Eksperci instytucji do kontroli środków publicznych powołanej w 2013 r. przez rząd Hiszpanii z inicjatywy UE wskazali, że już w pierwszych tygodniach po ogłoszeniu 14 marca przez rząd Pedra Sancheza restrykcji w związku z zagrożeniem epidemicznym gospodarka tego kraju zaczęła wyraźnie wyhamowywać.

Instytucja, którą w przeszłości kierował minister Jose Luis Escriva, odpowiedzialny dziś w rządzie Sancheza za kwestie zabezpieczenia społecznego, napisała w komunikacie na Twitterze, że największy spadek PKB zanotowano między 21 kwietnia a 5 maja.

Władze AIReF wskazały, że wprawdzie po sukcesywnym usuwaniu przez rząd restrykcji sytuacja finansowa Hiszpanii nieco się poprawiła, ale zaznaczyły, że nie udało się powstrzymać dalszego osłabienia gospodarki.

Reklama

AIReF oczekuje, że wraz z kolejnym nasileniem się epidemii koronawirusa w lipcu PKB Hiszpanii może ulec dalszemu spadkowi.

Pod koniec czerwca bank centralny Hiszpanii (BdE) opublikował raport, w którym prognozuje, że wskutek koronakryzysu PKB tego kraju może spaść do grudnia 2020 r. nawet o 21,8 proc.

Według banku centralnego sektorami gospodarki, które dotychczas najbardziej ucierpiały w Hiszpanii z powodu epidemii koronawirusa były: handel, transport oraz hotelarstwo. BdE wskazał, że spadek aktywności w tych branżach w drugim kwartale br. przekroczył 70 proc.