Portal Wyborcza.pl napisał w czwartek, że kolejne związki zawodowe wchodzą w spór zbiorowy z Zakładem Ubezpieczeń Społecznych, a NSZZ "Solidarność" idzie dalej. Portal podał, że w piśmie do premiera Mateusza Morawieckiego związek żąda dymisji prezes ZUS Gertrudy Uścińskiej.

"Kreowanie wizerunku ZUS przez panią prezes na instytucję nowoczesną, o wysokim stopniu cyfryzacji, jest przereklamowane i nie pokrywa się z rzeczywistością jakiej na co dzień doświadczają pracownicy" – napisała cytowana przez portal szefowa Solidarności w ZUS Regina Borkowska.

Jej zdaniem w Zakładzie panuje chaos, a instytucja jest zarządzana autorytarnie. "Prezes przyjmuje do realizacji kolejne zadania, bez przygotowania pracowników czy też zabezpieczenia dodatkowych środków rekompensujących ich wykonanie" – wskazała szefowa związku.

Zakład Ubezpieczeń Społecznych w stanowisku przesłanym PAP zaprzecza tym słowom. "Kategorycznie nie zgadzamy się z opinią przewodniczącej NSZZ +Solidarność+ na temat obecnego funkcjonowania pracodawcy. Naszym zdaniem szefowa związku mija się z prawdą i nie dostrzega oczywistych pozytywnych zmian, które zaszły w ostatnich latach w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych" – oświadczył ZUS.

Reklama

Dodał, że takie opinie są krzywdzące przede wszystkim dla pracowników Zakładu, dzięki którym jest możliwe unowocześnianie urzędu.

W oświadczeniu zwrócono uwagę, że ZUS w ostatnich latach "zrobił ogromny krok do przodu, stał się nowoczesnym urzędem i otworzył się na potrzeby klientów", stawiając m.in. na elektronizację i automatyzację.

"Dobrym przykładem są wprowadzone elektroniczne zwolnienia lekarskie, Polski Bon Turystyczny, dodatek solidarnościowy oraz e-składka, która ułatwia pracodawcom załatwianie formalności. Ten kierunek rozwoju jest kontynuowany i przyśpieszył w czasie pandemii. Tarcza antykryzysowa, czyli świadczenia postojowe i zwolnienie z opłacania składek, w zdecydowanej większości obsługiwana jest automatycznie. Zrezygnowano z papierowych wniosków, co pozwoliło maksymalnie odciążyć pracowników" – wskazano.

ZUS zaznaczył, że zwłaszcza realizacja programu "Dobry start", czyli 300 plus, jest maksymalnie zautomatyzowana i oparta na nowoczesnych rozwiązaniach – elektroniczne składanie wniosków. Wszystko to – podkreślono – ogranicza ręczne i czasochłonne rozpatrywanie dokumentów przez pracowników.

Zakład zwrócił uwagę, że spośród złożonych dotychczas wniosków 92 proc. zostało zweryfikowanych bez udziału człowieka. Dzięki temu – dodał – obecnie przy tym świadczeniu pracuje niewielka liczba pracowników ZUS – dokładnie piętnastu.

"Kolejny raz podkreślamy, że większość postulatów związkowców, w tym podwyżka o co najmniej 1 tys. zł, nie może być przedmiotem sporu zbiorowego. Zgodnie z przepisami takie żądania nie mogą być formułowane, jeżeli ich przedmiotem są kwestie już uregulowane w układzie zbiorowym pracy (UZP) do czasu wypowiedzenia układu, co wynika z przepisów rangi ustawowej" – podkreślił ZUS.

Wskazał, że w UZP obowiązującym w Zakładzie unormowano bardzo precyzyjnie kwestie wysokości funduszu wynagrodzeń na dany rok oraz widełki wynagrodzeń dla poszczególnych grup zawodowych.

Zatem takie żądanie podwyżek – zdaniem ZUS – nie może stać się przedmiotem sporu zbiorowego, gdyż naruszałoby postanowienia już uzgodnione w ramach UZP, w tym z organizacją wszczynającą aktualnie spór.

"Oczywiście zarząd Zakładu będzie podejmował wszelkie starania celem poprawy sytuacji finansowej pracowników Zakładu, co może nastąpić zgodnie z UZP, a nie w trybie sporu zbiorowego" – zapewniono.

Zakład zaznaczył jednocześnie, że zarząd może poruszać się tylko w ramach tego budżetu, który otrzymuje, zgodnie ze środkami przyznanymi w ustawie budżetowej uchwalonej przez parlament.

"W kwestii uwag związkowców, dotyczących zarządzania Zakładem, przypominamy, że instytucją do kontrolowania ZUS jest Najwyższa Izba Kontroli, która w wystąpieniu pokontrolnym z kwietnia 2021 wskazała m.in., że zarząd ZUS prawidłowo sprawował nadzór i kontrolę zarządczą ZUS. Wydatki były rzetelnie zaplanowane oraz zrealizowane w sposób celowy i gospodarny, a sprawozdania przedstawiają wiarygodne dane o dochodach i wydatkach oraz związanych z nimi należnościach i zobowiązaniach. Pozytywnie oceniono działalność Zakładu także w obszarze wykonania planów finansowych FRD oraz FUS" – wskazał Zakład.

ZUS zadeklarował, że zarząd zawsze jest otwarty na współpracę ze związkami zawodowymi, jednakże – zastrzegł – podstawą do rozmów muszą być prawdziwe dane o funkcjonowaniu Zakładu.

"Sprzeciwiamy się praktykom manipulowania informacją na temat pracodawcy, wyrażając jednocześnie przekonanie, że podstawowym celem związków zawodowych powinno być, podobnie jak zarządu, troska o sprawne i efektywne funkcjonowanie Zakładu Ubezpieczeń Społecznych, co w efekcie daje wymierne korzyści dla pracowników" – podkreślił w swoim stanowisku ZUS.

W ubiegłym tygodniu Związek Zawodowy Pracowników ZUS zwrócił się do prezes ZUS z dwunastoma żądaniami. Pierwszym z nich jest podwyższenie od 1 września br. wynagrodzeń zasadniczych wszystkich pracowników ZUS co najmniej o kwotę 1000 zł brutto na etat.

Związkowcy domagają się również m.in. wyposażenie stanowisk pracy w odpowiedniej jakości sprzęt poprawiający komfort pracy (m.in. w słuchawki, mikrofony, kamery, laptopy czy w odpowiednią liczbę skanerów). Chcą też, do czasu zniesienia obostrzeń związanych z epidemią lub stanem zagrożenia epidemią, zapewnienia pracownikom Zakładu odpowiedniej liczby środków ochrony osobistej. Domagają się też przestrzegania realizacji planów urlopów pracowników.

Związkowcy chcą też wypracowania w formie porozumienia z zakładowymi organizacjami związkowymi do 11 sierpnia odpowiednich wytycznych w sprawie organizacji pracy na czas panujących upałów dla kierujących terenowymi jednostkami organizacyjnymi.(PAP)

Autorka: Karolina Kropiwiec