"Znajduje się na poziomie bliskim wartościom sprzed pandemii, daleki jest jednak od wartości odpowiadających tendencjom rozwojowym ostatnich lat" - poinformowało Biuro Inwestycji i Cykli Ekonomicznych.

BIEC przypomina, że w latach 2014-19 średnie tempo wzrostu PKB przekraczało 4 proc. w skali roku, a w szczytowym okresie aktywności gospodarki - w roku 2018 - znacząco przekraczało 5 proc.

"Wzrost ten oparty był głównie na konsumpcji, co z jednej strony oznaczało jego kruchość i krótkotrwałość i w konsekwencji pojawienie się 2019 roku widocznych oznak spowolnienia, z drugiej jednak strony dominująca rola konsumpcji sprawiła, że zapaść gospodarcza wywołana pandemią jest relatywnie słabsza niż w gospodarkach, gdzie wzrost oparty był w znacznym stopniu na inwestycjach i eksporcie. Odbudowa popytu krajowego to zbyt mało aby wejść ponownie na ścieżkę przyspieszonego rozwoju" - czytamy w komunikacie BIEC.

Reklama

Jak zauważają eksperci, w firmach sektora przetwórczego nadal przeważa odsetek tych przedsiębiorstw, które odczuwają zmniejszający się strumień napływu nowych zamówień. Ich przewaga jednak w okresie po odmrożeniu gospodarki systematycznie zmniejsza się i obecnie powróciła do stanu sprzed pandemii. W dłuższym okresie kurczący się portfel zamówień przedsiębiorcy sygnalizowali już od wiosny 2019 roku, czyli na rok przed wprowadzeniem lockdownu.

Dodano, że jednocześnie firmy odbudowują poziom zapasów wyrobów gotowych w swych magazynach. Część z tych zapasów trafi bezpośrednio do odbiorców, pozostałe zaś będę stanowić rezerwę na ewentualne przerwy w produkcji.

BIEC wskazuje, że sytuacja finansowa przedsiębiorstw nie zmieniła się znacząco w stosunku do tej sprzed miesiąca, a wskaźnik opisujący jej stan jest na poziomie zbliżonym do wartości sprzed roku. Zróżnicowaniu uległ jednak stan finansów firm w zależności od liczby zatrudnionych oraz branży.

"Najgorszy stan finansów obserwujemy w firmach najmniejszych, zatrudniających do 49 pracowników; w nich przewaga firm gdzie sytuacja finansowa systematycznie pogarsza się sięga 20 proc. W ujęciu branżowym największe trudności finansowe zgłasza branża odzieżowa oraz firmy zajmujące się instalowaniem maszyn i urządzeń oraz ich konserwacją" - napisano.(PAP)