„Mieliśmy dziś kolejną nieudaną próbę wbicia z trwającej już trzy miesiąca konsolidacji na WIG20. W tej próbie nie pomogły nam akurat rynki zachodnie, które choć znajdują się w długoterminowych trendach wzrostowych, to w poniedziałek po południu traciły na wartości. Choć spadek indeksu w trakcie sesji był dość znaczący, to nie odbieram tego, jako definitywnego zamknięcia drzwi do wybicia w górę. Bazowy scenariusz dla naszego rynku to kontynuacja konsolidacji” – powiedział PAP Biznes analityk DM mBanku Kamil Jaros.

„W nieco dłuższej perspektywie jestem optymistą. Biorąc pod uwagę hossę na głównych rynkach i oczekiwania na odbicie w gospodarce po pandemii uważam, że ostatecznie WIG20 wybije się z konsolidacji górą” – dodał Jaros.

Na początku sesji wydawało się, że do wybicia WIG20 z konsolidacji w górę może dojść już w poniedziałek. Indeks duży spółek przed 11.00 osiągnął poziom 2.040 pkt. i w odniesieniu do piątkowego zamknięcia rósł o ponad 1 proc. Równie mocno rosnący indeks WIG znajdował się w tym czasie na najwyższym poziomie od niemal dwóch lat. Jednak wzrost kursów inwestorzy wykorzystali do realizacji zysków i po krótkiej konsolidacji indeksy zaczęły spadać. Po niekorzystnym otwarciu notowań na rynku amerykańskim, trend spadkowy przyspieszył. Ostatecznie WIG20 zakończył notowania w pobliżu dziennego minimum.

WIG20 zamknął sesję spadkiem o 0,66 proc. do 1.998,99 pkt., WIG zniżkował 0,62 proc. do 59.785,22 pkt., mWIG40 stracił 0,54 proc. i zakończył notowania na 4.456,71 pkt., a sWIG80 poszedł w dół 0,52 proc. do 19.259,84 pkt.

Reklama

W momencie zamknięcia notowań na GPW niemiecki DAX zniżkował 0,4 proc., a amerykańskie indeksy S&P 500 i DJI spadały po 0,5 proc., a technologiczny Nasdaq Composite szedł w dół 0,9 proc.

Obroty na GPW wyniosły w poniedziałek ok. 1,1 mld zł, z czego 0,8 mld zł przypadło na spółki z WIG20. Liderem obrotów były akcje CD Projektu (127 mln zł), które jako jedyne przekroczyły granicę 100 mln zł.

Spośród 15 indeksów sektorowych 11 znalazło się na minusie, a zdecydowanym liderem spadków był WIG-Spożywczy, który stracił 4,9 proc. Powyżej 1 proc. straciły na wartości indeksy sektora paliwowego i nieruchomości. Wzrostom przewodziły, mające ostatni dobrą passę spółki telekomunikacyjne - indeks branżowy zanotował 52-tygodniowe maksimum.

W WIG20 liderem wzrostów był Orange - kurs akcji zyskał 1,95 proc. do 7,315 zł i znalazł się na najwyższym poziomie od ponad pół roku.

Z kolei 52-tygodniowe maksimum poprawiły notowania PGE, po wzroście o 1,9 proc. do 8,662 zł. W piątek MAP opublikował plan transformacji sektora energetycznego, zakładający wydzielenie aktywów węglowych ze spółek energetycznych. W tym kontekście w niejasnej sytuacji znalazł się Tauron, bo w planie nie ujęto wyodrębnienia ze spółek energetycznych aktywów wydobywczych. Mimo tego analitycy są przekonani, że obciążające spółkę kopalnie węgla kamiennego zostaną z niej wyłączone. Inwestorzy mają jednak wątpliwości, czego przejawem był spadek notowań na poniedziałkowej sesji o 3,8 proc. do 3,021 zł.

Tauron był liderem spadków w WIG20. Na wartości straciło łącznie 14 spółek z indeksu. Prócz Tauronu, jedynie notowania Lotosu spadły ponad 2 proc.

W grupie spółek o niższej kapitalizacji uwagę zwraca przecena firm ukraińskich, po wzroście napięcia wokół okupowanego przez Rosję Krymu. Indeks WIG-Ukraina spadł o 6,7 proc., do najniższego poziomu od ponad trzech miesięcy. Ponad 10 proc. zniżkowały kursy KSG Agro i Astarty. Liderem spadków w indeksie mWIG40 był Kernel, przeceniony o 5,6 proc. do 48,90 zł.

Gwałtowna przecena ukraińskich firm stała za spadkiem indeksu WIG-Spożywczy.

Wśród mocno przecenionych spółek z indeksu mWIG40 znalazł się również Biomed-Lublin. Kurs akcji od miesiąca znajduje się w trendzie spadkowym i zniżkował w tym czasie ponad 30 proc. W poniedziałek kurs akcji Biomedu spadł 4,0 proc.

W grupie firm z indeksu sWIG80 spadkiem o 16,7 proc. do 147,4 zł, wyróżnił się ML System. Obroty akcjami spółki wyniosły 27 mln zł i były najwyższe w sWIG80.

Przed poniedziałkową sesją prezes firmy Dawid Cycoń powiedział w rozmowie z PAP Biznes, że w najbliższych tygodniach spółka może poznać wyniki badania skuteczności diagnostycznej urządzenia wykrywającego wirusa SARS-CoV-2. Jeśli ocena będzie pozytywna, spółka ogłosi strategię wejścia z produktem na rynek. Wypowiedź tę inwestorzy zinterpretowali negatywnie - można przypuszczać, że oczekiwali szybszego ogłoszenia wyników skuteczności urządzenia Covid Detector.