Według Jońskiego PO pokazała cztery afery związane z Szumowskim: zakupu maseczek na prawie 5 mln zł, sprzedaży przyłbic MZ z przebiciem 40 proc., z respiratorami - 1241 przedpłaconych 14 kwietnia respiratorów - umowa została co prawda rozwiązana, ale do tej pory nie odzyskano pieniędzy - 60 mln z odsetkami. Czwarta aferami to wpisanie do prawa bezkarności urzędników odpowiedzialnych za takie zakupy związane z pandemią Covid-19 - powiedział podczas wtorkowego spotkania z dziennikarzami w Sejmie.

Przypomniał, że w sprawie tych afer PO poszła trójtorowo - zawiadomiła prokuraturę, przekazała dokumenty do NIK i wystąpiła o komisję śledczą, ponieważ uważa, że wielokrotnie złamano prawo.

Według Jońskiego, Szumowski powinien ponieść polityczną odpowiedzialność za te decyzje, a nie mówić jedynie, że przestaje być ministrem i wraca do zawodu. Według niego odpowiedzialność polityczna za te afery rozciąga się również na premiera Mateusza Morawieckiego, który zdaniem Jońskiego przed przyjęciem dymisji Szumowskiego, powinien zapytać o wyjaśnienie tych afer, np. gdzie są te respiratory.

Według posła KO premier Morawiecki - jeśli bez wyjaśnień przyjmie te dwie dymisje - przejmuje pełną odpowiedzialność polityczną za to, co działo się w resorcie zdrowia i za czyny ministra i wiceministra.

Reklama

Katarzyna Lubnauer (KO) oceniła, że dymisje wyglądają na sytuację, w której statek tonie, a szczury uciekają. "To wygląda jak ucieczka przed odpowiedzialnością" - zaznaczyła.

"Nie pozwolimy, by społeczeństwo zapomniało, nie pozwolimy by politycy pozostali nierozliczeni" - zapewniła Lubnauer. "Wierzymy, że któraś z tych instytucji kiedyś zadziała: komisja śledcza, prokuratura czy NIK" - mówiła poseł.

"Panowie Cieszyński, Szumowski odchodzą w sytuacji, w której są zwyczajnie obciążeni zarówno swoją nieudolnością, niegospodarnością, jak i interesami, które na pewno będzie musiała rozliczyć prokuratura" - oceniła Lubnauer. "Odchodzą naprawdę skompromitowani" - dodał.

Joński zapowiedział, że pomimo dymisji Szumowskiego w środę pójdzie z zapowiedzianą we wtorek dalszą częścią kontroli poselskiej do ministerstwa zdrowia i oczekuje na dokumenty, o które wystąpił.