Od najbliższej soboty będą obowiązywać nowe, zaostrzone zasady bezpieczeństwa. Będą obowiązywały przez dwa tygodnie.

  • Od 27 marca do 9 kwietnia zamknięte centra i galerie handlowe (z wyjątkiem m.in. sklepów spożywczych, aptek); zamknięte sklepy meblowe i budowlane o powierzchni większej niż 2 tys. m2.
  • Ograniczenia w obiektach kultu religijnego; od 27 marca do 9 kwietnia w kościołach maksymalnie 1 osoba na 20 m2 przy zachowaniu odległości min. 1,5 metra.
  • Zamknięte salony urody, zakłady fryzjerskie, zakłady kosmetyczne.
  • Zamknięte przedszkola i żłobki; opieka tylko dla rodziców wykonujących zawód medyczny i służb porządkowych.
  • Działalność obiektów sportowych ograniczona wyłącznie do sportu zawodowego; zamknięte np. korty tenisowe i ścianki wspinaczkowe. Wszystkie obiekty, które nie przyjmują zawodowców, będą w tym czasie zamknięte
  • 1 osoba na 15 m2 w sklepach do 100 m2; 1 osoba na 20 m2 w sklepach powyżej 100 m2.

Premier podkreślał, że obecna sytuacja epidemiczna "nie pozostawia nam za wiele marginesu swobody". "Wszystkie, nawet trudne decyzje, są na ten moment jak najbardziej konieczne, po to, żeby opanować tę falę, żeby za dwa, trzy tygodnie było widać wyraźnie, że jesteśmy w innym, lepszym trendzie" - przekonywał Morawiecki. Jak dodał, gdyby się to nie udało, sytuacja w Polsce mogłaby przypominać tę, z którą miały do czynienia w zeszłym roku niektóre kraje zachodu, gdzie dla chorych zabrakło miejsc w szpitalach.

Przypomniał też, że obecnie każdego dnia pod respiratorami leży ponad 2 tys. pacjentów. "Stawką naszych działań jest właśnie to, żeby ratować życie naszych obywateli i dlatego ograniczenie mobilności i swobód gospodarczych w tym przypadku jest konieczne" - zaznaczył szef rządu.

Reklama

Zdaniem premiera ludzie to rozumieją - że czasem można luzować obostrzenia, ale niekiedy trzeba je zaostrzać, ponieważ - jak tłumaczył - jednoczenie trzeba walczyć o kilka spraw, przede wszystkim zdrowie i życie obywateli i ich miejsca pracy. "I właśnie dlatego w lutym, kiedy można było pozwolić sobie, lekko poluzowaliśmy niektóre branże. Dzisiaj trzeba znowu zaostrzyć branże po to właśnie, żeby to ograniczenie mobilności pozwoliło przerwać łańcuch zakażeń" - dodał Morawiecki.

Morawiecki: Zbliżamy się do granic wydolności służby zdrowia

Polska znajduje się w najtrudniejszym momencie pandemii od 13 miesięcy; zajętych ponad 70 proc. łóżek; zbliżamy się do granic wydolności służby zdrowia, jesteśmy o krok od przekroczenia granicy, poza którą nie będziemy mogli we właściwy sposób leczyć pacjentów - mówił premier Mateusz Morawiecki.

Szef rządu podczas czwartkowej konferencji prasowej dotyczących obostrzeń zwracał uwagę, że obecnie Polska znajduje się w najtrudniejszy moment pandemii od 13 miesięcy. "Musimy sobie to bardzo otwarcie powiedzieć i przyznać" - mówił.

Jak dodał napór III fali koronawirusa jest bardzo silny. W tym kontekście wskazał, że w czwartek zarejestrowano najwyższy wzrost zakażeń - ponad 34 tys. osób. Dodał, że na te chwilę mamy zajętych ponad 70 proc. łóżek i ponad 70 proc. łóżek respiratorowych. "Robimy wszystko żeby te łóżka były dostępne dla naszych obywateli w przypadku konieczności leczenia" - zapewnił.

Morawiecki podkreślił jednak, że "zbliżamy się do granic wydolności służby zdrowia". "Jesteśmy o krok od przekroczenia granicy poza którą nie będziemy mogli we właściwy sposób leczyć pacjentów, leczyć naszych obywateli" - przyznał premier.

"Musimy zrobić wszystko, aby uniknąć takiego scenariusza i zrobimy wszystko żeby uniknąć takiego scenariusza" - przekonywał.

Niedzielski: w tej chwili mamy ponad 36 tys. łóżek dla pacjentów z COVID-19

W tej chwili mamy 36 tys. 231 łóżek dla pacjentów z COVID-19; zwiększyliśmy bazę o 6 tys. łóżek od 15 marca - poinformował w czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski.

Na konferencji prasowej szef resortu zdrowia podkreślał konieczność zapewnienia odpowiedniej bazy łóżkowej dla pacjentów covidowych.

Przypomniał, że 15 marca przy liczbie łóżek 29 tys. rząd postawił cel stworzenia dodatkowych 8 tys. miejsc w perspektywie dwóch tygodni.

"W tej chwili mamy 90-procentową realizację tego celu. Według dzisiejszych danych dostępnych w systemie covidowym jest już 36 tys. 231 łóżek, czyli o ponad 6 tys. zwiększyliśmy w stosunku do 15 marca bazę łóżkową" - powiedział Niedzielski.

Szef resortu zdrowia podkreślił, że podobne działania dotyczą respiratorów. Zaznaczył jednak, że coraz więcej pacjentów, w tym młodszych, trafia w ciężkich stanach do szpitali.

"Porównując trzecią falę z falą drugą widzimy, że jest ona bardziej dolegliwa zarówno na poziomie hospitalizacji, jak i na poziomie wykorzystania łóżek respiratorowych" - dodał Niedzielski.

Od soboty do 9 kwietnia zamknięte przedszkola i żłobki, a także m.in. salony fryzjerskie

Od soboty do 9 kwietnia zamknięte będą przedszkola i żłobki, placówki te będą zapewniać opiekę wyłącznie dzieciom medyków i funkcjonariuszy służb walczących z epidemią - zapowiedział szef resortu zdrowia Adam Niedzielski. W tym samym terminie zamknięte będą też salony fryzjerskie i salony urody.

Minister poinformował na czwartkowej konferencji prasowej, że od 27 marca do 9 kwietnia zamknięte będą żłobki i przedszkola. "Wprowadzamy jeden wyjątek. Dotyczy on dzieci medyków i służb mundurowych - żołnierzy, policji, funkcjonariuszy straży pożarnej i personelu medycznego, dla których opieka nad dziećmi ma zostać zapewniona, aby nie odciągać ich od pracy w szpitalach" - powiedział Niedzielski.

Zaznaczył, że rodzice nadal będą mogli korzystać z zasiłku opiekuńczego.

Ponadto szef MZ przekaza, że od soboty zamknięte zostaną też salony fryzjerskie i salony urody. "Do 9 kwietnia zostają te miejsca zamknięte. Po 9 kwietnia będzie ewentualnie nowa regulacja" .

Od soboty zamknięte zostaną markety budowlane i meblowe

Od najbliższej soboty, 27 marca zamknięte zostaną sklepy meblowe i budowlane powyżej 2 tys. metrów kwadratowych - poinformował w czwartek minister zdrowia Adam Niedzielski. Dostępne pozostać mają składy budowlane. W sklepach obowiązywać mają nowe limity klientów - 1 osoba na 20 m kw.

"Od najbliższej soboty wprowadzamy nowe, zaostrzone zasady bezpieczeństwa, one będą obowiązywały przez najbliższe dwa tygodnie, czyli również w tej perspektywie, którą wyznaczaliśmy sobie, podejmując decyzje o poprzednich obostrzeniach" - powiedział minister zdrowia.

Niedzielski poinformował, że od 27 marca zamknięte zostaną wielkopowierzchniowe (o powierzchni powyżej 2 tys. m kw.) sklepy meblowe i budowlane. "Oczywiście galerie i sklepy, tak jak do tej pory, będą zamknięte (...) Nadal, żeby utrzymać pewną płynność pracy w gospodarce: hurtownie, składy budowlane będą dostępne, w tym sensie, że będą zapewniały płynność i ciągłość działania sektora budowlanego" - zaznaczył szef MZ.

Jak dodał, otwarte pozostaną placówki handlowe i pocztowe, ale zaostrzony zostanie limit klientów, którzy mogą w jednym momencie przebywać na ich terenie. "Do tej pory obowiązywał taki normatyw: jedna osoba na 15 metrów kwadratowych, a w tej chwili wprowadzany jest normatyw, który będzie obowiązywał w sklepach o powierzchni powyżej 100 m kw. - 1 osoba na 20 m kw." - powiedział Niedzielski.

Premier: spędźmy święta w gronie najbliższych

O spędzenie Wielkanocy w kręgu najbliższej rodziny zaapelował w czwartek premier Mateusz Morawiecki. Podkreślał przewagę państwowej służby zdrowia nad prywatną w walce z epidemią COVID-19.

Morawiecki wyraził przekonanie, że dzięki szczepieniom w ciągu kilku miesięcy poprawi się sytuacja zdrowotna i gospodarcza.

"Zbliżają się święta Wielkiej Nocy. Chcę zaapelować już dzisiaj o to, żebyśmy spędzili je w wąskim gronie, w gronie wyłącznie najbliższej rodziny" – powiedział premier na wspólnej konferencji prasowej z ministrem zdrowia. "To trudny apel, bo to święta, które mają nieść nadzieję, radość, i myślę że już niedługo potem ta nadzieja, ta radość będzie do Polski wracała na skutek programu szczepień" – dodał.

Przypomniał, że do Polski ma zostać dostarczonych ponad 7 mln dawek szczepionek, "a dzięki temu będziemy mogli uzyskiwać coraz to wyższą odporność zbiorową".

"Walczymy o zdrowie i życie obywateli, walczymy o miejsca pracy Polaków, o życie codzienne, i także walczymy o to, żeby program szczepień był prowadzony jak najszybciej, i dlatego moje interwencje na forum europejskim zdarzają się bardzo często" – powiedział.

"Przypomnijmy sobie jeszcze raz, co opozycja w sytuacji służby zdrowia proponowała – komercjalizację. A czy służba prywatna dzisiaj – wobec której mam najwyższy szacunek oczywiście także – ratuje zdrowie i życie pacjentów COVID-19? Czy słyszymy o tym, że jakieś wielkie szpitale prywatne są otwarte i właśnie zamieniane na (szpitale) dla pacjentów leczonych na COVID-19? Otóż nie, tylko państwo w takich najtrudniejszych chwilach próby musiało rzucić i rzuciło wszystkie swoje siły i środki, wszystkie swoje rezerwy i odwody po to, żeby uratować jak najwięcej Polaków; po to żeby ratować zdrowie Polaków, życie Polaków, ale jednocześnie też ratować miejsca pracy, ratować gospodarkę" - mówił Morawiecki.

"Mam nadzieję, że w najbliższych paru miesiącach te już naprawdę lepsze czasy rzeczywiście do nas zawitają na skutek sprawnie prowadzonego procesu szczepienia" – oświadczył.

Ministerstwo Zdrowia odnotowało w czwartek kolejny rekordowy przyrost zakażeń koronawirusem: badania potwierdziły 34 tys. 151 nowych przypadków, zmarło 520 chorych. W ciągu roku w Polsce potwierdzono zakażenie u ponad 2 mln osób, ponad 50 tys. zmarło.

Cała administracja publiczna tam, gdzie to możliwe, będzie przez dwa tygodnie pracować zdalnie

Szef rządu pytany, czy w związku z apelem o pracę zdalną, również urzędy czy np. sądy będą pracowały zdalne, odparł, że zostanie wysłana dyspozycja w tym zakresie.

"Cała administracja publiczna - wszędzie tam, gdzie to będzie możliwe, aby wykonywać pracę zdalną, zostanie na najbliższe dwa tygodnie puszczona na pracę zdalną" - poinformował premier.

"Będzie prośba i będzie dyspozycja do wszystkich szefów jednostek, nie tylko ministerstw, ale także różnego rodzaju agencji, agend rządowych, inspekcji, żeby wszędzie tam, gdzie jest to możliwe, wykonywać pracę zdalną" - dodał.

Premier zaapelował też do przedsiębiorców prywatnych, aby tam, gdzie jest to możliwe, kierowali pracowników na najbliższe dwa tygodnie na pracę zdalną.

Zgromadzenia do pięciu osób. Do limitu nie są zaliczane osoby zaszczepione

Podczas konferencji prasowej, na której poinformowano o nowych obostrzeniach związanych z pandemią koronawirusa padło pytanie, czy limity zgromadzeń się zmienią i czy nadal będą obowiązywały limity możliwości zaproszenia na spotkanie rodzinne pięciu osób.

"Wszystkie zasady bezpieczeństwa, które obowiązywały do tej pory, oprócz tych, które informowaliśmy, że się zmienią, obowiązują te same, czyli limit zgromadzeń jest pięcioosobowy" - odpowiedział szef resortu zdrowia. "Przypomnę, że w ramach tego limitu nie są zaliczane osoby, które odbyły szczepienie" - podkreślił Niedzielski.

Premier: chcemy wprowadzić dodatkowe obostrzenia na południowej granicy kraju

Chcemy wprowadzić dodatkowe obostrzenia na południowej granicy kraju, konieczna byłaby kwarantanna lub aktualnie wykonany test na COVID-19 - zapowiedział w czwartek premier Mateusz Morawiecki.

Premier był pytany podczas konferencji prasowej, czy osoby przyjeżdżające do Polski na święta wielkanocne będą kierowane na kwarantannę.

"W przypadku granicy południowej chcemy wprowadzić dodatkowe obostrzenia w przemieszczaniu się" - zapowiedział Morawiecki. Jak wyjaśnił, dodatkowe obostrzenia oznaczałyby "kwarantannę lub aktualnie wykonany test".

"Mamy sygnały, szczególnie od naszych przyjaciół z Grupy Wyszehradzkiej, że z południa Europy pojawia się wiele przypadków wirusa zmutowanego" - dodał premier. Przekazał także, że o tej kwestii dyskutował już w gronie ekspertów.