Za uchwałą głosowało 92 senatorów - wszyscy biorący udział w głosowaniu.

Bogdan Klich (KO), który przedstawiał projekt podkreślił, że Polacy byli z Ukraińcami w najważniejszych chwilach ich narodowej historii. "I dzisiaj też Polki i Polacy są nie tylko sercem, ale także swoimi umysłami z Ukraińcami. Bo od tego, jak rozstrzygnie się sytuacja na Ukrainie zależy przyszłość także naszego państwa. Bo od tego, co będzie z Ukrainą w przyszłości zależy stabilność i bezpieczeństwo w naszym regionie" - mówił senator.

Jak dodał, suwerenna Ukraina jest tam, gdzie chcą Ukraińcy. "A w niektórych badaniach ponad 60 procent Ukraińców opowiada się za członkostwem Ukrainy w NATO. W związku z tym naszym obowiązkiem - jako państwa i instytucji polskie państwo reprezentujących, w tym Senatu - jest wesprzeć w tych dramatycznych chwilach naszych braci Ukraińców" - powiedział Klich.

Kazimierz Michał Ujazdowski (KP-PSL) mówił w debacie, że podejmowana przez Senat uchwała odpowiada naszym emocjom, ale też i strategicznym interesom Rzeczypospolitej. "Pokazuje różnice między mądrym patriotyzmem, a nacjonalizmem. Bo mądry patriotyzm każe myśleć nie tylko o sobie samym" - podkreślił senator.

Reklama

Zaznaczył, że Ukraińcy mają prawo do niepodległego bytu. "Do tego by wiązać się z instytucjami cywilizacji europejskiej. Ale trzeba bardzo wyraźnie powiedzieć, że sprawdza się bardzo mocno myśl polityczne Jerzego Giedroycia, który jeszcze przed II wojną światową uzmysławiał, że niezależność Ukrainy jest po prostu czynnikiem bezpieczeństwa Rzeczypospolitej i czynnikiem bezpieczeństwa naszej części Europy" - powiedział senator KP-PSL.

Wicemarszałek Senatu Michał Kamiński (KP-PSL) zwrócił uwagę, że przychodzą takie chwile w dziejach państw i narodów, w których rozstrzyga się ich los. "I każdy świadomy Polak nie ma wątpliwości, że to, co dzieje się dzisiaj na wschodnich granicach państwa ukraińskiego bezpośrednio dotyczy życia, bezpieczeństwa i przyszłości każdego obywatela RP" - powiedział Kamiński.

"Miał rację śp. prezydent Lech Kaczyński, który mówił, że Rosjanie zaczną wojnę w Gruzji, później przyjdą na Ukrainę, a później przyjdą do państw bałtyckich i Polski" - podkreślił. "Ta smutna przepowiednia naszego nieżyjącego prezydenta spełnia się na naszych oczach" - zaznaczył wicemarszałek Senatu. Jego zdaniem, "zabezpieczenie przyszłości naszych dzieci od wschodniej strony jest wielkim zadaniem, które stoi dzisiaj przed pokoleniem polskich polityków".

Senator PiS Jerzy Czerwiński mówił w debacie: "Jesteśmy za wolną Ukrainą. Jesteśmy za tym, żeby Polska pomagała Ukrainie w zakresie swoich możliwości i tak, jak do tej pory mobilizowała opinię zewnętrzną do pomocy Ukrainie".

Podjęta przez Senat uchwała została przekazana ambasadorowi Ukrainy w Polsce Andrijowi Deszczycy, który był obecny na posiedzeniu.

"Dziś, gdy Ukraina stanęła wobec śmiertelnego niebezpieczeństwa – groźby kolejnej inwazji – jest szczególnie ważne, by władze Rzeczypospolitej niezawodnie wspierały naszego sąsiada. Nie ma bowiem bezpiecznej Polski bez niepodległej Ukrainy. Wolna Ukraina jest jednym z gwarantów bezpieczeństwa Polski" - głosi uchwała.

Podkreślono w niej, że Senat "wspiera polityczną i finansową pomoc dla Ukrainy, dostawy broni do tego państwa oraz udział żołnierzy krajów członkowskich NATO w szkoleniu ukraińskich wojskowych". "Wszelkie działania zmierzające do odstraszenia agresora mają ogromny wpływ na morale narodu ukraińskiego" - zaznaczono.

"Rosja zgromadziła przy granicach Ukrainy ogromną armię wyposażoną w czołgi, ciężką artylerię, okręty oraz lotnictwo bojowe. Celem tej eskalacji napięcia jest destabilizacja Europy. Grozi to wybuchem największego konfliktu zbrojnego od czasów II wojny światowej" - ocenili senatorowie.

"W 1994 roku Stany Zjednoczone, Rosja i Wielka Brytania zobowiązały się do respektowania suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy oraz powstrzymania się od wszelkich gróźb użycia siły przeciwko jej niepodległości w zamian za likwidację potencjału nuklearnego. Ukraina swoje zobowiązania wypełniła. Mimo to Rosja w 2014 roku zaatakowała Ukrainę, zaanektowała Krym i kontroluje separatystów w Donbasie" - czytamy w uchwale.

Zaznaczono w niej też, że "przed kolejną inwazją Rosji Ukrainę bezwarunkowo wspierają: Sojusz Północnoatlantycki, Unia Europejska i Stany Zjednoczone Ameryki. Władze w Kijowie rozpoczęły strategiczną współpracę z NATO w 1997 roku, a w 2008 roku sojusznicy wyrazili zgodę na jej przyszłe członkostwo".

"Dzisiaj stoimy wobec testu tej polityki otwartych drzwi. Senat Rzeczypospolitej Polskiej wyraża równocześnie przekonanie, że dialog z Federacją Rosyjską jest możliwy. Nie może on jednak się odbywać w sytuacji militarnego szantażu, podważania zasady nienaruszalności granic w Europie oraz ataków hybrydowych na demokratyczne instytucje. Warunkiem tego dialogu jest wycofanie wojsk rosyjskich z ukraińskiego przygranicza" - podkreślono w uchwale.

Przypomniano też, że Polska była pierwszym państwem, które uznało niepodległość Ukrainy. "Kolejne polskie rządy wzmacniały strategiczne partnerstwo naszych krajów" - czytamy.