Chiny: oto najciekawsze fakty o największym programie inwestycyjnym w historii
Chiny prowadzą największy program inwestycyjny w historii. Oto najciekawsze fakty i najpiękniejsze zdjęcia dokumentujące ich historyczny skok cywilizacyjny.
1 Reformy zapoczątkowane w 1978 roku przyniosły lata ogromnych inwestycji w infrastrukturę Państwa Środka. Nowe, sześciopasmowe autostrady, prowadzące do wielkich chińskich metropolii to między innymi efekt programu stymulacji fiskalnej, ogłoszonej przez rząd w 2008 roku. Miał on zmniejszyć negatywny wpływ światowego kryzysu na Chiny poprzez redukcję podatków i rozwój infrastruktury w kraju. Dzięki temu ruszył prawdziwy boom inwestycyjny, na fali którego powstały nowe autostrady, koleje dużej prędkości, mosty, metra i blisko setka nowych lotnisk. Co ciekawe, przed 1989 rokiem Chiny miały jedynie… 174 km autostrad. W 2011 roku łączna długość autostrad sięgnęła już… 85 tys. kilometrów. Na zdj. Węzeł drogowy w Szanghaju.
ShutterStock
2 W Pekinie zamknięto 500 miejsc do grillowania, a osiem miast prowincji Liaoning zapłaci łącznie 27 mln zł kary za… smog. Fatalna jakość powietrza Chin to efekt niszczenia środowiska przez rozpędzony przemysł. Przyczyniają się do tego z pewnością powstałe w ciągu 30 lat aglomeracje, liczące po kilkanaście milionów mieszkańców, a także samochody tych ostatnich. Smog wrócił do mediów w grudniu 2013, gdy spowił ponad 100 chińskich miast, w tym 19-milionowy Szanghaj. Poziom szkodliwych cząstek w powietrzu zalecany przez WHO został tam przekroczony 24 razy. W ponad 104 miastach widoczność spadła poniżej 10 metrów. Chiny należą do światowej czołówki emitentów dwutlenku węgla, są przed USA, całą Unią Europejską i Indiami. Część zanieczyszczeń powietrza z Chin powstaje jednak podczas produkcji dóbr eksportowych.
ShutterStock
3 Szybka kolej Pekin-Szanghaj – znana również jako Szybka kolej Jinghu, to kolejny przykład niezwykłych inwestycji infrastrukturalnych Chin, zrealizowana raptem w trzy lata. Budowę rozpoczęto w 2008 roku, zakończono pod koniec 2010, a już w czerwcu 2011 roku uruchomiono linię, na której kursuje 90 pociągów dziennie. Podróż pomiędzy Pekinem i Szanghajem, stolicami dwóch głównych stref ekonomicznych Chin, Zatoką Pohaj i Deltą Jangcy, trwa zaledwie 4 godz. 48 min. W tym czasie pociąg pokonuje 1,318 km. Tyle samo potrzebuje polskie PKP, by pokonać ok. 360 km trasy pomiędzy Warszawą i Wrocławiem. Prędkość maksymalna to 380 km/h, jednak w celu obniżenia kosztów pociągi jeżdżą ok. 300 km/h. Każdego dnia z tej linii, zbudowanej kosztem ok. 32 mld dolarów, korzysta 200 tys. osób. Na trasie pociągi pokonują 244 wiadukty, w tym najdłuższy na świecie 164-kilometrowy wiadukt między Danyang i Kunshan, oraz 22 tunele o łącznej długości 16.1 km.
ShutterStock
4 Chińska sieć torów kolejowych przekracza 100 tys. km. Do kolei dużych prędkości należy ponad 10 tys. km. Do 2020 roku Chiny chcą rozwinąć tę sieć do 16 tys. km, łącząc największe miasta. Najdłuższe na świecie połączenie szybkiej kolei również należy do Państwa Środka, to uruchomione w grudniu 2012 roku połączenie Pekinu z Kantonem. Na zdj. Pociąg dużych prędkości mknie przez centrum finansowe Szanghaju.
ShutterStock
5 Dwa lata temu Li Jiaxiang, szef chińskiej administracji lotniczej ogłosił, że jego kraj zbuduje w ciągu trzech lat nie mniej niż 82 nowe lotniska oraz rozbuduje istniejące 101. Tak więc za rok Chiny mogą mieć 230 lotnisk, większość nowych powstanie w środkowej i zachodniej części kraju. Jak twierdzi "Forbes", uzasadnienie dla tego pomysłu było czysto ekonomiczne, Stany Zjednoczone, liczące mniej mieszkańców niż Chiny, mają… 19 tys. lotnisk, nawet Brazylia czy Południowa Afryka posiadają ich więcej niż Chiny. Problem polega na tym, że chińskie lotniska, jak twierdzi amerykański magazyn, przynoszą straty. Odpowiedzią władz na ten problem jest zbudowanie jeszcze większej ilości lotnisk. – To jak sadzenie drzew – powiedział Li. - Jedno drzewo uschnie, ale jeśli posadzisz więcej, urośnie las. Na zdj. Lotnisko międzynarodowe Pudong w Szanghaju.
ShutterStock
6 Trzynastoletnią budowę Tamy Trzech Przełomów zakończono w 2006 roku, jej koszty wyniosły ok. 37 mld dolarów (przewidywano 8,3 mld dol.). Na potrzeby powstania tego kolosa przesiedlono ponad 1,2 mln ludzi, zatopiono 17 dużych miast, 140 miasteczek i ponad 3000 wsi, a sama tama po uruchomieniu… przechyliła oś obrotu Ziemi, co przesunęło biegun geograficzny o 2 cm i wydłużyło dobę o 0,06 mikrosekundy.
DGP
7 Igrzyska Olimpijskie rozpoczęły się 8 sierpnia 2008 r. o godz. 20. Cyfra osiem oznacza w chińskiej kulturze dostatek i szczęście. Ceremonia otwarcia Igrzysk trwała ponad cztery godziny i kosztowała ponad 100 mln dolarów. Uroczystość zorganizowano z ogromnym rozmachem, gospodarze dobrze wykorzystali okazję, by zaprezentować bogactwo starożytnej chińskiej kultury i sztuki. Samą ceremonię wyreżyserował chiński filmowiec Zhang Yimou i choreograf Zhang Jigang, uczestniczyło w niej… ponad 15,000 artystów i statystów. Na zdj. Sztuczne ognie podczas Ceremonii Otwarcia igrzysk olimpijskich w Pekinie w 2008 r.
ShutterStock
8
ShutterStock
9 Olimpiada była priorytetem ze względów propagandowych. Po raz pierwszy od 20 lat Azja znowu była gospodarzem Igrzysk, a 20 lat temu w Seulu z pewnością nikt nie stawiałby na Chiny. Pekin pokonał w wyścigu Toronto, Paryż, Stambuł i Osakę. Hasłem zorganizowanych z ogromnym rozmachem igrzysk było "jeden świat, jedno marzenie". XXIX igrzyska były rekordowe dzięki 204 uczestniczącym krajom i 302 rozgrywanym konkurencjom sportowym. Wiele państw wzięło wtedy udział po raz pierwszy, jak ekipy Tuvalu i Wysp Marshalla, czy reprezentacje Serbii i Czarnogóry.
ShutterStock
10 Rozwijające się z szaloną prędkością Chiny kryją w sobie niezwykłe historie, miasta duchów są właśnie jedną z nich. Na zdjęciu - Kangbashi, nowa część miasta Ordos, pełna biurowców, osiedli i boisk. Tylko że wg Bloomberga, w 2010 r 90 proc. budynków stało pustych. Efektem gwałtownego bogacenia się Chin i jego obywateli jest też szybka urbanizacja. Ceny nieruchomości tak poszybowały w górę, że na rynkach pojawia się obawa o eksplozję bańki inwestycyjnej. Rocznie powstaje w Chinach średnio dziesięć miast, które zostają bezludne. Inwestycje infrastrukturalne są sposobem rządu na utrzymanie wysokiego wzrostu, często są jednak pozbawione sensu ekonomicznego: linie kolejowe, które nie przyniosą zysku, nieużywane drogi i puste miasta. Z pewnością znalazło by się wielu chętnych do zamieszkania, jednak apartamenty są często za drogie dla przeciętnego człowieka. Podobne inwestycje zaczynają powstawać też w Afryce, np. w Angoli.
Flickr.com
11 Jeden z najwyższych budynków świata powstał w Kantonie, stolicy prowincji Guangdong. Sięgająca 600 metrów strzelista konstrukcja została oddana do użytku w 2010 roku. Wieża w Kantonie, dzięki hiperboloidalnemu kształtowi nazywana jest również talią Xiao Man. Była to znana gejsza o smukłej talii, która żyła za czasów dynastii Tang. Turyści żądni wrażeń mogą się wybrać na wartą 120 juanów (ok. 60 zł) przejażdżkę wagonikami na szczycie budynku. 16 wagoników zmieści 96 odważnych pasażerów. Konstrukcja może wytrzymać silne trzęsienie ziemi i sztorm o sile 12 w skali Beauforta. Warte uwagi jest tempo deklasowania kolejnych „najwyższych budynków świata”. Talia Xiao Man po roku została wyprzedzona przez Tokyo Skytree. W 2013 roku rozpoczęła się budowa Sky City mieście Changsha w prowincji Hunan, który z wysokością 838 metrów pokona o osiem metrów Burdż Chalifa w Dubaju, dziś najwyższy wieżowiec świata.
ShutterStock
12 Jeśli zainteresowała Cię ta galeria zobacz również ranking najbardziej udanych polskich inwestycji ostatnich 10 lat.
Media / fot. Kacper Kowalski
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję