W lipcu złożony PMI dla strefy euro spadł do 48,9 pkt i znalazł się na najniższym poziomie od listopada zeszłego roku. Poprzednio wskaźnik nieznacznie spadł poniżej poziomu równowagi (50 pkt), oddzielającego spowolnienie od ożywienia w gospodarce strefy euro. Lipiec przyniósł umocnienie negatywnych tendencji. Po raz drugi z rzędu istotnie spadła wartość złożonego PMI dla Francji – 46,6 pkt to najniższy poziom od listopada 2020 r. Analogiczny wskaźnik dla gospodarki niemieckiej również zmienił trend na spadkowy i także znalazł się poniżej 50 pkt, notując najniższą wartość od stycznia. Według ekonomistów ING ekonomiczny obraz Francji i Niemiec, dwóch największych gospodarek strefy euro, jest wyjątkowo ponury. Sygnalizowany w tych państwach spadek produkcji w przemyśle i usługach jest częściowo równoważony przez pozostałe kraje wspólnej waluty. Zdaniem ekspertów ING może to być spowodowane udanym sezonem letnim i związanymi z tym lepszymi wynikami tych państw, dla których znaczącym sektorem jest turystyka.

„Pozytywny efekt turystyczny nie wydaje się wystarczająco silny, żeby przeciwdziałać osłabieniu gospodarki strefy euro w innych krajach” – napisali ekonomiści w komentarzu do najnowszych odczytów PMI. Poniedziałkowe dane mają charakter wstępny i powstają na podstawie ankiet z ok. 85 proc. standardowo badanych przez S&P Global prywatnych przedsiębiorstw. Wskaźniki PMI powstają na podstawie odpowiedzi menedżerów tych firm na pytania związane m.in. z poziomem produkcji, nowymi zamówieniami czy zatrudnieniem w zarządzanych przez nich przedsiębiorstwach.

Cały artykuł przeczytasz w dzisiejszym wydaniu Dziennika Gazety Prawnej i na e-DGP.