"Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w czerwcu 2022 r. w porównaniu z analogicznym miesiącem ub. roku wzrosły o 15,5 proc. (przy wzroście cen towarów - o 16,8 proc. i usług - o 11,5 proc.). W stosunku do poprzedniego miesiąca ceny towarów i usług wzrosły o 1,5 proc. (w tym towarów - o 1,7 proc. i usług - o 1,0 proc.)" - czytamy w komunikacie.
W czerwcu br. w porównaniu z poprzednim miesiącem największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały wyższe ceny w zakresie transportu (o 6,6 proc.), mieszkania (o 1,7 proc.), żywności (o 0,7 proc.) oraz rekreacji i kultury (o 1,7 proc.), które podwyższyły wskaźnik odpowiednio o 0,69 p. proc., 0,44 p. proc., 0,17 p. proc. i 0,10 p. proc. Niższe ceny w zakresie odzieży i obuwia (o 1,4 proc.) obniżyły ten wskaźnik o 0,06 p. proc., podał GUS.
W porównaniu z miesiącem analogicznym poprzedniego roku wyższe ceny w zakresie mieszkania (o 21,1 proc.), żywności (o 14,8 proc.), transportu (o 33,4 proc.), restauracji i hoteli (o 15,9 proc.) oraz rekreacji i kultury (o 11,5 proc.) podniosły ten wskaźnik odpowiednio o 5,25 p. proc., 3,60 p. proc., 3,14 p. proc., 0,76 p. proc. i 0,70 p. proc.
Kiedy szczyt inflacji?
„Szczyt inflacji nastąpi w sierpniu w okolicach 16,5 proc. Na razie RPP nie będzie się zbierać, a więc nie będzie podnosiła stóp procentowych. Wydaje się, że będzie dokonywać audytu tego, co się wydarzyło, i tego, czy projekcje się spełniała. A więc na razie szczyt inflacji przed nam i potem inflacja będzie spadać” - powiedział w Polsat News dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego Piotr Arak.
Jak dodał, we wrześniu, gdy Rada Polityki Pieniężnej zbierze się po wakacjach, niekoniecznie należy spodziewać się podwyżek stóp.
„Nie spodziewamy się podwyżek, bo gospodarka globalna zaczęła hamować. Mamy najgorszy kwartał w Chinach, nie tylko od czasu pandemii, ale także od kryzysu z lat 2008-2009 nie było tak złych odczytów z gospodarki chińskiej. USA jest w okresie spowolnienia, w strefie euro będziemy mieli podwyżki stóp w tym miesiącu. Widzimy, że globalna gospodarka wchodzi w etap hamowania i to będzie sprawiało, że NBP nie będzie musiał podnosić stóp procentowych, chyba że nas będzie zaskakiwać inflacja” – powiedział Arak.
W czerwcu najmocniej wzrosły ceny paliw i energii, drożała także żywność
W sierpniu nastąpi szczyt inflacji na poziomie ok. 16,5 proc. - prognozuje Marcin Klucznik z Polskiego Instytutu Ekonomicznego. W czerwcu najmocniej wzrosły ceny paliw i energii, drożeje także żywność - dodał.
Analitycy PIE zwrócili uwagę, że w czerwcu najmocniej wzrosły ceny paliw i energii, szybko drożała także żywność. "Wzrost cen jest jednak bardzo szeroki – ceny 70 proc. dóbr i usług rosną w tempie przekraczającym 5 proc. Dlatego inflacja bazowa wynosi obecnie 9,0 proc." - wskazali.
W ocenie Marcina Klucznika z PIE szczyt inflacji spodziewany jest w sierpniu - "wzrost cen sięgnie 16,5 proc.". "Drożeć będzie żywność, a podwyżki sięgnąć mogą 20 proc." - ocenił.
Zdaniem eksperta prawdopodobnie będzie to jednak koniec wzrostu cen. Zwrócił uwagę, że indeks światowych cen żywności FAO wskazuje, iż ceny na rynkach globalnych się ustabilizowały. "Dodatkowo w ciągu miesiąca pszenica staniała o prawie 25 proc." - dodał. Jak wyjaśnił, zmiany te wpłyną na ceny żywności w Polsce w ciągu najbliższych trzech miesięcy. "Wzrost cen dalej pozostanie jednak wysoki – niedobory nawozów oznaczają utrzymanie wysokich kosztów produkcji żywności" - zaznaczył.
Analitycy PIE spodziewają się też powolnego spadku cen paliw. "Dane e-petrol wskazują, że w ciągu miesiąca ceny benzyny Pb95 spadły o ponad 40 gr na litr. To efekt tańszej ropy naftowej – jej cena spadła o 20 dol. do 100 dol. za baryłkę" - zaznaczył Klucznik. Słabe wyniki gospodarcze w USA i strefie euro dodatkowo obniżą ceny surowca - dodał.
Zdaniem analityka zagrożeniem jest wzrost cen energii elektrycznej w przyszłym roku. "Europejskie ceny węgla w portach ARA wzrosły w ciągu roku o 270 proc. To efekt zwiększania importu przez państwa zastępujące rosyjski surowiec – Holandię, Niemcy czy Polskę" - wyjaśnił. Zwrócił uwagę, że Urząd Regulacji Energetyki (URE) zapowiedział dwucyfrową podwyżkę cen energii elektrycznej od przyszłego roku. Jak dodał, URE jesienią wprowadzi nowe taryfy na ogrzewanie. Skala podwyżek jest nieprzewidywalna - są one zatwierdzane osobno dla wielu spółek. "Niemniej wzrost cen będzie znaczący" - stwierdził.
W opinii ekonomistów PIE wysoka inflacja będzie utrzymywać się przez resztę roku. "Pod koniec roku inflacja spadnie do ok. 13,5 proc. W kolejnych latach czeka nas powolne schodzenie z podwyższonej inflacji – CPI będzie przekraczać 10 proc. przynajmniej do II kwartału przyszłego roku" - przewidują.