W środę Główny Urząd Statystyczny opublikuje wstępny szacunek produktu krajowego brutto w I kwartale 2023 roku.

GUS opublikował już w maju szybki szacunek PKB w I kw. br., zgodnie z którym PKB w I kw. 2023 r. w stosunku do I kw. 2022 r. spadł o 0,2 proc., zaś w stosunku do IV kw. 2022 r. wzrósł o 3,9 proc. Dane były lepsze od oczekiwań rynku. Zdaniem ekonomistki PKO BP Urszuli Kryńskiej środowe dane dotyczące PKB będą zbliżone.

„Jeśli będzie rewizja danych wstępnych, to niewielka, bo GUS zwykle nie zmienia w sposób znaczący odczytu. Historycznie patrząc, rewizje są niewielkie, jeśli w ogóle się trafiają. Poza tym dane wstępne nie stanowiły aż tak wielkiego zaskoczenia – GUS wyliczył spadek PKB w I kw. 2023 r. na 0,2 proc., podczas gdy rynek spodziewał się spadku o 1 proc. Biorąc pod uwagę ostatnią zmienność odczytów, można uznać, że aż tak dużej niespodzianki nie było” – powiedziała PAP ekonomistka PKO BP Urszula Kryńska.

Przyznała jednak, że miesięczne dane o gospodarce, publikowane przez GUS – a więc dane o handlu, produkcji przemysłowej czy sprzedaży detalicznej – wskazywałyby na większy spadek PKB. Dlatego, jej zdaniem, najciekawsza w danych GUS będzie ich struktura.

Reklama

„Sądzę, że dane GUS pokażą, że w I kw. dobrze radził sobie sektor usługowy. Poza tym urząd statystyczny pokaże dobre dane o inwestycjach przedsiębiorstw gospodarce. Niedawno pokazane dane o inwestycjach dużych firm pokazały wzrosty. Myślę, że z danych będzie wynikać, że konsumpcja jest w głębokiej recesji. Pytanie, co będzie z zapasami – sądzę, że GUS pokaże, że albo zaczęły one spadać, albo rosły wolniej niż przed rokiem, kiedy to firmy gwałtownie zwiększały zapasy” – dodała ekonomistka. (PAP)

autor: Marek Siudaj