresowanie, gdyby Sąd Najwyższy przychylił się do stanowiska kredytobiorców. Wyroki SN z 19 września 2023 r. mocno jednak zaskoczyły. Skład sędziowski uchylił bowiem korzystne dla klientów banków orzeczenia Sądu Apelacyjnego w Warszawie i Sądu Apelacyjnego we Wrocławiu, a także przekazał sprawy do ponownego rozpoznania.

Reklama

ZOBACZ TAKŻE: Jakie wyroki TSUE w grudniu wyda dla frankowiczów

Co więcej, najważniejszy polski sąd zaprezentował tezę, wedle której do rozliczeń kredytobiorcy oraz banku zamiast kursów franka szwajcarskiego z bankowej tabeli może znaleźć zastosowanie kurs średni NBP. Zdaniem SN, nie ma zatem mowy o nieważności umowy kredytowej lub chociażby o eliminacji klauzuli indeksacyjnej. Spora część prawników traktuje wyroki z 19 września 2023 r. (ogłoszone 7 listopada) jako incydentalne odstępstwo od utrwalonego orzecznictwa. Trudno jednak ukryć, że opisywane wyroki wprowadziły mały element niepewności przed końcówką roku, która zapowiada się interesująco pod względem prawnym. Obawy mogły dotyczyć zwłaszcza posiedzenia Sądu Najwyższego zaplanowanego na 6 grudnia.

W grudniu zostaną rozstrzygnięte trzy ważne spory

Już od pewnego czasu było wiadomo, że grudzień bieżącego roku będzie wyjątkowo ważny w kontekście sporów kredytobiorców z bankami. Na bieżący miesiąc zaplanowano bowiem:

  • rozstrzygnięcie przez NSA kwestii zaliczenia przez bank środków zwracanych kredytobiorcom do kosztów uzyskania przychodów
  • udzielenie przez Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej odpowiedzi na pytania dotyczące: znaczenia oświadczenia konsumentów o skutkach nieważności umowy, zasad przedawnienia roszczeń banków i wymagalności roszczeń konsumentów (sprawa o sygnaturze: C-140/22, przewidywane rozstrzygnięcie: 7 grudnia 2023 r.)
  • rozpatrzenie w TSUE kolejnych pytań zadanych przez krajowy sąd, które dotyczą m.in. początku biegu terminu przedawnienia i odsetek dla konsumenta w kontekście stosowania przez bank prawa zatrzymania (sprawa o sygnaturze: C-28/22, przewidywane rozstrzygnięcie: 14 grudnia 2023 r.)

Jeżeli chodzi o pierwszy opisywany spór, to zakończył się on niepomyślnie dla banków (zobacz: Wyrok Naczelnego Sądu Administracyjnego z dnia 4 grudnia 2023 r. - II FSK 334/22). Wbrew stanowisku banku biorącego udział w sprawie, Naczelny Sąd Administracyjny uznał, że nie można zaliczyć zwrotu „frankowych” należności klientom do kosztów uzyskania przychodów. Bardziej emocjonujące dla kredytobiorców będą kolejne orzeczenia, które wyda TSUE.

Warto dodać, że 6 grudnia Sąd Najwyższy miał udzielić odpowiedzi na pytanie, czy odsetki umowne powinny mieć wpływ na kwotę, którą bank musi zwrócić konsumentowi jako nienależne świadczenie (sprawa o sygnaturze: III CZP 59/22). Na skutek obiekcji banku co do bezstronności sędziów, jawne posiedzenie SN zostało jednak odwołane.

Spory trwają, a suma kredytów frankowych maleje

Eksperci portalu RynekPierwotny.pl w ramach podsumowania zwracają uwagę na inny, bardziej ekonomiczny aspekt obecnej sytuacji. Mianowicie, trzeba odnotować systematyczny spadek wartości portfela kredytów frankowych, który jest m.in. rezultatem całkowitych spłat, przegranych przez banki sporów sądowych i ugód. Bankowy Fundusz Gwarancyjny podaje, że wartość portfela kredytów walutowych (rozliczanych głównie w CHF i EUR) przez dziewięć miesięcy bieżącego roku spadła z 70 mld zł do 48 mld zł. Tej zmiany nie można wyjaśnić różnicami kursów (przede wszystkim CHF/PLN). Z punktu widzenia banków, wciąż problematyczna jest jednak perspektywa powództw wytaczanych przez osoby, które już spłaciły całe zadłużenie.

Autor: Andrzej Prajsnar, ekspert portalu RynekPierwotny.pl