Minister finansów podkreśla, iż wierzy, że odbicie w gospodarce po epidemii koronawirusa, nastąpi szybko. "Aczkolwiek prawdopodobieństwo, że tak się stanie szacuję na 30 proc. Kolejne 30 proc. to scenariusz, w którym odbicie będzie miało kształt litery U. Pozostałe około 30 proc. przypada na scenariusz dłuższego spowolnienia, które obrazuje litera L. Wówczas wychodzenie z kryzysu zajmie rok" - prognozuje Kościński.

Jak dodaje, działania rządu nastawione są na stymulowanie scenariusza optymistycznego, czyli odbicia według litery V. Zastrzega jednak, że im bliżej maja, tym jest więcej sygnałów, że będzie to jednak litera U.

Szef resortu finansów zapewnia, że uchwalona w ostatnią sobotę tzw. tarcza antykryzysowa nie będzie jedynym wsparciem dla polskich firm. "Zbieramy informacje i opinie, które pomagają w przygotowaniu kolejnych rozwiązań. Wielokrotnie powtarzaliśmy, że na tarczy sprawa się nie kończy. Przepisy będą nowelizowane i poprawiane, tak żeby reagować na zmieniającą się rzeczywistość. Kolejna specustawa jest już w trakcie pisania. Uzupełni to, czego nie ma w pierwszej" - zapowiada minister.

Pytany co w niej będzie, odpowiada: "Słuchamy rynku, zbieramy pomysły". "Być może trzeba w niej umieścić rozwiązania dla średnich firm" - dodaje.

Reklama

Pytany, co sądzi o jednej z odrzuconych we wtorek poprawek Senatu, by zawiesić podatek PIT i CIT na czas kryzysu, Kościński podkreśla: "Musimy patrzeć realnie na sytuację budżetu, potrzeby, rozwój sytuacji". "Podejmowane działania muszą być szybkie, zdecydowane, ale równocześnie bardzo rozważne. Nie możemy wszystkich zasobów rozdysponować teraz, bo nikt nie wie jak długo kryzys potrwa" - przekonuje szef MF.