Po południu w Brukseli spotkają się dyplomaci pięciu krajów UE - Polski, Rumunii, Bułgarii, Słowacji i Węgier - by rozmawiać o embargu na ukraińskie zboże i sytuacji na rynkach rolnych. Tego samego dnia w PE w Strasburgu będzie obradowało kolegium unijnych komisarzy i temat ukraińskiego zboża znów pojawi się w dyskusji unijnej egzekutywy. Ostateczną decyzję o ewentualnym przedłużeniu embarga ma podjąć właśnie Komisji Europejska.

Komisarz Wojciechowski weźmie udział w debacie PE poświęconej embargu

Późnym popołudniem również w Strasburgu odbędzie się debata w PE poświęcona embargu. Z informacji PAP wynika, że udział w niej ma wziąć komisarz Wojciechowski. „Wszystko wskazuje na to, że komisarz Wojciechowski wystąpi we wtorkowej debacie i przedstawi stanowisko za przedłużeniem zakazu importu ziarna z Ukrainy. Przedstawi dane uzasadniające ten zakaz i ponowi także swoją wcześniejszą propozycję wprowadzenia dopłat do tranzytu ziarna z Ukrainy. Wojciechowski liczy na poparcie swoich propozycji w debacie parlamentarnej i przełamanie oporu większości KE w zakresie przedłużenia zakazu” – przekazało PAP źródło w Komisji Europejskiej.

Reklama

W środę po południu w Brukseli ma odbyć się kolejne spotkanie - posiedzenie specjalnej platformy ds. ukraińskiego zboża, w skład której wchodzą przedstawiciele pięciu krajów UE, Ukrainy i KE. „Trudno powiedzieć, w którym momencie Komisja Europejska będzie chciała zakomunikować swoją decyzję. Jeśli jej decyzja ma opierać się na twardych danych, to można spodziewać się przedłużenia embarga. Nie zapominajmy jednak, że sprawa ma charakter polityczny. KE musi sama poinformować o tym jakimi kryteriami kieruje się przy wydawaniu decyzji” – przekazało PAP źródło unijne.

Polskę na rozmowach w tym tygodniu w Brukseli będzie reprezentował ambasador przy UE Andrzej Sadoś. „Regularnie informujemy KE na temat sytuacji dotyczącej żniw w Polsce, stanu zapełnienia magazynów, cen produktów. Jednocześnie informujemy na temat wzrostu ukraińskiego tranzytu przez Polskę. W przypadku niektórych produktów jest on sześciokrotny od marca. Wszystkie te dane wskazują na to, że środki ograniczające powinny zostać przedłużone po 15 września. Takiej decyzji ze strony Komisji oczekuje pięć państw członkowskich” – powiedział PAP Sadoś.

Buda wyda rozporządzenie blokujące wwóz zbóż do Polski

Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział w piątek w Tomaszowie Lubelskim, że 15 września albo KE zamknie granicę dla zbóż z Ukrainy na kolejne miesiące, albo polski rząd sam ją zamknie. Podkreślił, że dla rządu PiS obrona polskiego rolnika jest najważniejsza.

W poniedziałek w Polskim Radiu 24 minister rozwoju i technologii Waldemar Buda zadeklarował, że w razie braku decyzji KE, wyda w tym tygodniu rozporządzenie blokujące wwóz zbóż do Polski. Buda zaznaczył, że w sytuacji, kiedy rolnicy dopiero zakończyli żniwa, nie można dopuścić, by na polski rynek wjechało ukraińskie zboże. Podkreślił, że priorytetem jest polski rolnik i "to on ma zboże w Polsce sprzedać i to on ma rozsądną cenę uzyskać". W piątek minister rolnictwa i rozwoju wsi Robert Telus powiedział, że rząd będzie z polskimi rolnikami po 15 września i będzie bronić polskiego rynku. Podkreślił, że strona polska jest otwarta, żeby pomóc Ukrainie w tranzycie

Zakaz importu z Ukrainy pszenicy, kukurydzy, rzepaku i słonecznika do Bułgarii, Węgier, Polski, Rumunii i Słowacji został wprowadzony przez KE na początku maja w wyniku porozumienia z tymi krajami w sprawie ukraińskich produktów rolno-spożywczych. Początkowo zakaz obowiązywał do 5 czerwca, a następnie został przedłużony do 15 września. Tranzyt zbóż przez terytoria tzw. krajów przyfrontowych jest dozwolony.

Z Brukseli Łukasz Osiński