Morawiecki: W 100 dni przedstawimy konkrety 10 punktów realizujących Polski Ład

"Polski Ład jest wielką dźwignią polskiego rozwoju, a my poprzez te 10 punktów na 100 dni od dzisiaj, czyli do połowy września najpóźniej pokazujemy konkret i potwierdzamy naszą wiarygodność, pokazujemy sprawiedliwy porządek, ale też porządek dynamicznego gospodarczego rozwoju. Rozwoju gospodarczego i społecznego, bo gospodarka i społeczeństwo to jedno" - podkreślał.

Wskazał, że Polski Ład ma zbudować najbardziej sprawiedliwe, ale też ułatwiające efektywny i szybki rozwój gospodarczy ramy inwestycyjne, finansowe, budżetowe, ekonomiczne dla wszystkich Polaków.

"I Polski Ład taki jest, i te 10 programów, które dzisiaj pokazujemy, właśnie takie są. Potwierdzimy, że to właśnie jest możliwe, że Polska taka będzie, że będziemy realizowali sprawiedliwy porządek, który będzie służył wszystkim bez wyjątku Polakom" - powiedział.

Reklama
ikona lupy />
Polski Ład / KPRM

Punkty o które chodzi to: 30 tys. zł kwoty wolnej od podatku dla wszystkich; następne projekty to emerytura bez podatku do 2,5 tys. zł, zniesienie limitów do lekarzy specjalistów, harmonogram zwiększenia wydatków na służbę zdrowia do 7 proc. PKB, Mieszkanie bez wkładu własnego oraz dom 70 mk kw. bez zbędnych formalności, rodzinny kapitał opiekuńczy, wspierający wychowanie dzieci, program inwestycji strategicznych, który ma wspierać rozwój wspólnot lokalnych oraz dużych inwestycji w miastach.

Kolejne projekty to: dopłaty do paliwa rolniczego i ułatwienie bezpośredniej sprzedaży dla rolników oraz program budowy małych Centrów Nauki Kopernik, które ułatwią dostęp do możliwości edukacyjnych w powiatach. W skład propozycji Polskiego Ładu wchodzą także propozycje podatkowe.

Dopłaty do paliwa rolniczego

W 100 dni, w krótkim czasie doprowadzimy do uzgodnienia wszelkich zapisów związanych z wyższymi dopłatami do paliwa rolniczego, chcemy też ułatwić rolnikom dostęp z produktami rolniczymi do stołu konsumentów - mówił w środę premier Mateusz Morawiecki.

"W ciągu tych 100 dni, w krótkim czasie doprowadzimy do uzgodnienia wszelkich zapisów związanych z wyższymi dopłatami do paliwa rolniczego" - zapowiedział premier, podkreślając, że rolnicy dbają o bezpieczeństwo żywnościowe Polski.

"Chcemy też ułatwić rolnikom dostęp z ich produktami rolnymi, przetworzonymi i nieprzetworzonymi do stołu" - mówił, zapowiadając, że chodzi o skrócenie drogi "od pola do stołu", by ograniczyć marże pośredników. Jak wyjaśniał, chodzi o to, by ograniczyć wpływ potężnych sieci handlowych i grup. "Musi być tutaj sprawiedliwy system" - podkreślił.

Mieszkanie bez wkładu własnego

Zapowiedział także przygotowanie rozwiązań dotyczących programu Mieszkanie bez wkładu własnego oraz budowy małego domu do 70 m kw. w podstawie bez specjalnych pozwoleń. Zaznaczył, że chodzi o "godne mieszkanie, godne lokum dla polskich rodzin w ciągu najbliższej dekady".

Kapitał opiekuńczy

Jak mówił, w programie chodzi także o zwiększenie populacji Polaków i rozwiązanie problemu demograficznego. Stąd - jak powiedział - propozycje rodzinnego kapitału opiekuńczego dla rodziców dzieci.

Program inwestycyjny

Wskazał, że Polski Ład to także wielki program inwestycyjny: chodzi o inwestycje wodno-kanalizacyjne, ale także np. w drogi gminne oraz modernizację kolei oraz inwestycje środowiskowe, jak mała retencja, melioracja.

"Na te 100 dni przyjmiemy, albo przynajmniej opracujemy ustawę, która będzie w zaawansowanym procesie realizacji, dotyczącą małych Centrów Nauki Kopernik" - zapowiedział. Jak dodał, chodzi o zwiększenie konkurencyjności.

"Jak Polska będzie konkurowała z najlepszymi, to też wynagrodzenia Polaków będą zdecydowanie wyższe, a o to nam w tym wszystkim chodzi. Wynagrodzenia Polaków urosły w ciągu 5 lat, urosły o ok. 25 proc. Nigdy wcześniej nie było takiej pięciolatki" - podkreślił.

Ryczałt dla przedsiębiorców zarabiających do 10 tys. zł

Wszystkim przedsiębiorcom, zarabiającym do 10 tys. zł, którym nie opłaca się rozliczanie wg skali podatkowej lub podatku linowego, oferujemy ryczałt, czyli podatek przychodowy – powiedział premier Mateusz Morawiecki, prezentując rozwiązania dla przedsiębiorców w Nowym Ładzie.

W środę premier Mateusz Morawiecki zaprezentował rozwiązania w ramach Nowego Ładu, skierowane do przedsiębiorców. Jak powiedział, wszyscy drobni przedsiębiorcy, którzy zarabiają 5-6 tys. zł miesięcznie, na zmianach podatkowych związanych z podniesieniem kwoty wolnej skorzystają.

„Na tej zmianie zyskają więcej niż wyniesie ich wkład w postaci składki zdrowotnej” – powiedział premier.

Z kolei osobom, które więcej zarabiają, premier zaproponował przejście na ryczałt podatkowy.

„Jest możliwość pozbycia się bólu głowy, związanego z fakturami czy kosztami, tym, czy coś można rozliczyć, czy nie, czy coś zaakceptuje urząd skarbowy. Ta możliwość nazywa się ryczałt, czyli tak naprawdę podatek przychodowy” – powiedział Mateusz Morawiecki.

Według premiera, część przedsiębiorców powinna rozważyć przejście na ryczałt.

„Dla tych, co zarabiają do 10 tys. zł miesięcznie, mam propozycję – zastanówcie się, czy nie lepiej przejść na ryczałt. Bo obniżamy stawki. Dla wielu zawodów kreatywnych, dla lekarzy czy pielęgniarek, którzy są na działalności, obniżamy stawki z 17 proc. dla 14 proc. Tym, którzy są na stawce 15 proc., np. dla informatyków, obniżamy stawki do 12 proc.” – powiedział Morawiecki.

Przypomniał także, że zostały podniesione limity przychodów, do których można rozliczać się ryczałtem.

„Ten ryczałt, z którego od początku tego roku skorzystało 65 tys. przedsiębiorców, od stycznia tego roku podnieśliśmy z 250 tys. euro do 2 mln euro, czyli do 9 mln zł. To nie są małe obroty, także dla sklepów, także dla innych branż, warsztatów, wolnych zawodów. Do 9 mln zł przychodów można skorzystać z ryczałtu” – powiedział Morawiecki.

Przypomniał także o już wprowadzonych rozwiązaniach, a więc o małym ZUS, o możliwości prowadzenia działalności bez rejestracji, o obniżce CIT z 19 do 9 proc. Do tego zapowiedział zmiany, jakie w ramach Polskiego Ładu mają zostać wprowadzone – czyli ulga na badania i rozwój, na prototyp i na wdrożenie.

„To jest dobry zestaw dla przedsiębiorców” – powiedział Morawiecki.

Nadwyżka w budżecie

Po maju br. nadwyżka w budżecie państwa wyniosła ponad 9 mld zł - poinformował w środę premier Mateusz Morawiecki. Zaznaczył, że taki wynik świadczy o zdrowiu finansów publicznych.

Premier zapowiedział w środę m.in., że w czerwcu i w lipcu ruszą wielkie programy inwestycyjne wspierane ze środków europejskich, ale "tak naprawdę zebrane w architekturze budżetu polskiego".

"Otóż chcę dziś powiedzieć, wcześniej niż zwykle, o wynikach budżetu za maj. W maju, za maj i za poprzednie miesiące łącznie pojawiła się nadwyżka ponad 9 mld zł. To świadczy o zdrowiu finansów publicznych" - powiedział premier.

Jak wcześniej informowało Ministerstwo Finansów, po kwietniu br. budżet państwa miał nadwyżkę na poziomie 9,2 mld zł - dochody budżetu po kwietniu wyniosły ok. 147,1 mld zł, a wydatki ok. 137,9 mld zł. Na koniec marca tego roku budżet miał deficyt w wysokości 3,4 mld zł.

Ustawa budżetowa na 2021 r. przewiduje, że dochody państwa w 2021 r. wyniosą 404,4 mld zł, a wydatki 486,7 mld zł, co oznacza maksymalny deficyt w wysokości 82,3 mld zł. Na koniec stycznia br. budżet miał 6,6 mld zł nadwyżki, a po lutym w kasie państwa była nadwyżka w wysokości 876,3 mln zł.

Koniunktura w Polsce

Koniunktura w Polsce przekroczy prognozy specjalistów dotyczące wzrostu PKB, czyli wzrostu polskiej gospodarki - mówił w środę premier Mateusz Morawiecki. Dodał, że przekroczy też przewidywania, które dotyczą m.in. wzrostu wynagrodzeń Polaków.

Jak mówił w środę premier Mateusz Morawiecki, prezentując plany rządu na 100 dni związane z Polskim Ładem, podstawowe założenia gospodarcze pozwalają "z optymizmem patrzeć w przyszłość".

Premier odniósł się do przedstawionego we wtorek przez ekonomistów wskaźnika PMI. "Osiągnął historycznie wysoki pułap ponad 57 pkt." - zaznaczył. Dodał, że to oznacza, iż zamówienia w polskiej gospodarce przewidywane na najbliższe miesiące osiągają rekordowy poziom.

Szef rządu zwrócił uwagę, że polski biznes będzie mógł w oparciu o te zamówienia więcej produkować, świadczyć więcej usług, pozyskiwać więcej środków. "Gdy +dopalimy+ to jeszcze dodatkowo środkami budżetowymi oraz Krajowego Planu Odbudowy, to koniunktura, którą widzę przed nami bardzo wyraźnie może być bardzo dobra" - stwierdził.

Premier Morawiecki wyraził przekonanie, że koniunktura w Polsce przekroczy prognozy, które dzisiaj są pokazywane przez ekonomistów i specjalistów, dotyczące wzrostu PKB, czyli wzrostu polskiej gospodarki. "Przekroczy również te przewidywania, które dotyczą wzrostu wynagrodzeń Polaków" - zaznaczył.

Zdaniem szefa rządu "widać wyraźniej, że jest coś więcej niż tylko jaskółki poprawy". "To już jest cała chmara jaskółek, cała grupa różnych wskaźników wyprzedzających, które podpowiadają, że warto inwestować; warto zakładać działalność gospodarczą w Polsce; warto tu szukać nowych możliwości pracy" - mówił.

Podkreślił, że w porównaniu do innych krajów europejskich m.in. sytuacja na rynku pracy jest niezła. Dał przykład Hiszpanii, gdzie poziom bezrobocia sięga 15 proc. "U nas zgodnie ze statystyką europejską, porównywalną dla wszystkich krajów, to jest nieco powyżej 3 proc." - przypomniał.

Premier Mateusz Morawiecki wskazał, że to najniższe bezrobocie w UE "to jest to przechowanie miejsc pracy, to jest ten każdy szczegół polityki gospodarczej, finansowej fiskalnej, budżetowej, podatkowej, inwestycyjnej, który pozwolił, w tym mechanizmie naczyń połączonych jakim jest gospodarka stworzyć najlepsze możliwe warunki do skoku gospodarczego, który może być przed nami".

"Klasa średnia musi być jak najszersza"

Chcemy, żeby polska klasa średnia jak najwięcej zarabiała, klasa średnia musi być jak najszersza - stwierdził premier Mateusz Morawiecki, prezentując w środę plany rządu na 100 dni, związane z Polskim Ładem.

„Budujemy polską klasę średnią, polska klasa średnia musi być jak najszersza” - oświadczył Morawiecki. „W klasie średniej jest nas cały czas za mało. Chcemy, żeby Polacy jak najwięcej zarabiali” - zaznaczył.

Jak stwierdził Morawiecki, „jeśli ktoś naprawdę jest pracownikiem”, to do zarobków ponad 12 tys. zł brutto w reformie, uwzględniającej podniesienie progu podatkowego i kwoty wolnej, „chcemy, żeby miał realną korzyść”.

„Chcemy, żeby ci którzy zarabiają do 12 tys. zł albo byli beneficjentami, albo żeby reforma była dla nich neutralna” - mówił szef rządu. Jak wskazał, dopiero ci, którzy zarabiają „15, 20, 25, 30 tys. zł miesięcznie będą trochę dokładać poprzez składkę zdrowotną”.

„To bardzo realne wsparcie dla milionów polskich rodzin, milionów polskich dzieci, dla polskich matek i naszych seniorów” - oświadczył Morawiecki.

Morawiecki: Polski Ład służy także najbogatszym Polakom

Polski Ład służy także najbogatszym Polakom, gdyż zmniejszając nierówności, tworzy lepsze warunki do życia dla wszystkich - podkreślał premier Mateusz Morawiecki podczas środowego wystąpienia.

"Polski Ład ma trzy zasadnicze cechy: jest kompleksowy, jest bardzo dobrze przeliczony, przeanalizowany, przemyślany, i służy całemu społeczeństwu. Służy także tym, którzy dzisiaj zarabiają po 50-70 tys. zł, są dużo lepiej sytuowani od innych, ponieważ poprzez zmniejszenie nierówności stworzymy lepsze warunki do życia dla wszystkich" - powiedział szef rządu.

Wskazał, że celem Polskiego Ładu jest "osiągnięcie europejskiego standardu życia". "To jest cel celów" - podkreślił. Ocenił, że Polski Ład jest realizacją "polskiego marzenia" na wzór "american dream".

"Polski Ład ma być instrumentem, wizją, która ułatwia realizację polskich marzeń wszystkim Polakom, także tym, którzy są dziś lepiej sytuowani, także tym najbardziej majętnym, bo każdy chce żyć w spokojnym, szczęśliwym, bezpiecznym kraju" - powiedział. Szef rządu podkreślił, że chodzi o to, by "Polska pozbyła się kompleksów, była inna, odważna, kreatywna, innowacyjna, bardziej sprawiedliwa", a jednocześnie "patriotyczna".

Zdaniem Morawieckiego, przejawem takiego patriotyzmu jest np. kupowanie polskich produktów. "Promujmy to co polskie, bo właśnie poprzez to jeszcze więcej polskich przedsiębiorców będzie miało więcej zleceń" - powiedział. Ocenił, że Polski Ład pozwoli stworzyć 500 tys. miejsc pracy - m.in. dla powracających z zagranicy lub pracujących obecnie w szarej strefie.

Powrót Polaków do kraju

Chcemy, żeby jak najwięcej Polaków wróciło do kraju - mówił w środę premier Mateusz Morawiecki, przedstawiając szczegóły Polskiego Ładu.

"Polski Ład to także zaproszenie dla Polaków, których wojna i straszy los zostawił na naszą wschodnią granicą" - wskazał premier. Podkreślił, że chciałby, aby wrócili do kraju ludzie, "których zmusiła do emigracji komuna, stan wojenny, strasznie trudne lata transformacji, (...) potem III Rzeczpospolita".

Zaznaczył, że kolejne fale emigracji w ciągu kolejnych dziesięcioleci doprowadziły do "upływu krwi Polaków". "Chcemy, żeby jak najwięcej z nich wróciło do Polski. To są specjaliści, to są ludzie, którzy mogą tutaj na powrót odnaleźć swój dom" - mówił.

W swoim wystąpieniu Morawiecki podkreślił też, że "Polski Ład" zakłada zrównoważony rozwój całego kraju; m.in. rozwój nauki, techniki i innowacyjności poprzez "demokratyzację dostępu do polskiej nauki".

"To są te małe centra nauki Kopernik, które chcielibyśmy w każdym powiecie" - powiedział. "Chcielibyśmy, żeby we wszystkich zakątkach Polski (...) można było żyć, mieszkać, pracować, zakładać rodziny" - dodał. (PAP)

Morawiecki: Pandemia poszarpała naszą gospodarkę

Pandemia, pokrzyżowała plany wielu rodzinom, poszarpała naszą gospodarkę; Polski Ład, ogłoszony w momencie wychodzenia z kryzysu pandemii, dostarczy odpowiednich bodźców gospodarce, przedsiębiorcom i społeczeństwu - powiedział w środę premier Mateusz Morawiecki.

"Pandemia, Covid -19 pokrzyżowała plany wielu rodzinom, doprowadziła do mnóstwa tragedii, ale także poszarpała naszą gospodarkę, zniszczyła plany zawodowe wielu ludziom, pogorszyła perspektywy wzrostu bardzo wielu Polaków, bardzo wielu polskich przedsiębiorców" - powiedział Morawiecki na konferencji poświęconej zagadnieniom Polskiego Ładu.

Jak mówił, dzięki stworzeniu Polskiego Ładu, nie pozostaniemy w tyle za innymi.

"Ale poprzez odważne inwestowanie w polską gospodarkę, w obronę miejsc pracy - co najmniej 5 mln miejsc pracy - przechowaliśmy wartość polskiej gospodarki, polskiego rynku udziału w rynku przedsiębiorców, bazy klientów dla przedsiębiorców, ale nade wszystko przechowaliśmy miejsca pracy".

"I to jest to, na czym nam najbardziej zależało, żeby właśnie polscy pracownicy czuli, że państwo polskie stoi w najtrudniejszym czasie - od co najmniej 1989 roku, a niektórzy mówią od drugiej wojny światowej - za nimi, że państwo polskie wspiera tych najsłabszych, także tych najmniej zarabiających, także emerytów, tych, którzy zarabiają mniej - panią kasjerkę, pana pracownika na płacy minimalnej" - tłumaczył szef rządu.

Jak mówił, "jest takich nas Polaków bardzo, bardzo wielu, którzy potrzebują pomocnej dłoni ze strony państwa".

"I dlatego ogłosiliśmy Polski Ład właśnie teraz, w momencie wychodzenia z tego kryzysu pandemicznego, w momencie kiedy wiemy, jakich dodatkowych bodźców potrzebuje polska gospodarka, polskie społeczeństwo, polscy przedsiębiorcy, czego potrzebują polscy pracownicy, żeby ich siła nabywcza wzrosła" - powiedział.

Polski Ład to firmowany przez partie tworzące Zjednoczoną Prawicę nowy program społeczno-gospodarczy na okres po pandemii. Jego fundamenty to 7 proc. PKB na zdrowie; obniżka podatków dla 18 mln Polaków (w tym kwota wolna od podatku do 30 tys. zł i podniesienie progu podatkowego z 85,5 tys. zł do 120 tys. zł), inwestycje, które wygenerują 500 tys. nowych miejsc pracy, mieszkania bez wkładu własnego i dom do 70 mkw. bez formalności, a także emerytura bez podatku do 2500 zł.(PAP)