Temat nie jest nowy, ale ostatnio dość modny. Zwłaszcza od wybuchu wojny w Ukrainie i obłożenia rosyjskiej gospodarki sankcjami, czego efektem jest poszukiwanie alternatywnych dróg obsługiwania stosunków handlowo-ropo-gazowych. Zwłaszcza przez kraje, które nigdy Stanów Zjednoczonych (ani Zachodu w ogóle) szczególnie nie kochały – od Ameryki Łacińskiej po Azję Środkową. No i oczywiście Chiny.

Treść całego artykułu można przeczytać w piątkowym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej albo w eDGP.