Ceny towarów i usług konsumpcyjnych w marcu 2023 r. wzrosły rdr o 16,1 proc., a w porównaniu z poprzednim miesiącem ceny wzrosły o 1,1 proc. - podał w piątek Główny Urząd Statystyczny. Wcześniej, w szacunku flash GUS podawał, że w marcu ceny rdr wzrosły o 16,2 proc., a mdm wzrosły o 1,1 proc.

Jak zauważyli ekonomiści z ING, w marcu towary podrożały o 17,1 proc. rdr, a usługi o 13,3 proc. rdr. "Wzrost cen usług utrzymuje się w ostatnich miesiącach na stabilnym i wysokim poziomie" – przekazali. Według szacunków ekspertów, inflacja bazowa z wyłączeniem cen żywności i energii wzrosła do 12,3 proc. rdr, z 12,0 proc. rdr, zgodnie z ich wcześniejsza prognozą. Zwrócili uwagę na silny wzrost cen odzieży i obuwia o 5,0 proc. mdm oraz artykułów wyposażenia mieszkań o 1,4 proc. mdm.

"Proces dezinflacji rozpoczął się, jednak dalszy wzrost inflacji bazowej sugeruje, że nie będzie to proces szybki i łatwy. W pierwszej fazie będzie go wspierał spadek rocznych dynamik cen paliw i energii, m.in. z uwagi na wysoką bazę odniesienia, ale dalszy spadek cen w kierunku celu NBP będzie coraz trudniejszy. Wcześniejszy wzrost kosztów nadal jest transferowany na ceny detaliczne, pomimo sygnałów wyraźnego pogorszenia popytu konsumpcyjnego" – przekazali eksperci.

"Ostateczne dane potwierdziły, że spadek inflacji w marcu był przede wszystkim związany z czynnikami powiązanymi z energią. Roczne tempo wzrostu cen paliw spadło do 0,2 proc. z 30,8 proc. rdr w lutym. Obniżyła się także nieco inflacja cen nośników energii (odpowiednio 26,0 proc. rdr vs. 31,1 proc. rdr)" – stwierdzili ekonomiści ING.

Reklama

Zaznaczyli jednak, że presja na wzrost cen żywności utrzymuje się: żywność i napoje bezalkoholowe były w marcu 24,0 proc. droższe niż przed rokiem, a roczne tempo wzrostu pozostało na dokładnie takim samym poziomie jak w lutym. "Warzywa podrożały o 7 proc. mdm" – dodali.

W opinii analityków w sytuacji pogłębiającej się dekoniunktury Rada Polityki Pieniężnej nie zdecyduje się na dalsze podwyżki stóp procentowych, ale piątkowe dane inflacyjne potwierdzają, że jest zdecydowanie za wcześnie na decyzję o obniżkach stóp procentowych. "Chociaż rynek nadal gra na obniżki stóp procentowych pod koniec 2023, to naszym zdaniem do końca roku pozostaną one bez zmian, a pierwszych cięć oczekujemy na przełomie 3kw/4kw24" – ocenili ekonomiści.

"Wysokie oczekiwania inflacyjne widać także na rynkach finansowych, dzisiaj krzywe dochodowości są odwrócone (rentowność IRS albo obligacji 10-letnich niżej niż 2-letnich), co oznacza że rynki finansowe spodziewają się spowolnienia gospodarczego i spadku inflacji. Jednak w przypadku Polski krzywa dochodowości jest w najmniejszym stopniu odwrócona (najmniejsze nachylenie negatywne), co interpretujemy jako niską wiarę w trwały spadek inflacji, niż na to miejsce w przypadku Czech a nawet Węgier" – wskazali eksperci ING.