Ilekroć chciwość spotyka się z rzeczywistością, a zawrotnie pędzące rynki finansowe załamują się, zawodowcy z Wall Street zwykle przyznają, że przeczuwali zbliżający się koniec. Znaki ostrzegawcze były tak znajome, wyznają z opóźnieniem, że trudno było uwierzyć, że ktoś może je przeoczyć. Pula głupców wyczerpuje się – pisze w artykule dla Bloomberga Heather Perlberg.

Tym razem niebezpieczeństwo związane jest z najmodniejszym obecnie zjawiskiem na rynkach finansowych, czyli SPAC (Special Purpose Acquisition Companies). Są to notowane na giełdzie spółki, których zadaniem jest przejęcie prywatnej firmy prowadzącej działalność operacyjną i połączenie z nią.

Wydaje się, że już niemalże każdy, kto znaczy cokolwiek na rynku, korzysta z tego przemyślnego rozwiązania. To na przykład ludzie świata sportu tacy jak Alex Rodriguez i Sqaquille O’Neal, były mówca Izby Reprezentantów Paul Ryan oraz „zaklinacze deszczu” z Wall Street tacy jak Michael Klein. Liczba powstałych w ciągu ostatnich 15 miesięcy SPAC-ów to 474. Łącznie zebrały one 156 mld dol.

O co chodzi?

Reklama

Na czym polega idea? – zastanawia się Perlberg. Na połączeniu akcji GameStop redditowc-ów z „wilkiem z Wall Street” (filmowym wilkiem rzecz jasna).

Napakowany celebrytami spektakl albo udowodni, że SPAC-e zmienią sposób, w jaki finansuje się działalność, albo wymkną się spod kontroli. A może jedno i drugie – pisze autor Bloomberga.

Coraz większa liczba profesjonalistów ostrzega, że ta zabawa skończy się źle. Cynicy pytają – kiedy i jak bardzo źle. Ekosystem SPAC złożony z funduszy hedgingowych, podmiotów działających na niepublicznym rynku kapitałowym, bankierów, prawników i różnych propagatorów tego narzędzia jest pełen nadużyć. Ludzie z branży wskazują na takie problemy jak niepoważne wyceny czy narastającą niezgodność interesów.

Po jednej stronie rynkowego równania są inwestorzy, którzy tworzą SPAC-e i się bogacą. Po drugiej są ludzie, którzy kupują SPAC-e i liczą, że wzbogacą się w przyszłości.

Jednym z sygnałów ostrzegawczych jest jest według Perlberg charakter inwestorów. To na przykład raper, samozwańczy insider rynków finansowych i miłośnik szampana, Cassius Cuvée, który też oczywiście został nakłoniony do zaangażowania się w SPAC i napisał nawet specjalny kawałek na ten temat. Muzyk twierdzi, że zainwestował już w 40 czy 50 podmiotów tego typu!

Szalone liczby

Liczby mówią same za siebie. W 2019 roku 59 SPAC-ów zebrało 13,6 mld dol. W 2020 roku było ich już 248 i zgromadziły łącznie 83,3 mld dol. W tym roku powstało już 226 SPAC-ów, które zebrały łącznie 73 mld dol. i stanowią ponad 70 proc. wartości wszystkich IPO.

Oczywiście SPAC-e, które znajdą świetne firmy do zakupu, są opłacalne dla wszystkich zainteresowanych. Pomagają przecież firmom uniknąć żmudnego i czasochłonnego procesu tradycyjnego wejście na giełdę.

Wśród najciekawszych firm, które dostały się na rynek za pośrednictwem SPAC są m. in. firma Arche Aviation, która zamierza produkować futurystyczne latające taksówki oraz Lucid Motors, czyli niedoszła kolejna Tesla, która reklamowała się na twitterowym koncie Dr. SPAC: na GIF-ie będącym częścią postu znajdowała się kobieta w granatowym bikini przepływająca w zwolnionym tempie z pośladkami otoczonymi wirami bąbelków. Prawda, że pomysłowe?