"Na eurozłotym sytuacja wygląda w miarę stabilnie, trzymamy się lekko poniżej 4,70. Jakichś wielkich ruchów nie mamy" - powiedział Budzicki.

Jego zdaniem rosnące oczekiwania co do wzrostu stóp nie przełożą się jednak na umocnienie złotego.

"Rosnące oczekiwania co do wzrostu stóp procentowych mogłyby umacniać złotego, natomiast trzeba zwrócić uwagę, że RPP podejmuje decyzje bardziej umiarkowane niż oczekuje rynek. Przy ostatnim posiedzeniu złoty był bliżej 4,60 i od tego czasu, nie tylko z tego powodu, przesuwał się w kierunku 4,70. Obawy przed spowolnieniem mogą powodować, że RPP będzie podejmować bardziej zachowawcze decyzje. A fakt, że inflacja u nas jest relatywnie wyższa niż w strefie euro nie działa dobrze na walutę" - zwrócił uwagę analityk PKO BP.

Złoty minimalnie się umocnił względem euro do 4,6786 oraz nieznacznie się osłabił względem dolara do 4,4635. Kurs eurodolara spadł do 1,0483.

Reklama

RYNEK DŁUGU

Analityka zaskoczyła duża zmienność na rynku długu w ostatnich dniach.

"Takiej zmienności jak na rentownościach obligacji, to ja nie pamiętam, a pracuję już kilkanaście lat. W ostatnich dniach nawet o 50 pb, to są kosmiczne przesunięcia. Dziś to idzie w kierunku niższych rentowności. To jest spowodowane sytuacją globalną - mamy przypływ kapitałów w kierunku aktywów bezpiecznych, czyli tzw. trend risk-off ze względu na obawy przed recesją" - powiedział Budzicki.

Dziś rentowności były pod wpływem danych z Europy Zachodniej.

"Dzisiaj mieliśmy publikacje danych inflacyjnych. W przypadku Niemiec ten wskaźnik okazał się niższy od oczekiwań, ale nie wiadomo, na ile to efekt działań podatkowych podobnych jak w Polsce. Natomiast w Belgii i Hiszpanii inflacja zaskoczyła w górę. To mogło nasilać oczekiwania na podwyżki stóp procentowych. Na to mogą się nakładać ceny surowców, zarówno energetycznych jak i rolnych, które cały czas są na bardzo wysokich poziomach. Cały czas istnieje ryzyko, że ze względów geopolitycznych mogą się pojawić impulsy inflacyjne w sezonie jesienno-zimowym" - powiedział analityk.

Budzicki zwraca uwagę, że kluczowe w tym tygodniu będą dane o inflacji w Polsce, a on sam widzi potencjał do wzrostu rentowności.

"Czekamy na dane o inflacji w Polsce. Oczekiwany jest mocny wzrost do 15,5 proc., a odczyty tegoroczne pokazują, że w większości przypadków inflacja zaskakiwała w górę. To niestety powoduje, że odsuwa się w czasie szczyt inflacji, który dodatkowo przesuwa się w górę. To może powodować, że rosną oczekiwania na podwyżki stóp procentowych w Polsce. A to się przekłada na przesuwanie krzywych dochodowości w górę, dlatego widziałbym tutaj w najbliższych tygodniach potencjał wzrostowy. Te oczekiwania mogą być tonowane obawami przed recesją, gdyż ten scenariusz staje się coraz bardziej prawdopodobny" - ocenił.

"W czwartek poznamy dane o podaży obligacji, spodziewam się podaży na poziomie ok. 30 mld zł. W ostatnich kwartałach to strona popytowa decyduje o wielkości emisji. To generuje ryzyko przesuwania rentowności w górę" - dodał.

W czwartek o 15.00 Ministerstwo Finansów i BGK podadzą dane o podaży długu w lipcu i III kw.

GUS opublikuje wskaźnik flash inflacji CPI w piątek o 10.00.

W czwartek rentowności obligacji na rynkach bazowych spadają: amerykańskie dziesięciolatki tracą 5 pb, a niemieckie 7 pb.

Dochodowości polskich obligacji również zniżkują od 3 do 9 pb.

środa środa wtorek
15.45 09.22 15.52
EUR/PLN 4,6786 4,6865 4,6817
USD/PLN 4,4635 4,4621 4,4448
CHF/PLN 4,6779 4,6639 4,6432
EUR/USD 1,0483 1,0503 1,0533
OK0724 7,91 7,94 8,09
PS0527 7,49 7,52 7,68
DS0432 7,08 7,17 7,32