Czy zgadzasz się z twierdzeniem, że współczesna młodzież nie dorównuje pokoleniu Alka, Zośki i Rudego? Napisz rozprawkę, możesz skorzystać z planu omówionego na lekcji” – to przykładowy temat z e-podręcznika do języka polskiego, z rozdziału poświęconemu pisaniu rozprawki. Chwali się nim na swojej stronie Ministerstwo Edukacji i Nauki.
– Ktoś wrzucił taki cytat na Facebooka i pomyślałem: fejk. Ale mnie to nurtowało i poszedłem do źródła. Sprawdziłem i znalazłem. Czarno na białym – mówi Jakub Kucharczyk, tegoroczny maturzysta. – Dlaczego nie dorównujemy? Albo inaczej: jak można porównywać nas z nimi? W końcu to nie tylko inne pokolenie, ale inna sytuacja dziejowa. I najważniejsze, że w tym zadaniu od razu pobrzmiewa teza: jesteśmy gorsi. Z takim nastawieniem ta władza nie ma co liczyć na względy mojego pokolenia – nie kryje oburzenia.
– Szkoda, że nas oceniają zamiast spróbować zrozumieć, jacy jesteśmy, o co walczymy. Bo my również prowadzimy walkę, choć nie taką jak Alek, Zośka czy Rudy. O co? O równość, sprawiedliwość, wolność wyboru – dodaje Adam, student pierwszego roku warszawskiej uczelni. Spytani o poglądy, obaj odpowiadają krótko: lewicowe. I deklarują, że dojrzeli do takiego podejścia, które zresztą podziela większość ich znajomych.

Nie mają kompleksów, nie żyją przeszłością, za to systematycznie są marginalizowani. A nikt nie lubi, by decydować o nim bez niego

Reklama
Potwierdzają tym wyniki niedawnych badań CBOS: po raz pierwszy od ponad 20 lat większy odsetek młodzieży w wieku 18–24 lata deklaruje poglądy lewicowe niż prawicowe – 30 proc. wobec 27 proc. Poprzednio było tak w latach 1999–2000, gdy poparcie dla idei lewicy wzrosło do 25 pkt proc., a dla prawicy zmalało do 20 pkt proc. Co ważne, dziś radykalnie spadł w tej grupie wiekowej odsetek deklarujących się jako osoby o poglądach centrowych.
Politycy związani z rządzącą Zjednoczoną Prawicą postawili szybką diagnozę. „Marks idolem polskiej młodzieży? Jacy «nauczyciele» tak wychowali polskie dzieci?” – pytała pewna była posłanka, a teraz sędzia TK, biorąc w cudzysłów wyraz „nauczyciele”.
– Tej pani się wydaje, że można nam zaserwować cokolwiek, a my będziemy to bezrefleksyjnie łykać – ocenia Jakub. Puentę do opinii posłanki znalazł znów w mediach społecznościowych. Ktoś wrzucił cytat z Tischnerowskiej „Historii filozofii po góralsku”: „Nie spotkałem w moim życiu nikogo, kto by stracił wiarę po przeczytaniu Marksa i Engelsa, natomiast spotkałem wielu, którzy ją stracili po spotkaniu ze swoim proboszczem”.

Proszę się ode mnie odczepić

Doktor Justyna Sarnowska, socjolog z SWPS, zastrzega, że skręt młodzieży w kierunku lewicowych poglądów trzeba obwarować kilkoma zastrzeżeniami. – Rzecz podstawowa: to jest inna młodzież niż ta z badań sprzed 5 czy 10 lat. Kształtowały ją inne wydarzenia naszej dynamicznej rzeczywistości. Obecne osoby w wieku 18–24 lata, wśród których gros to studenci, dorastały w dużo lepszych warunkach materialnych w porównaniu z poprzednimi kohortami. Pokazują to np. inne badania CBOS prowadzone co dwa lata wśród nastolatków z ostatnich klas szkół ponadpodstawowych. Warunki materialne łączą się ściśle z psychologicznymi teoriami potrzeb.
Treść całego artykułu przeczytasz w Magazynie Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP.