Senator Jan Maria Jackowski ma zostać usunięty z klubu PiS za działania i wypowiedzi stojące w sprzeczności ze stanowiskiem klubu - wynika z informacji PAP w kierownictwie klubu Prawa i Sprawiedliwości. Oficjalna informacja w tej sprawie ma zostać ogłoszona najprawdopodobniej we wtorek.

W poniedziałek senator skomentował sprawę na Twitterze. "Jeżeli receptą na kryzys oraz rozmijanie się z programem wyborczym PiS ma być usuwanie z klubu wiernych programowi wyborczemu PiS, zamiast usuwanie błędów, to znaczy, że ta formacja jest na kursie schyłkowym" - napisał.

Jan Maria Jackowski jest bezpartyjny; senatorem po raz pierwszy został w 2011 r. z ramienia Prawa i Sprawiedliwości. W 2015 r. z powodzeniem ubiegał się o reelekcję, podobnie w 2019 r. W Senacie obecnej kadencji jest wiceprzewodniczącym Komisji Kultury i Środków Przekazu, a także członkiem Komisji Ustawodawczej.

Obecnie senacki klubu PiS liczy 47 senatorów.

Reklama

Fogiel o zapowiadanym usunięciu Jackowskiego z klubu: Dobre serce PiS-u jest ogromne, ale nie nieograniczone

Cierpliwość i dobre serce PiS-u jest ogromne, ale nie nieograniczone i ziarenko do ziarnka, zbiera się prędzej czy później miarka - tak wicerzecznik PiS Radosław Fogiel skomentował zapowiedziane w poniedziałek usunięcie z klubu parlamentarnego PiS senatora Jana Marii Jackowskiego.

Pytany w poniedziałek w programie emitowanym w Polsat News o usunięcie Jackowskiego z klubu parlamentarnego PiS powiedział, że "decyzję na ten temat musi podjąć prezydium klubu parlamentarnego". "Ale nie zdziwię się, bo rzeczywiście jest sporo przesłanek, żeby uznać, że pan senator, chociaż może sam nie wykonał takiego ruchu, jednak dojrzał do rozstania z formacją, z którą najwyraźniej coraz mniej się zgadza" - ocenił.

Dopytywany czy Jackowski przekroczył granicę pluralizmu w PiS, Fogiel wyjaśnił że "w klubie PiS jest pluralizm i miejsce na dyskusję, niemniej, gdy ktoś w dziewięciu przypadkach na dziesięć ma odrębne zdanie od zdania większości swoich kolegów klubowych, partyjnych, to może nie jest już kwestia pluralizmu". "Przynależność do partii, do klubu parlamentarnego nie jest czymś obowiązkowym, jest dowolna i jest oparta na wspólnocie poglądów, jeśli tej wspólnoty brakuje to należy się zastanowić nad dalszym funkcjonowaniem razem" - dodał.

"Cierpliwość i dobre serce PiS-u jest ogromne, ale nie nieograniczone i ziarenko do ziarnka, zbiera się prędzej czy później miarka" - powiedział.

Pytany czy Jackowski jako senator złamał dyscyplinę klubową odpowiedział, że nie przywoła teraz konkretnych przypadków, ale myśli, że takie były podczas różnych głosowań senackich. "Ale także postawa w kontrze do własnego środowiska politycznego, bliższa czasami postawie opozycyjnej, nie jest najlepszą przesłanką do współpracy, ale zastrzegam to są wszystko decyzje kierownictwa klubu" - dodał.