Produkcja przemysłowa w maju 2024 r. spadła o 1,7 proc. rdr, a w porównaniu z poprzednim miesiącem spadła o 4,6 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny.
„Dane o produkcji charakteryzowały się w ostatnich miesiącach wyjątkowo dużą zmiennością, m.in. z uwagi na statystyczne efekty kalendarza. Kwiecień tego roku miał 2 dni robocze więcej niż kwiecień 2023, co podbiło roczną dynamikę produkcji. Z kolei w maju 2024 mieliśmy nie tylko 2 dni robocze mniej r/r, ale także dwa długie weekendy na początku i końcu miesiąca, co wg naszych szacunków ciążyło na majowych danych” – czytamy w komentarzu ekonomisty banku ING BSK Leszka Kąska.
Znaczne spadki i wzrosty w różnych działach przemysłu
Wskazał, że spadek produkcji odnotowano w 19 spośród 34 działów przemysłu. Najgłębsze spadki wystąpiły w produkcji urządzeń elektrycznych (spadek o 29,7 proc. w ujęciu rocznym), wydobywaniu węgla (spadek o 8,2 proc.), produkcji wyrobów z metali (-8 proc.), produkcji metali (-6,9 proc.), napojów (-6,3 proc.) i mebli (-5 proc.). Z kolei wzrosty produkcji odnotowano w 14 działach, najwyższy w wyrobach chemicznych (7,1 proc. w ujęciu rocznym), istotny także w odzysku surowców, produkcji komputerów i sprzętu elektronicznego oraz pozostałego sprzętu transportowego.
„W szerszych kategoriach, najbardziej spadła produkcja dóbr zaopatrzeniowych (-4,9 proc. r/r), w mniejszym stopniu dóbr inwestycyjnych i konsumpcyjnych, wzrosła natomiast produkcja dóbr związanych z energią (+6,4 proc. r/r)” – stwierdził ekonomista ING.
Spadek cen produkcji przemysłowej w maju 2024 r.
GUS podał także, że ceny produkcji przemysłowej w maju 2024 r. spadły o 7 proc. w ujęciu rocznym a w stosunku do kwietnia obniżyły się o 0,3 proc. - podał Główny Urząd Statystyczny. Leszek Kąsek ocenił w komentarzu, że deflacja cen producenta jest coraz płytsza. Dodał też, że spadek cen produkcji sprzedanej ogółem w ujęciu miesiąc do miesiąca był wypadkową wyższych cen w górnictwie (+1,7 proc. m/m), spadku cen o 0,5 proc. w przetwórstwie przemysłowym oraz wzrostów o 0,9 proc. w wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną i gaz i 0,3 proc. w dostawach wody i gospodarce odpadami.
„Na wzrost cen w górnictwie wpłynął w szczególności wzrost cen miedzi, które z reguły są wskaźnikiem wyprzedzającym do zmian koniunktury w światowym przemyśle. Główna część korekty poziomu cen producenckich jest już prawdopodobnie za nami. Kolejne miesiące przyniosą stopniową skalę redukcji rocznej deflacji. Na przełomie 2024/25 powinniśmy obserwować już wzrost PPI w ujęciu rocznym” – ocenił ekonomista ING BSK. Podkreślił, że mimo niesprzyjającego otoczenia zewnętrznego, w szczególności rozczarowujących danych z Niemiec za II kw. 2024, wciąż „pozostajemy umiarkowanymi optymistami jeśli chodzi o dalsze ożywienia gospodarczego w Polsce”.
Prognozy dotyczące PKB i wpływu realnych dochodów na konsumpcję
„Najwyższy od dwóch dekad wzrost realnych dochodów do dyspozycji gospodarstw domowych przełoży się na wyraźne ożywienie konsumpcji. Na wzroście ciążyć będzie jednak słaby popyt zewnętrzny, stosunkowo mocny złoty i osłabienie inwestycji publicznych, związane ze stopniowym uruchamianiem środków unijnych z nowego budżetu unijnego i KPO. Prognozujemy, że wzrost PKB w tym roku wyniesie 3 proc., a po wsparciu od strony inwestycji – przyśpieszy w 2025” – stwierdził Leszek Kąsek. (PAP)
autor: Marek Siudaj