"Słabe zachowanie rynku amerykańskiego z poniedziałku oraz azjatyckiego we wtorek, było główną przyczyną spadkowego rozpoczęcia handlu na warszawskim parkiecie. Główne indeksy pogłębiły spadki w połowie notowań, końcówka przyniosła odbicie, ale sesja zamknęła się na minusach. W otoczeniu rynkowym mocno, o ponad 5 proc. spadał bitcoin i to być może potwierdza, że na rynku mamy odwrót od ryzykownych aktywów" – powiedział PAP Biznes dyrektor departamentu analiz i doradztwa Noble Securities, Sobiesław Kozłowski.

Zdaniem analityka, warto zwrócić uwagę na umacnianie się dolara amerykańskiego (co zazwyczaj nie sprzyja rynkom EM – PAP), a także na nieco większe na krajowym rynku obroty, co wydaje się potwierdzać osłabienie sentymentu.

"Moim zdaniem rynek miał swoją szansę na kontynuację odbicia, kiedy lepiej zachowywały się giełdy amerykańskie, jednak szansy tej nie wykorzystał. A niestety niewykorzystane szanse często się mszczą" – dodał analityk.

Mówiąc o najbliższej przyszłości, analityk wskazał, że na rynek negatywnie w najbliższej przyszłości wpływać mogą trzy czynniki: sprawa związana z wakacjami kredytowymi dla klientów polskich banków, zbliżające się posiedzenie FED oraz wygasanie czerwcowych kontraktów terminowych.

Reklama

"Moim zdaniem wszystkie te czynniki mogą powodować +dociskanie+ rynku przez stronę podażową na najbliższych sesjach, ale również w przyszłym tygodniu i ryzyko takiego scenariusza wydaje się rosnąć" – podsumował analityk Noble Securities.

Najbliższe posiedzenie Fed odbędzie się 15 czerwca, a wygasanie czerwcowych serii kontraktów terminowych na GPW będzie mieć miejsce 17 czerwca.

WIG20 zakończył wtorkową sesję spadkiem o 1,13 proc. do 1.828,57 pkt., a WIG zniżkował o 0,85 proc. do 57.098,75 pkt. Spadły także indeksy małych i średnich spółek. sWIG80 poszedł w dół o 0,19 proc. do 18.147,59 pkt., a mWIG40 stracił 0,32 proc. do 4.306,65 pkt.

Obroty na szerokim rynku były nieco większe niż na poprzednich sesjach i wyniosły 0,770 mld zł, z tego 0,667 mld przypadło na spółki z WIG20.

W momencie zamykania krajowej giełdy, na najważniejszych, europejskich parkietach panowały negatywne nastroje. W tym okresie DAX spadał o 0,56 proc., a francuski CAC 40 szedł w dół o 0,62 proc. W Wielkiej Brytanii FTSE250 zniżkował o 0,4 proc.

Na giełdach amerykańskich po początkowych spadkach, w czasie zamykania krajowego parkietu panowały umiarkowanie pozytywne nastroje. Nasdaq100 rósł o 0,54 proc., S&P500 szedł w górę o 0,31 proc., a DJI notowany był na 0,12 proc. plusie.

W ujęciu sektorowym zyskało 6 z 15 indeksów. Najwięcej w górę poszły WIG-Leki (2,1 proc.), WIG-Górnictwo (1,79 proc.) oraz WIG-Nieruchomości (0,75 proc.).

Najwięcej zaś straciły WIG-Banki (-2,14 proc.), WIG-Gry (-1,05 proc.) oraz WIG-Chemia (-0,97 proc.).

W WIG20 mocną drugą część sesji miały spółki górnicze, a indeks WIG-Górnictwo po zniżkach z początku wtorkowych notowań zakończył je na 1,8 proc. plusie. Liderem wzrostów było JSW (3,69 proc.), a jego kurs (70,2 zł) zbliżył się do linii ograniczającej od góry średnioterminowy trend boczny. Jak poinformował PAP Biznes wiceprezes spółki Robert Ostrowski, JSW liczy, że w ciągu dwóch miesięcy ustali z bankami ramowe warunki finansowania długoterminowego grupy, a do końca roku podpisze umowy o finansowanie. Spółka rozważa między innymi uruchomienie programu zielonych obligacji, nie rozważa kolejnej emisji akcji.

Wiceprezes ocenił także, że w II kwartale dobra koniunktura dla surowców, w tym dla węgla, utrzymuje się. "Takich cen w historii spółki nie pamiętam. Patrząc na to co się dzieje po stronie popytu i cen, to nie mamy powodów do narzekania" – powiedział Ostrowski.

KGHM, drugi przedstawiciel branży górniczej w WIG20 poszedł w górę o 1,42 proc. do 149,7 zł i znalazł się w okolicach najwyższych poziomów od minimum z maja br.

Mocniejszą drugą część wtorkowych notowań miała także branża paliwowa, której indeks sektorowy przez większość sesji notował niewielkie spadki. Na zakończenie sesji Lotos poszedł w górę o 0,9 proc. do 75,88 zł, a kurs PKN Orlen zamknął wtorkowe notowania na 0,73 proc. plusie na poziomie 74,04 zł.

Słabą sesję zanotowały największe pod względem kapitalizacji banki, których kursy zniżkowały wyraźnie mocniej od WIG20. Najsłabszy był mBank, który stracił 3,43 proc., Santander BP poszedł w dół o 3,02 proc., kurs PKO BP spadł o 2,63 proc., a Pekao poszło w dół o 1,9 proc.

Jak powiedziała w trakcie Europejskiego Kongresu Finansowego w Sopocie wiceprezes ING BSK Bożena Graczyk, trzeba stworzyć narodową grupę techniczną ws. reformy wskaźników referencyjnych w Polsce, w skład której wejdą uczestnicy sektora finansowego oraz organy instytucji bezpieczeństwa finansowego.

"Jeden postulat, który zgłaszamy jako sektor bankowy (…) potrzeba stworzenia narodowej grupy technicznej, w której do jednego stołu usiądzie nie tylko sektor bankowy, GPW Benchmark, nie tylko KDPW, ale potrzebujemy również MF, NBP, KNF i jeszcze innych regulatorów po to, aby w sposób transparentny, poprawny i zgodny z najlepszymi praktykami wprowadzić tak istotną zmianę na tak dużym rynku instrumentów finansowych jak Polska" - powiedziała.

Jej zdaniem przeprowadzenie reformy stawek referencyjnych w Polsce w ciągu 6-7 miesięcy jest nierealne.

Z kolei w kuluarach ww. Kongresu przewodniczący Komisji Nadzoru Finansowego Jacek Jastrzębski powiedział PAP Biznes, że wdrożenie reformy wskaźników referencyjnych w Polsce od początku 2023 r. jest wykonalne, choć wymaga dużej mobilizacji. Jego zdaniem powołanie grupy technicznej ws. reformy wskaźników jest dobrym pomysłem.

Rząd przedstawił niedawno projekt ustawy, która zakłada m.in. odejście od wskaźnika WIBOR od początku 2023 r. i wprowadzenie jego zamiennika w postaci nowych stawek wolnych od ryzyka opartych o transakcje O/N.

W gronie liderów spadków było także Allegro, którego kurs poszedł w dół o 2,74 proc. do 22,38 zł. Spółka poinformowała w komunikacie prasowym, iż ma 1 mln klientów Allegro Pay. "Przebiliśmy oczekiwania, udzielając w zeszłym roku pożyczek na ponad 2 mld zł, planując tę kwotę co najmniej podwoić w 2022 r." – powiedział dyrektor Consumer Financial Services w Allegro Rafał Czernik.

W WIG20 ponad 2 proc. spadki zanotowały także akcje PZU (-2,83 proc.) oraz Dino Polska (-2,18 proc. do 305,6 zł), choć w czasie sesji Dino było już notowane na 298,1 zł.

W mWIG40 po wzroście o 9,05 proc. do 26,98 zł liderem był Mabion, którego kurs testuje od dołu ponadmiesięczną konsolidację.

O 2,44 proc. do 630 zł wzrosły natomiast Kęty, a ich kurs jest notowany najwyżej od majowego minimum.

Na poziomie poniedziałkowego zamknięcia (3,309 zł) zakończyły wtorkowe notowania akcje Tauronu, a spółka w czasie sesji podała, że jego spółka zależna Tauron Zielona Energia, kupi spółkę celową posiadającą prawa do projektu budowy farmy wiatrowej o mocy ok. 60 MW zlokalizowanej w północno-zachodniej Polsce. Tauron szacuje łączne nakłady związane z nabyciem oraz realizacją tej inwestycji na ok. 500 mln zł.

Najsłabsze w tym segmencie rynku było Ten Square Games (-4,92 proc. do 110,2 zł), a kurs tych akcji zamknął się na 52-tygodniowych minimach.

Nieudany test kwietniowego szczytu zanotowały akcje Polenergii, a ich kurs spadł o 3,46 proc. do 75,3 zł.

W sWIG80 liderem wzrostów był Bioton, którego kurs poszedł w górę o 3,8 proc. do 4,1 zł przy podwyższonych obrotach sięgających 350 tys. zł. Była to najmocniejsza sesja tych akcji od końca marca br.

W gronie liderów wzrostów w sWIG80 były także akcje Ferro (3,6 proc.) oraz Echo Investment, które zakończyło wtorkowy handel na 3,42 proc. plusie.

Spółka Lisala, główny akcjonariusz Echo Investment, zaproponowała, by za 2021 rok spółka deweloperska wypłaciła dywidendę w wysokości łącznie 0,44 zł na akcję zamiast rekomendowanych przez zarząd 0,32 zł na akcję.

Najsłabsze w sWIG80 były natomiast akcje Boryszewa (-7,23 proc.) oraz Trakcji, które poszły w dół o 4,12 proc. Boryszew i Trakcja zanotowały czwartą spadkową sesję z rzędu.

Wyraźnie, o 3,43 proc. do 29,8 zł przy 4 mln obrotu zniżkował Bumech, a jego kurs testuje lokalne minima z przełomu maja i czerwca br. (PAP Biznes)