W środę w Lesznie (Wielkopolska) Tusk spotkał się z młodzieżą. "W ostatnim czasie dość trafnie odgaduję ich intencje, ujawniam zło, które robią. Chcę powiedzieć, że to nie są strachy na lachy. Ja to wiem, wielokrotnie to słyszałem na własne uszy, także i od samego Kaczyńskiego, że jeśli to tylko obędzie możliwe, to oni wyprowadzą Polskę z Unii Europejskiej. Dzisiaj mamy już poważny problem, przez tą aferę wizową, a być może za chwilę będzie wielki znak zapytania nad Polską w strefie Schengen" - powiedział podczas spotkania Tusk.

Jak mówił, "doczekaliśmy się Europy bez granic". "Ale to, co dziś wyprawia Kaczyński i PiS może doprowadzić do tego, że Polska będzie nie tylko izolowana, ale że będzie znowu odgrodzona od reszty świata, w tym wypadku nawet nie przez ich głupotę, tylko pazerność i aferę wizową, która ma wiele aspektów, z korupcyjnym włącznie" - podkreślił lider Platformy.

Tusk został też spytany o kwestię wprowadzenie związków partnerskich przez ewentualny rząd, w którym oprócz Koalicji Obywatelskiej znalazłoby się PSL. Pytany, jak zamierza przekonać PSL do poparcia związków partnerskich, odparł, że z jego rozmów z liderami PSL wynika, że "tam nie ma jakiejś takiej ortodoksyjnej niechęci do związków partnerskich".

"Na pewno są bardzo ostrożni w kwestiach, które dotyczą tej przemiany kulturowej, której jesteśmy świadkami na świecie i w Polsce" - zauważył szef PO.

Reklama

"Mi się wydaje, że jeśli nie pokłócą się niektórzy skrajni przedstawiciele tej debaty z lewa i prawa, jeśli w obrębie obozu demokratycznego będzie zdolność takiego projektu - nie manifestacji jakichś radykalnych poglądów, ale projektu zgodnie z którym związki partnerskie staną się nie tylko faktem, ale będą też zaakceptowana w systemie prawnym i emocjach społecznych, a coś mi mówi, że jesteśmy krok od tego - to w tej kwestii chyba uda się zbudować konsensus" - powiedział lider PO. Jak dodał, "jest umiarkowanym optymistą".