Budka był pytany w Polsat News, czy ustalenia szczytu NATO w Brukseli spełniły jego oczekiwania.

"Jutro oczekujemy jasnych deklaracji ze strony prezydenta Joe Bidena. Mam nadzieję, że polska dyplomacja ustaliła pewne szczegóły" - powiedział Budka.

Jak dodał, często ważne deklaracje "padają w kraju, który ma być objęty dodatkową militarną, wojskową pomocą ze strony Sojuszu". "To ważne wydarzenie. Ważne również, by pamiętać na przyszłość, aby nie składać takich niepotrzebnych, pustych deklaracji czy obietnic, jak próbował robić to Jarosław Kaczyński po wizycie w Kijowie" - zauważył.

Nawiązał tym samym do wypowiedzi prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego, który przedstawił w Kijowie propozycję powołania misji pokojowej, przygotowanej przez NATO i być może także inne organizacje międzynarodowe.

Reklama

Zdaniem Budki "polityka zagraniczna to nie jest kwestia medialna" i jeśli "ktoś chce rzeczywiście uzyskać coś dla swojego kraju czy dla wsparcia jakiegoś pomysłu, to najpierw musi to ustalić z sojusznikami, a dopiero potem o tym mówić".

Wypowiedź Kaczyńskiego w Kijowie uznał za "niefortunną". "Być może dlatego, że Jarosław Kaczyński nie prowadzi polityki zagranicznej, nie zna się na tym, nigdy go to nie interesowało" - dodał.

Budka odniósł się też do słów premiera Mateusza Morawieckiego, który opowiedział się w "Washington Post" za tym, aby w Polsce była stała baza USA licząca 30-40 tys. żołnierzy.

"Ważne jest, że polska dyplomacja zaczęła odbudowywać relacje z Joe Bidenem. Mam nadzieję, że to trwała zmiana w polskiej polityce" - powiedział Budka, dodając, że prezydent Andrzej Duda i polski rząd na samym początku prezydentury Joe Bidena popełnili "bardzo poważne błędy".

W piątek prezydent USA Joe Biden rozpoczyna dwudniową wizytę w Polsce. Zbliżająca się wizyta prezydenta Joe Bidena będzie czternastą urzędującego prezydenta USA w naszym kraju. Jak podał Biały Dom, Biden będzie przebywał w Polsce w piątek i w sobotę.