Z najnowszej, siódmej edycji badania Corona Mood przeprowadzonego przez GfK w listopadzie br. wynika, że 78 proc. Polaków deklaruje posiadanie oszczędności. "Musimy jednak pamiętać, że w większości przypadków nie są to duże kwoty" - zastrzega cytowana w informacji Katarzyna Żukowska z GfK. I dodaje, że gdyby przeciętny Kowalski nagle stracił źródło utrzymania, płynność finansową utrzymałby zaledwie przez kilka miesięcy.

Według badania GfK, aż 22 proc. Polaków nie posiada obecnie żadnych oszczędności, a 12 proc. deklaruje, że posiadane środki wystarczyłyby im na zaledwie miesiąc. Co czwartemu z nas udało się odłożyć tyle pieniędzy, by swobodnie przeżyć przez kolejne 2-3 miesiące, a taki sam odsetek dałby radę przetrwać bez źródła dochodu przez pół roku. Zaledwie 17 proc. Polaków zdołało oszczędzić wystarczająco dużo pieniędzy, by w czasie kryzysu przeżyć więcej niż sześć miesięcy.

W swoim badaniu GfK zapytała Polaków również o to, co zrobią, gdy ich sytuacja ulegnie pogorszeniu. Najwięcej, bo aż 57 proc. badanych w takim przypadku wskazało na ograniczenie zakupów i przyjęcie strategii zaciskania pasa (jeszcze w marcu br. taką odpowiedź wybrało 68 proc. badanych). Z kolei 45 proc. respondentów zadeklarowało podjęcie dodatkowej pracy i poszukiwanie kolejnego źródła przychodu. Z badania wynika też, że 16 proc. zdecydowałaby się na likwidację lokat czy sprzedaż dóbr trwałych (15 proc.).

Reklama

"Warto zwrócić uwagę, że ostatnim wskazanym miejscem, do którego udamy się po pieniądze, są instytucje, takie jak banki czy firmy pożyczkowe. Wygląda na to, że w czasach ogólnej niepewności, takie miejsca budzą jeszcze większy lęk i niechęć do zaciągania formalnych zobowiązań. Jako Polacy oceniamy, że lepszym rozwiązaniem jest np. zwrócenie się z prośbą o pożyczkę do znajomych lub rodziny" – podsumowuje Katarzyna Żakowska.(PAP)

autor: Ewa Wesołowska