Cała estakada, którą trasa S7 pobiegnie od ul. Morcinka do ul. Petőfiego, będzie miała 1589 m długości, z czego prawie dwie trzecie powstaje w technologii nasuwania podłużnego. - W ten sposób budujemy 942 m jezdni w kierunku Rzeszowa i 915 m drogi w kierunku Warszawy. Ten odcinek jest krótszy o prawie 30 m, gdyż biegnie po wewnętrznym łuku S7 –wyjaśnia Kaceper Michna, z biura prasowego małopolskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Nasuwanie segmentów estakady to skomplikowana operacja

- Nasuwanie poszczególnych segmentów estakady zaczęliśmy we wrześniu ubiegłego roku. Kolejne segmenty obiektu są przygotowywane na specjalnym stanowisku prefabrykacji, gdzie w szalunku układa się zbrojenie, a następnie je betonuje. Po stężeniu i sprężeniu betonu segmenty są za pomocą siłowników wysuwane na podpory estakady. Stalowa konstrukcja na pierwszym segmencie to tak zwany awanbek czyli dziób montażowy. Opiera się na przęśle przed segmentem, dzięki czemu zapobiega jego zgięciu i złamaniu. Awanbeki mają długość 32 m i ważą około 90 ton – tłumaczy rzecznik. Każdego miesiąca przygotowujemy trzy lub cztery segmenty dla każdej z jezdni. Wysuwanie jednego elementu trwa do sześciu godzin, a odbywa się to z prędkością od 7 do 10 cm na minutę. To maksymalnie 6 metrów na godzinę.

ikona lupy />
segmenty estakady / Materiały prasowe / GDKiA

Waga segmentów robi wrażenie

Waga awanbeków – 90 ton – blednie przy wadze samego segmentu. W zależności od długości - waha się od 17 m do 26 m- ciężar każdego pojedynczego segmentu wynosi od 498 do 762 ton. Wszystkie segmenty będą łącznie ważyć ponad 54,4 tysiąca ton. Segmenty mają wysokość 3,3 m i szerokość od 16 do 24 m.

ikona lupy />
budowa estakady w Nowej Hucie / Materiały prasowe / GDKiA

W sierpniu tego roku budowlańcy planują zakończyć nasuwanie segmentów i połączyć obie części jezdni.

ikona lupy />
estakada - budowa / Materiały prasowe / GDKiA

Trasa S7 Widoma - Kraków. Ale jazda!

Od grudnia kierowcy korzystają już z 13,3 km trasy od węzła Widoma do budowanego węzła Mistrzejowice. Na trasie toczą się jeszcze ostatnie prace, stąd ograniczenie prędkości do 80 km na godzinę. Trwają jeszcze roboty wykończeniowe, związane między innymi z budową ogrodzenia wzdłuż drogi. Wszystko ma być gotowe w połowie roku.

W budowie jest 5-kilometrowy odcinek od węzła Mistrzejowice do węzła Nowa Huta. Na tym odcinku powstanie 29 obiektów – mostów, wiaduktów i estakad. - To ogromna liczba, zważywszy, że mówimy o krótkim odcinku. Dla porównania, na 13,3 km S7 między węzłami Widoma i Mistrzejowice są „tylko” 34 takie obiekty – mówi Kacper Michna.

- Skomplikowanie prac na tej trasie wiązało się też z przełożeniem instalacji wodnych, gazowych, teletechnicznych, kanalizacyjnych i ciepłowniczych, a także sieci energetycznych niskiego, średniego i wysokiego napięcia. Dodatkowo trasa koliduje z torami kolejowymi (przekracza je właśnie estakada) i tramwajowymi (nad przyszłą S7 powstały dwa wiadukty dla pojazdów komunikacji miejskiej) – dodaje Michna.

Wedle zapowiedzi Generalnej Dyrekcji, z końcem tego roku kierowcy pojadą dwukilometrowym odcinkiem między węzłami Grębałów i Nowa Huta. Na połowę 2026 roku planowane jest otwarcie węzła Mistrzejowice i tym samym zamknięcie pełnego ringu czwartej obwodnicy.