Gospodarka Wysp radzi sobie całkiem nieźle, mimo że w ostatnim kwartale zeszłego roku wkroczyła w bardzo płytką techniczną recesję. Spodziewamy się, że spowolnienie okaże się krótkotrwałe, a wzrost powróci w I kwartale, po czym przyspieszy w dalszej części roku w miarę oczekiwanego spadku inflacji i rozluźniania polityki monetarnej.

ikona lupy />
Wykres 1 / Ebury

BoE wykonał w marcu gołębią woltę

Reklama

Marcowe oświadczenie BoE można opisać tylko jako gołębią pauzę. Ponownie utrzymano stopy procentowe na niezmienionym poziomie, a Komitet decyzyjny powtórzył, że „nie jest jeszcze w miejscu” pozwalającym na rozpoczęcie obniżek, mimo że bank przywołał kolejne oznaki świadczące o spadku inflacji.

Decydenci spodziewają się obecnie, że – ze względu na zamrożenie opłaty paliwowej w wiosennym budżecie – inflacja w kolejnych miesiącach będzie niższa, niż przewidywano wcześniej, a w II kwartale spadnie do celu 2%. Nieoczekiwanie prezes Andrew Bailey dodał podczas swojej konferencji prasowej, że sprawy „zmierzają w dobrym kierunku”, co jest wyraźną wskazówką, że cięcia nie są bardzo odległe.

Poza samymi komunikatami również podział głosów był gołębi względem oczekiwań naszych i rynku. W lutym członkowie Komitetu podzieli się na trzy grupy po raz pierwszy od kryzysu finansowego w 2008 r. – jedna osoba zagłosowała za obniżką, dwie za podwyżką, a pozostałe za utrzymaniem stóp procentowych na niezmienionym poziomie. W marcu rozkład głosów wynosił 8 do 1 – jastrzębie (Jonathan Haskel i Catherine Mann) przychyliły się do większości, podczas gdy rynki oczekiwały, że choć jedno z nich zagłosuje za podwyżką. Wprawdzie daleko temu do gwałtownej zmiany postawy BoE, jest to jednak kolejny jasny sygnał, że w niedalekiej przyszłości polityka będzie prawdopodobnie rozluźniona.

Inflacja na Wyspach coraz bliżej celu

Raport inflacyjny z lutego prawdopodobnie ułatwił Bankowi Anglii gołębi zwrot. Zarówno główna, jak i bazowa miara dynamiki cen były niższe od oczekiwań; pierwsza z nich spadła do najniższego od września 2021 r. poziomu 3,4%, druga zaś do najniższego od stycznia 2022 r. – 4,5%.

Wydaje się, że większość członków Komitetu patrzy z optymizmem na spadkową ścieżkę presji cenowej. Bank Anglii postrzega zejście inflacji poniżej 2% jako kwestię miesięcy (w sporej mierze przez spadek rachunków za energię gospodarstw domowych o 12% w kwietniu), zanim w dalszej części roku ponownie wzrośnie ona powyżej celu. Problemem pozostaje wciąż wyraźna uporczywość inflacji usług (6,1% w lutym), szczególnie presja wzrostowa na czynsz. BoE wyraził jednak optymizm, że latem miara ta spadnie poniżej 5%.

ikona lupy />
Wykres 2 / Ebury

Brytyjska gospodarka tkwi w stagnacji, czekając na powrót konsumentów

Od naszego ostatniego raportu w styczniu w dalszym ciągu obserwujemy oznaki ochłodzenia na rynku pracy, który jednak pozostaje ciasny. Liczba ofert pracy wciąż spada – 908 tys. w styczniu to po raz pierwszy mniej niż 10% powyżej przedpandemicznych poziomów i 30% poniżej szczytu z kwietnia 2022 r. Wzrost płac z uwzględnieniem premii w okresie trzech miesięcy do stycznia spadł do 5,6% (najniżej od lipca 2022 r.), z ich wyłączeniem zaś do 6,1% (najniżej od października 2022 r.). Utrzymujący się spadek szans na rynku pracy powinien w dalszym ciągu zmniejszać presję wzrostową na płace, członkowie Komitetu będą jednak bez wątpienia obserwowali wpływ wprowadzanej w kwietniu podwyżki płacy minimalnej na ogólny wzrost zarobków.

Jak wspomnieliśmy, aktywność gospodarcza w Wielkiej Brytanii utrzymuje się na dobrym poziomie względem prognoz, wyraźnie jednak jest w stanie stagnacji. Brytyjski PKB po spadku o 0,1% w ciągu trzech miesięcy do września w IV kwartale spadł ponownie, o 0,3% – jeśli weźmie się pod uwagę wzrost populacji w tym czasie, spadek jakości życia jest znacznie poważniejszy. Uważamy jednak, że w I kwartale 2024 r. PKB wzrośnie, choć nieznacznie.

Wydaje się, że wskaźniki PMI dla aktywności biznesowej od III kwartału ubiegłego roku wyszły na prostą. Miara dla usług (53,4 pkt) nieco spadła od stycznia, wciąż jednak utrzymuje się powyżej granicznego poziomu 50 pkt, zbiorcza zaś w dalszym ciągu jest tuż poniżej 10-miesięcznych maksimów (52,9 pkt).

ikona lupy />
Wykres 3 / Ebury

Sukces lub porażka brytyjskiej gospodarki w tym roku nieuchronnie zależy od wydatków konsumenckich. Ze względu na ciasne warunki finansowania i podniesione ceny sprzedaż detaliczna utrzymuje się na raczej słabym poziomie, po katastrofalnym grudniu (-3,5% m/m) w styczniu doświadczyła jednak wzrostu (+3,6%). Sprzedaż kwartalna, mierząca całą sprzedaż detaliczną w ciągu trzech miesięcy do lutego, wygląda za to całkiem nieźle – wzrost o 1,5% jest najwyższy od lipca 2021 r. Indeks nastrojów konsumentów w Wielkiej Brytanii jest zdecydowanie ujemny (-21 w marcu), uległ jednak istotnemu odbiciu względem minimów. Dalsza jego poprawa jest naszym zdaniem prawdopodobna ze względu na trwający spadek inflacji i ponownie dodatni realny wzrost zarobków (+1,7% w styczniu), co powinno wpłynąć pozytywnie na dochód rozporządzalny.

ikona lupy />
Wykres 4 / Ebury

Mimo ryzyk funt ma szanse na umocnienie względem dolara

Utrzymujemy umiarkowanie pozytywny pogląd na funta względem dolara i w horyzoncie naszej prognozy spodziewamy się jego umocnienia o podobnej skali jak w przypadku euro.

W krótkim terminie ryzyko stanowi możliwość wczesnego rozpoczęcia cięć stóp procentowych Banku Anglii. Po gołębiej zmianie retoryki banku w marcu uważamy, że obniżka w czerwcu jest bardzo możliwa, a proces rozluźniania rozpocznie się zapewne nie później niż w sierpniu, kiedy opublikowane zostaną nowe projekcje ekonomiczne.

Uważamy również, że Bank Anglii ma lepsze powody niż Rezerwa Federalna, by dokonywać cięć stóp bardziej stopniowo, niż zakłada rynek. Bazujemy w dużej mierze na dynamice płac w Wielkiej Brytanii, która mimo spadku pozostaje wciąż zdecydowanie za wysoka, żeby BoE mógł czuć się komfortowo, podejmując decyzje o cięciach.

Wzrost brytyjskiej gospodarki będzie w tym roku prawdopodobnie co najwyżej niewielki, a Wielka Brytania może mieć przez jakiś czas trudności z wyrwaniem się ze stagnacji. Niemniej uważamy, że ostatnie projekcje wzrostu BoE mogą być zbytnio pesymistyczne. W świetle naszego oczekiwania umiarkowanej poprawy nastrojów konsumenckich, zdjęcia presji na koszty życia i powrotu realnego wzrostu zarobków do wartości dodatnich brytyjska gospodarka naszym zdaniem ponownie przekroczy mocno posępne oczekiwania.

ikona lupy />
Kurs funta - prognoza / Ebury

Autor: Matthew Ryan, CFA – szef działu analiz rynkowych Ebury