- Żyjemy optymizmem związany z porozumieniem handlowym USA – Chiny i to całkowicie odmieni stan globalnej gospodarki, będzie mniej niepewności związanej z wojnami handlowymi – mówi analityk. Podkreśla, że pomoże to zakończyć recesję przemysłu w strefie euro i ożywi chińską gospodarkę. - Natomiast wydaje mi się, że te oczekiwania są trochę na wyrost względem tego, co na razie pokazują wskaźniki makroekonomiczne, np. indeksy PMI. Tutaj to tempo poprawy jest zdecydowanie wolniejsze – dodaje.

- Na rynkach jest za dużo optymizmu. Będzie nas czekać moment otrzeźwienia, kiedy wyceny rynkowe będą musiały zbiegnąć się z tym, co pokazują wskaźniki makroekonomiczne – ekonomista TMS Brokers.

- Oczekuję, że okres przedwiosenny – luty, marzec - może być ciężki. Już widzimy, że rynek nerwowo reaguje na wszelkie oznaki pojawienia się czynników ryzyka, jak chociażby wybuch epidemii koronawirusa, która docelowo nie jest poważniejszym zagrożeniem dla globalnego PKB, czy nawet dla chińskiego PKB. Nawet w przypadku poważniejszej epidemii SARS niecałe 20 lat temu, wpływ na PKB Chin nie był większy niż 1 proc. – mówi.

Reklama