Decyzja o objęciu Hiszpanii procedurą nadmiernego deficytu została podjęta w kwietniu 2009 r., czyli krótko po światowego wybuchu kryzysu gospodarczego. Kraj długo nie mógł wyjść z tarapatów. Termin na korektę deficytu był przedłużany czterokrotnie: w grudniu 2009 r. przesunięto go na 2013 r., w lipcu 2012 r. – na 2014 r., a w czerwcu 2013 r. – na 2016 r.

UE uznawała, że na finanse publiczne niepomyślnie wpłynęły nagłe, niekorzystne wydarzenia gospodarcze. W lipcu 2016 r. Rada stwierdziła brak skutecznych działań mających zaradzić nadmiernemu deficytowi i wyznaczyła nowy termin korekty - na 2018 r. Ostatecznie Hiszpanii udało się uporać z problemami.

"To jest koniec bardzo trudnej drogi nie tylko dla Hiszpanii, ale także dla UE, dla strefy euro. (...) chciałbym zachęcić rząd Hiszpanii do kontynuowania odpowiedzialnej polityki budżetowej" - mówił w ubiegłym tygodniu w Brukseli unijny komisarz ds. gospodarczych Pierre Moscovici.

Zamknięcie procedury KE zaproponowała 5 czerwca. W latach 2010–2011, w apogeum kryzysu zadłużeniowego, procedurą w całej UE były objęte 24 państwa członkowskie. "Gdy nasza Komisja zaczęła sprawować swoje obowiązki, w listopadzie 2014 r., takich państw było nadal 11" - zaznaczył Moscovici.

Reklama

Jeszcze w 2017 r. hiszpański deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych był powyżej progu 3 proc. PKB (wynosił dokładnie 3,1 proc.), jednak w 2018 r. spadł do poziomu 2,5 proc.

Wiosenna prognoza Komisji przewiduje, że w 2019 r. deficyt wyniesie 2,3 proc. PKB, a w 2020 r. – 2,0 proc. PKB, czyli że w prognozowanym okresie pozostanie poniżej maksymalnej dopuszczalnej wartości 3 proc. PKB.

Hiszpańska gospodarka, chociaż wciąż zmaga się z bezrobociem, zwłaszcza wśród młodych ludzi, rozwija się stosunkowo dynamicznie. Prognozy KE zakładają, że w tym roku wzrost PKB ma wynosić 2,1 proc., a w przyszłym 1,9 proc. Bezrobocie ma spaść z 13,5 proc. w tym do 12,2 proc. w przyszłym roku.

Rada UE podkreśliła, że saldo strukturalne – tj. saldo sektora instytucji rządowych i samorządowych w ujęciu uwzględniającym zmiany cykliczne i po skorygowaniu o działania jednorazowe i tymczasowe – poprawiło się w ostatnich 3 latach o 0,4 proc. PKB.

Kraj ma cały czas wysoki dług publiczny, jednak powoli i on zmniejsza się on w relacji do PKB. W 2017 r. wynosił 98,1 proc. PKB, a rok później 97,1 proc. PKB. KE zakłada, że w 2019 r. dług wyniesie 96,3 proc. PKB, a w 2020 r. 95,7 proc. PKB.

>>> Czytaj też: Moscovici: Włochy mogą jeszcze uniknąć procedury nadmiernego deficytu