Spotkanie rozpoczęło się w piątek w KPRM po godz. 15.

Przed spotkaniem Zbigniew Ziobro powiedział na konferencji prasowej, że podczas dyskusji z premierem będzie chciał porozmawiać o kosztach przyjęcia Krajowego Planu Odbudowy. Mówił, że co prawda Polska ma otrzymać miliardy złotych z UE, ale nikt nie mówi o kosztach pozyskania tych funduszy.

W ubiegłym tygodniu Ziobro oświadczył, że Solidarna Polska oczekuje od premiera spotkania i "wskazania drogi wyjścia z nowej sytuacji politycznej, związanej ze złożeniem projektu nowelizacji ustawy o SN". Wcześniej Ziobro poinformował, że resort sprawiedliwości i Solidarna Polska nie zaakceptują projektu o SN w przedłożonej przez PiS formie. Jego zdaniem, proponowane przepisy naruszają konstytucję w wielu miejscach i ingerują głęboko w polską suwerenność. Spotkanie z Ziobrą i politykami SP potwierdził w piątek premier.

13 grudnia posłowie PiS złożyli w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, który, według autorów, ma wypełnić kluczowy "kamień milowy" dla odblokowania przez Komisję Europejską środków z KPO. Założenia projektu były negocjowane podczas rozmów ministra ds. UE Szymona Szynkowskiego vel Sęka w Brukseli.

Reklama

Dwa dni po złożeniu projektu prezydent Andrzej Duda oświadczył, że nie współuczestniczył w jego przygotowaniu ani nie konsultowano go z nim. Zaapelował o spokojne i konstruktywne prace parlamentarne nad projektem. Zaznaczył jednocześnie, że nie zgodzi się na rozwiązania godzące w system konstytucyjny oraz nie pozwoli, aby do polskiego systemu prawnego został wprowadzony jakikolwiek akt prawny, który będzie podważał nominacje sędziowskie albo pozwalał komukolwiek je weryfikować.

Projektem Sejm miał zająć się jeszcze przed świętami, ale został on zdjęty z porządku obrad. Zapowiedziano jego konsultacje i prace nad projektem dwóch zespołów legislacyjnych: prezydenckiego oraz rządowego.

Zgodnie z projektem, sprawy dyscyplinarne i immunitetowe sędziów będzie rozstrzygał NSA, a nie, jak obecnie, Izba Odpowiedzialność Zawodowej SN. Propozycja nowelizacji przewiduje też poszerzenie zakresu tzw. testu niezawisłości i bezstronności sędziego, który mogłaby inicjować nie tylko strona postępowania, ale także z urzędu sam sąd. Projekt uzupełnia także sposób badania bezstronności sędziego.

Kluby opozycyjne już w zeszłym tygodniu oświadczyły, że są gotowe do pracy nad projektem. Jak wynika z informacji PAP, opozycja chce złożyć do projektu poprawki, które zakładają m.in. powierzenie spraw dyscyplinarnych sędziów Izbie Karnej Sądu Najwyższego, przywrócenie dawnego trybu wyboru Krajowej Rady Sądownictwa oraz zniesienie noweli Prawa o ustroju sądów powszechnych i ustawy o Sądzie Najwyższym, uchwalonej 20 grudnia 2019 r. Wprowadziła ona odpowiedzialność dyscyplinarną sędziów za działania lub zaniechania mogące uniemożliwić lub istotnie utrudnić funkcjonowanie wymiaru sprawiedliwości, za działania kwestionujące skuteczność powołania sędziego oraz za działalność publiczną niedającą się pogodzić z zasadami niezależności sądów i niezawisłości sędziów.

dka/ mja/ gb/ mir/