Jak się żyje w kraju Putina i diamentów? Oto najważniejsze statystyki o Rosji
Ile płacą Rosjanie za wieczór w mieście, powrót taksówką, butelkę wina wypitą z przyjaciółmi, a ile za mieszkanie? Prezentujemy garść statystyk pokazujących poziom życia przeciętnego mieszkańca Rosji.
Ile płacą Rosjanie za wieczór w mieście, powrót taksówką, butelkę wina wypitą z przyjaciółmi? A ile za mieszkanie? Oto garść statystyk pokazujących jakość życia mieszkańców Rosji.
1
Bloomberg / DMITRY BELIAKOV
2 Po miło spędzonym wieczorze nadchodzi poranek, podczas którego może przydać się butelka wody, za którą zapłacimy 2,8 zł. Przygotowując śniadanie, na pewno sięgniemy po mleko (ok. 3,5 zł za litr), chleb (2,25 zł) oraz jajka (12 sztuk – 4,8 zł). Kilogram jabłek wyniesie nas 6 zł (ok. dwa razy więcej niż w Polsce). Gdy chcemy przygotować obiad, za pierś z kurczaka zapłacimy 18 zł, za pomidory 8,8 zł, do tego co najmniej kilogram ziemniaków (2,23 zł), główka sałaty (4,56 zł), kilogram ryżu (4,87 zł) i trochę lokalnego sera (26,6 zł).
Bloomberg / Andrey Rudakov
3 Cena benzyny w Federacji Rosyjskiej może wywołać w polskich kierowcach zazdrość. Dziesięć lat temu benzyna w tym pięknym kraju kosztowała ok. 2,25 zł. W Polsce w tym czasie płaciliśmy za nią dokładnie dwa razy więcej, 4,5 zł. Dziś cena paliwa w Rosji oscyluje wokół trzech złotych (0,96 dol.), podczas gdy w Polsce – ok. 5,5 zł. Ile zapłacimy, gdy chcemy wybrać się transportem publicznym na zwiedzanie pięknego miasta Jekateryburga, gdzie przetrzymywano i zgładzono ostatniego cara Mikołaja II, i gdzie 13 lat później urodził się Borys Jelcyn? Do tramwaju lub autobusu wsiądziemy z biletem wartym 2,08 zł, miesięczna karta kosztuje 208 zł. Za „trzaśnięcie drzwiami taksówki” płacimy blisko 10 zł, natomiast za każdy kolejny kilometr już tylko 1,54 zł, godzina jej czekania to koszt 27 zł. Cena samochodów to chyba jedyny przypadek, gdy coś jest tańsze w stolicy, niż gdzie indziej. Za nowego Volkswagena Golfa 1.4 90 KW Trendline zapłacimy w Moskwie 65 tys. zł, a w Jekaterinburgu – blisko 68 tys. zł. Na zdjęciu: Metro w Moskwie
Forsal.pl
4 Pora przyjrzeć się delikatnym sprawom finansowym. Średnia pensja netto w regionie Jekaterinburga wynosi 2551,41zł (ok. 28 tys. rubli), natomiast w Moskwie 4,15 tys. zł. Przy tym warto zaznaczyć, że Rosja to kraj z bardzo dużymi rozbieżnościami w pensjach. Rosja to kraj, gdzie zdecydowanie warto rozważyć karierę urzędniczą. Z danych rosyjskiego GUS-u wynika, że średnie wynagrodzenie w administracji państwowej szczebla federalnego wyniosła prawie 70 tysięcy rubli, czyli blisko 7 tysięcy złotych .
ShutterStock
5 Oprócz oligarchów, których zarobki bardzo chcielibyśmy poznać na własnej skórze, najlepiej powodzi się elicie administracji, czyli urzędnikom Putina i Miedwiediewa. Najlepiej zarabia administracja prezydenta, średnio 171 tys. rubli miesięcznie, czyli blisko 17 tys. złotych. Ich koledzy u premiera Miedwiediewa zarabiają nieznacznie mniej. Najgorzej zarabiają natomiast pracownicy federalnej agencji do spraw zarządzania majątkiem państwowym. 34 tysiące rubli miesięcznie to niecałe 3,5 tys. złotych. Jest to skromna pensja, nawet w porównaniu do 4,15 tys. zł średniej moskiewskiej pensji. Płaca minimalna, jeśli już przy tym jesteśmy, wynosi 496 zł (5,5 tys. rubli), a w Moskwie –1125 zł (12,6 tys. rubli). netto
Bloomberg / Andrey Rudakov
6 Uwagę zwracają wysokie koszty mieszkań. Pod względem wysokości cen prym wiedzie oczywiście Moskwa, założona w XII wieku dzisiejsza stolica Rosji. Oficjalnie ma dziewięć, nieoficjalnie nawet 14 mln mieszkańców. W centrum Jekaterinburga za metr kwadratowy zapłacimy 8 131 zł, natomiast poza ścisłym centrum niewiele mniej - 6 133 zł. Moskwa jak zwykle nie rozczarowuje, metr mieszkania w jej centrum kosztuje średnio 22,1 tys. zł, natomiast w pozostałych częściach miasta ok. 13 tys. zł. Ceny nieruchomości, podobnie jak w Polsce, nie skłaniają do pochopnych zakupów, na następnym slajdzie zastanowimy się więc nad wynajmem.
Bloomberg / Andrey Rudakov
7 Tu ceny także mocno się wahają. Najkorzystniej wynajmiemy kawalerkę na przedmieściach Jekaterinburga, to koszt ok. 1,6 tys. zł. Za trzypokojowe mieszkanie w tej samej okolicy zapłacimy już blisko 3 tys., a w centrum nawet 4 tys. zł. Za kawalerkę w centrum zapłacimy aż 2,5 tys. zł miesięcznie. Przeniesienie się do Moskwy przy średniej pensji może być trudne, zwłaszcza w pojedynkę. Na obrzeżach stolicy kawalerka kosztuje miesięcznie 2,9 tys. zł, trzypokojowe mieszkanie już 5,6 tys. zł, natomiast centrum zapłacimy za nie odpowiednio 5 i 10 tys. zł. Na zdjęciu: Mozaika na moskiewskim hotelu Metropol
Inne / Marc Veraart/flickr.com
8 W Federacji Rosyjskiej żyje według Banku Światowego ponad 143 mln ludzi. Ze statystyk widać smutną rzeczywistość samotności starszych kobiet, których przewidywana długość życia to 76 lat, natomiast mężczyźni żyją w Rosji jedynie 64 lata. Dla porównania – Polki żyją średnio 81 lat, Polacy – 72. Federacja Rosyjska charakteryzuje się jeszcze niższym niż u nas wskaźnikiem urodzin, tj. 1,6 urodzin na kobietę. W Polsce wskaźnik ten wynosi 1,8. Mieszkańcy największego kraju na świecie wydają się preferować miasta, ponad 30 proc. z nich żyje w 13 największych miastach Rosji. Ok. 115 mln mieszka w części europejskiej. Jak informuje wydział promocji handlu i inwestycji polskiego konsulatu w Moskwie, Rosjanie stanowią ok. 80 proc. ludności. Ponadto Federację zamieszkują też Tatarzy (ponad 5,5 mln), Ukraińcy (prawie 3 mln), Baszkirowie i Czuwasze (po 1,6 mln), Czeczeńcy (ponad 1,3 mln), Ormianie (ponad 1,1 mln), Białorusini (800 tys.), łącznie ponad 100 różnych narodów i narodowości. Wśród obcokrajowców przeważają Ukraińcy, Azerowie i Ormianie.
ShutterStock
9
Narastającym problemem dla Rosji jest pokojowa inwazja Chińczyków na Syberię. Fala emigracji obywateli Państwa Środka na Syberię trwa wciąż od 1992 roku, region ten zajmuje już dużo ponad 2 mln imigrantów. Początkowo mieszkańcy Syberii witali przyjezdnych przychylnie, a Chińczycy, pracowici i niepijący, byli dobrymi kandydatami na mężów. Tworzyli też nowe miejsca pracy. Dziś jednak rodowici mieszkańcy czują się wykorzystywani przez imigrantów, oskarżają Chińczyków o łamanie prawa, zaniżanie cen drewna, unikanie podatków, korupcję.
foto: Moskiewskie metro: stacja biblioteka imienia Lenina
Bloomberg
10
Szerzą się plotki o tajnym wspieraniu tej imigracji przez rząd Chin. Telewizja rosyjska mówiła o tajnym planie Pekinu, który namawia do osiedlania się na Syberii, zawierania małżeństw z miejscowymi i przejmowania lokalnych biznesów. Kiedyś, jak mówią Rosjanie, Chińczycy przybywali do miast na Syberii, by coś sprzedać i wrócić do domu, a teraz co drugi z nich zostaje. Nawet Putin dostrzegł już problem. Ostrzegał raz, że za 20 lat Syberia będzie mówić po chińsku i japońsku.
Druga strona medalu wygląda jednak tak, że Rosjanie Chińczyków również potrzebują, bo sami nie dadzą rady wykorzystać jej potencjału. Dlatego Rosja wysyła sprzeczne sygnały, ostrzega swoich, a jednocześnie zachęcają inwestorów z Azji.
foto: Lipetsk, Rosja,
Bloomberg
11 Rosja przoduje w wydatkach na wojsko. Nawet wiele lat po zakończeniu zimnej wojny inwestycje w armię dwóch światowych mocarstw, Rosji i Stanów Zjednoczonych, wydają się wzajemnie gonić na wykresach. W ciągu ostatniej dekady, najpierw przez cztery lata były na niemal identycznym poziomie w okolicy 4 proc. PKB, następnie wydatki Amerykanów mocno wzrosły. Rosja szybko je nadrobiła i po dwóch latach oba kraje spotkały się w 2009 r. na poziomie 4,7 proc. PKB wydawanego na zbrojenie. Wydatki Rosji następnie mocno spadły, by potem wrócić na ten sam wysoki poziom. Jakby tego było mało, w 2012 roku Putin zwrócił się do Dumy o zwiększenie budżetu armii do prawie 100 mld dolarów słowami: - Przez ostatnie lata zaniedbywaliśmy wojsko. Czas nadrobić stracony czas. Chcemy dokonać takiego skoku jakościowego. Jak widać z ostatnich wydarzeń, nie były to słowa rzucone na wiatr. W kwietniu Sztokholmski Instytut Badań nad Pokojem poinformował, że w 2013 r. Rosja wydała na zbrojenia 4,1 proc. PKB, podczas gdy USA - 3,8 proc. PKB. . W twardych danych sytuacja jednak się odwraca. Według wyliczeń Instytutu, roczny budżet armii amerykańskiej, marynarki i lotnictwa wynosi 640 mld dolarów. Chiny wydają na armię 188 mld dol., a zajmująca 3. miejsce armia rosyjska dostała 90 mld.
ShutterStock
12 104 mln Rosjan mieszka na terenie zurbanizowanym, z czego 47 mln skupia się w 13 głównych miastach. Stolicą jest oczywiście założona w XII w Moskwa. Oficjalnie ma dziewięć, nieoficjalnie nawet 14 mln mieszkańców. Dawną stolicę Rosji, założony w 1703 r. Petersburg, zamieszkuje 5 mln osób. Wśród miast liczących od 1 do 1,5 mln mieszkańców wymienić należy: Nowosybirsk, Niżnyj Nowogród, Jekaterinburg, Samarę, Kujbyszew, Omsk, Kazań, Ufę, Czelabińsk, Perm, Rostów nad Donem oraz Wołgograd. Miasta te różnią się mocno między sobą cenami, jednak Moskwa wymyka się wszelkim porównaniom, nawet płaca minimalna jest tam dwa razy wyższa niż w pozostałej części kraju.
ShutterStock
13
Głównym bogactwem Federacji Rosyjskiej są surowce naturalne. Wzrost cen ropy naftowej w ostatnich latach stał się wręcz źródłem siły politycznej przywódców Rosji.
Rosja jest największym producentem na świecie ropy naftowej. Reuters informował na początku roku, że w 2013 roku Rosja wydobywała 10,51 miliona baryłek dziennie, to poziom najwyższy od czasów ZSRR. Wszystko dzięki wysokim cenom i eksportowi do Chin.
Drugim źródłem zasilającym skarbiec władców Rosji jest gaz ziemny. Metody handlowe i dystrybucji gazu wywołały ostatnio wiele kontrowersji w Europie, dzięki podwojeniu ceny dla Ukrainy po rosyjskiej inwazji na Krym. Według władz rosyjskich, ich zasoby ropy wynosiły w styczniu 2012 r. ponad 28,7 bln ton, a gazu ziemnego 68,4 bln m sześc. Natomiast Gazprom szacuje, że zasoby gazu niekonwencjonalnego w Rosji wynoszą 665-680 bln metrów sześciennych, z czego tylko 3 proc. przypada na gaz łupkowy.
Zdaniem Rasmussena, sekretarza NATO, w interesie Rosji jest utrzymanie zależności Zachodu od rosyjskiego gazu i sabotowanie prac nad eksploatacją gazu łupkowego.
Foto: Platforma wydobywcza na Sachalinie.
Forsal.pl
14 Co ciekawe, Rosja utrzymywała do tej pory w sekrecie swoje zasoby ropy, gazu i diamentów. W 2012 r. Moskwa wyjawiła ścisłą do tej pory tajemnicę, że 2 tys. km na północ od Krasnojarska istnieją olbrzymie złoża diamentów, które wystarczą na 3 tys. lat.
Bloomberg
15 Mapa współzależności gospodarczych UE i Rosji. Na zdjęciu z lewej rosyjscy żołnierze na paradzie na Czerwonym w Moskwie. Jeśli spodobała Ci się galeria, polecamy też Galerię o Armii Rosyjskiej>.
Forsal.pl
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję