O ile jeszcze w 2015 r. z lewą stroną sceny politycznej utożsamiało się ok. 10 proc. badanej młodzieży, o tyle pięć lat później było to już 30 proc. (największy skok nastąpił przede wszystkim po 2019 r.). Nie bez powodu w ubiegłym roku spektakularną karierę zrobiło słowo „Julka” na określenie dziewczyny o lewicowych poglądach, która głośno demonstruje swoje przekonania w mediach społecznościowych. Jego popularność wzrosła na fali rozpoczętych jesienią 2020 r. protestów przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego w sprawie aborcji. Największą grupę ich uczestniczek stanowiły bowiem nastoletnie i dwudziestoparoletnie kobiety. Siła i intensywność tych protestów w połączeniu z raportem CBOS utwierdziły wielu publicystów w przekonaniu, że oto mamy do czynienia z radykalną zmianą kursu w młodym pokoleniu.
Zaledwie kilka lat wcześniej socjologowie diagnozowali zjawisko odwrotne. Profesor Barbara Fatyga mówiła w 2016 r. w wywiadzie dla „Newsweeka”, że od 30 lat zajmuje się badaniami młodzieży, lecz odkąd pamięta, nigdy ta grupa nie była tak konserwatywna. „W sferze światopoglądowej coś się gwałtownie wahnęło i teraz musi się «odwahnąć»” – mówiła prof. Fatyga. Marsze Niepodległości gromadziły coraz więcej uczestników, jak grzyby po deszczu powstawały grupy rekonstrukcji historycznej podkreślające konserwatywny szacunek dla tradycji. Prawica lansowała zaś hasło „zabierz wnuczkowi dowód” nawiązujące do sloganu rozpropagowanego przez zwolenników PO przed wyborami w 2007 r. Wyniki przeprowadzonej w 2018 r. ostatniej tury badania European Social Survey wskazywały, że dużo większa część Polek i Polaków w grupie wiekowej 18–24 lata plasuje się na politycznej skali zdecydowanie bardziej na prawo niż na lewo (46 proc. wobec 19 proc.). W centrum lokowało się ok. 35 proc. ankietowanych. Dla porównania – wśród młodych Niemców i Niemek proporcje te wyniosły odpowiednio 16 proc. do 55 proc., a wśród Holenderek i Holendrów – 38 proc. do 33 proc. Sytuacja w Europie była więc zróżnicowana.
Bliższa analiza danych CBOS pokazuje jednak, że od 2002 r. wzrasta również odsetek młodych ludzi deklarujących poglądy prawicowe. Kurczą się natomiast dwie inne grupy: osób, które nie mają wyrobionego zdania („trudno powiedzieć”) oraz centrystów.
Reklama