„Rząd zdaje sobie sprawę, że wyższa inflacja, z jaką mamy do czynienia, oznacza wyższe ceny żywności czy energii, co dotyka obywateli. Stąd wprowadzane przez nas tarcze antyinflacyjne czy wsparcie kredytobiorców, co ma chronić obywateli" – powiedziała minister finansów Magdalena Rzeczkowska. Zauważyła, że z szacunków resortu finansów wynika, iż "tarcze" zmniejszają inflację realnie o 1,5 – 2 pkt. proc.

Dodała, że elementem tarczy antyputinowskiej są zmiany w podatkach. W czwartek Sejm uchwalił ustawę nowelizującą ustawę o PIT i inne.

„W ramach tarczy antyputinowskiej, antyinflacyjnej wprowadzamy projekt +Niskie podatki+. To rozwiązanie, które obniża stawkę podatku PIT z 17 do 12 proc." - powiedziała. Wskazała, że do tego dochodzi kwota wolna w wysokości 30 tys. zł i próg podatkowy na poziomie 120 tys. zł, co oznacza, że duża liczba podatników skorzysta na tej obniżce.

"Znika ulga dla klasy średniej, więc wprowadzamy większą przewidywalność i jasność rozwiązań podatkowych, co jest bardzo istotne dla Polaków. W ramach tych rozwiązań upraszczamy i wprowadzamy możliwość składania PIT-2 w sytuacji, gdy mamy źródła zarobkowania w więcej niż jednym miejscu” – tłumaczyła Rzeczkowska.

Reklama

Dodała, że część tych rozwiązań wejdzie w życie od 1 stycznia 2023 r. ze względu na konieczność dostosowania systemów informatycznych. Zaznaczyła, że elementami rządowej strategii walki z inflacją jest kwestia oprocentowania lokat i nowa oferta banków.

„Oczywiście, kwestia podaży na rynku. Tutaj też, staraniem pana premiera, staramy się zachęcić sektor bankowy do podniesienia atrakcyjności lokowania depozytów, ale też sami opracowujemy, co pan premier również ogłosił, atrakcyjną ofertę obligacji detalicznych, rocznych i dwuletnich, oprocentowanych stopą referencyjną NBP. W tej chwili to jest 5,25 proc.” – powiedziała minister finansów.