"Na krajowym rynku od początku handlu panowały negatywne nastroje, a WIG osuwał się w kierunku wczorajszych minimów. Przełom nastąpił po godz. 15, kiedy RPP poinformowała o podwyżce stopy referencyjnej o 40 pb. Dla rynku zaskoczenie było podwójne. Nie dość, że inwestorzy spodziewali się podwyżki dopiero na kolejnym posiedzeniu, przy okazji listopadowej projekcji inflacji, to w dodatku podwyżka miała być sygnalna - o 15 pb" - powiedział PAP Biznes analityk BM BNP Paribas Bank Polska, Lukas Cinikas.

Rada Polityki Pieniężnej na jednodniowym posiedzeniu w dn. 6 października nieoczekiwanie podwyższyła stopy procentowe - referencyjną o 40 pb do 0,50 proc., lombardową o 50 pb do 1,0 proc., redyskontową weksli o 40 pb do 0,51 proc., dyskontową weksli o 40 pb do 0,52 proc. RPP utrzymała stopę depozytową na poziomie 0,0 proc.

"Przede wszystkim przełożyło się to na notowania banków. Indeks sektora ostatecznie wzrósł o ponad 3,5 proc., co wsparło mWIG40 i WIG20, które mają dużą ekspozycję na banki. Dzięki temu cały krajowy rynek wykazał relatywną przewagę wobec amerykańskiego, gdzie w momencie zamknięcia GPW S&P 500 spadał o 0,8 proc." - zauważył Cinikas.

"Choć WIG20 zakończył notowania pod kreską, to jednak zatrzymał się powyżej wsparcia na 2.300 pkt. To pozytywny wydźwięk na kolejne dni kończącego się tygodnia" - dodał.

Reklama

Krajowe indeksy traciły od początku środowych notowań w rytm benchmarków zagranicznych. Na koniec dnia w Europie spadki notowały niemal wszystkie parkiety, a zniżki sięgały 2 proc. Niemiecki DAX spadł o 1,3 proc., a w USA główne indeksy traciły między 0,5 proc. a 0,8 proc.

Spadkowy trend na GPW odwrócił się, kiedy Rada poinformowała o podwyżce stóp procentowych. Ostatecznie na środowym zamknięciu WIG20 stracił 0,65 proc. i wyniósł 2.349,46 pkt., WIG znalazł się 0,21 proc. pod kreską na poziomie 71.789,34 pkt., a oba indeksy zakończyły trwającą 5 sesji serię wzrostów. Z kolei sWIG80 zniżkował o 0,35 proc. do 21.231,68 pkt.

Wzrostem o 1,5 proc. wyróżnił się mWIG40, który docierając do 5.474,18 pkt., po raz kolejny poprawił swoje 14-letnie maksimum.

Obroty na krajowym rynku po raz pierwszy od 17 września przekroczyły 2 mld zł, z czego 1,425 mld zł przypadło na największe spółki.

Indeks bankowy, który początkowo tracił 1,5 proc., zakończył sesję 3,6 proc. wzrostem. Poza nim lekko rosły telekomy, budownictwo i chemia.

Traciło 11 z 15 branż, w tym najmocniej spółki odzieżowe (-11 proc.) na czele z LPP.

Po dobrych wynikach za II kw. 2021/22 notowania LPP otworzyły środowe notowania na plusie, jednak szybko znalazły się pod kreską. Finalnie kurs LPP spadł o 13,93 proc. do 12.420 zł i znalazł się na najniższym poziomie od czerwca br. Obroty na środowej sesji wyniosły 82 mln zł i były najwyższe od blisko trzech tygodni.

Kurs spółki od początku roku pozostawał w trendzie wzrostowym i regularnie poprawiał swoje historyczne maksimum, zamykając się w II połowie września na poziomie ponad 15.000 zł.

Pomimo dobrych danych kwartalnych LPP, inwestorów do realizacji zysków zmotywowała środowa konferencja wynikowa. Podano na niej m.in., że grupa LPP przewiduje, że kolejne kwartały mogą być dla niej trudniejsze. W trzecim kwartale spółka widzi osłabienie popytu w porównaniu do mocnego drugiego kwartału.

Inwestorzy analogicznie wycenili także odzieżowe CCC, które zakończyło dzień ponad 5 proc. spadkiem.

Czwartą sesję z rzędu tracił Mercator, pogłębiając ponad roczne minimum do 133,5 zł. Środowy spadek był jednak największy (-5 proc.).

W gronie największych spółek wyraźnie tracił także KGHM. Przy drugich obrotach na rynku (152 mln zł) kurs cofnął się o 4,3 proc. do 150,15 zł - najniższego poziomu od blisko roku.

Najwyższe obroty zanotowało PKO BP (176 mln zł), które na koniec dnia wzrosło o blisko 2 proc., poprawiając 3-letnie maksimum do 46 zł.

Jeszcze mocniej rosły pozostałe banki z indeksu, które także zanotowały nowe 3-letnie szczyty. Santander poszedł w górę o 5,7 proc. do 340 zł, a Pekao o 2,3 proc. do 114,4 zł.

Wyraźnie rosło także Dino (+2,7 proc. do 347,9 zł), któremu do nowego szczytu zabrakło niecałe 1 zł.

W gronie średnich i małych spółek pod względem wzrostów także przodowały banki. Liderem był mBank, który wzrósł o 9,4 proc. do 464 zł i znalazł się najwyżej od 2 lat. Nowe wieloletnie szczyty wyznaczyły również rosnące po 7 proc. Millennium i BOŚ, a także Alior zwyżkujący o ok. 5 proc. ING zyskał 6 proc. i zamknął notowania na historycznym poziomie 260 zł za papier.

W sWIG80 korektą na poziomie 18 proc. wyróżnił się Serinus Energy, który dzień wcześniej wzrósł o ponad 30 proc.

Z kolei notowane poza głównymi indeksami Rafako zyskało na zamknięciu 30 proc., choć w trakcie sesji zwyżki przekraczały 40 proc. Na rynek napłynęła informacja, że Polimex Mostostal, Nowe Jaworzno Grupa Tauron (NJGT) i Fundusz Inwestycji Polskich Przedsiębiorstw FIZAN zawarły list intencyjny m.in. w sprawie możliwości utworzenia konsorcjum w celu potencjalnego nabycia poza zorganizowanym systemem obrotu akcji Rafako. (PAP Biznes)