To, jak słyszymy duży sukces Lewicy. Koalicja Obywatelska chciała, by RPD został dr Konrad Ciesiołkiewicz - prezes Fundacji Orange i przewodniczący Komitetu Dialogu Społecznego Krajowej Izby Gospodarczej. Posłowie Lewicy nie zgadzali się z tą kandydaturą i od czwartku starali się dokonać zmian. Co więcej, Lewica zdołała również "wywalczyć" swoją kandydatkę do komisji ds. pedofilii. Jest nią adwokatka Karolina Bućko.

Monika Horna-Cieślak również jest adwokatką. Brała udział przy tworzeniu, najważniejszych w ostatnich latach, ustaw dotyczących bezpieczeństwa dzieci i kobiet, czyli tzw. antyprzemocówki 1.0 i 2.0 (wprowadzających m.in. możliwość natychmiastowej izolacji sprawcy przemocy od osoby jej doświadczającej) oraz "ustawy Kamilka" (nakłada na wszystkie instytucje, w których przebywają dzieci standardy ochrony, czy analizę przypadków, w których doszło do śmierci dzieci lub znacznego uszczerbku na ich zdrowiu z winy dorosłych).

Poparcia mec. Monice Hornie - Cieślak udzieliła m.in. Naczelna Rada Adwokacka. Co nie zaskakuje, bo prawniczka jest m.in. członkinią Komisji Praw Człowieka przy NRA oraz przewodniczącą tamtejszej Sekcji Praw Dziecka.

Reklama

"Ustawa o RPD jest do zmiany"

Prawniczka w rozmowie z DGP podkreśla, że do kandydowania namawiały ją zwłaszcza stowarzyszenia skupiające młodych ludzi oraz nakierowane na problemy dzieci i młodzieży, uzyskała poparcie choćby Nastoletniego Azylu, Fundacji Autism Team. - Ustawa o RPD jest do zmiany. Bo to nie jest urząd poglądów jednego człowieka. Musi to być wyraźnie zapisane. Podobnie jak to, że dzieci i młodzież biorą aktywny udział w stanowieniu prawa – mówi Monika Horna – Cieślak. I dodaje, że jej zasadą, jeśli zostanie RPD, będzie: Zero dyskryminacji. Czy to ze względu na orientację, kraj pochodzenia, wyznanie.

Mec. Monika Horna – Cieślak pytana o priorytety wylicza: Ustawa o dostępie do opieki psychologicznej dla osób poniżej 18. roku życia tak, by nie musiały z niej korzystać wyłącznie w obecności opiekuna prawnego. Następnie zmiana systemu oceniania zachowania, który dziś dyskryminuje dzieci z neuroróżnorodnością. Dalej: poprawa traktowania dzieci przez wymiar sprawiedliwości, zwrócenie uwagi na problem bezdomności wśród nieletnich, edukacja obywatelska w szkołach, zajęcia dotyczące emocji, rozwiązywania konfliktów, cykliczne kampanie dotyczące przemocy wobec dzieci oraz kwestia ochrony środowiska (m.in. w kontekście zdrowia publicznego).

Kandydat musiał być jeden

Wybór Rzecznika Praw Dziecka to jedna z pierwszych personalnych decyzji Sejmu. Kadencja, urzędującego obecnie Mikołaja Pawlaka, kończy się 14 grudnia. Wielu polityków koalicji obywatelskiej źle ocenia jego pracę, uznają że nie powinien on pełnić urzędu ani dzień dłużej.

Jak mówią nam posłowie, którzy znają sprawę, kandydat musiał być jeden - chodzi o to, by nie dopuścić do kompromitacji w głosowaniu. Tak było pięć lat temu – kadencja Marka Michalaka kończyła się w sierpniu, a Pawlak został wybrany cztery miesiące później. W międzyczasie odpadło czworo innych kandydatów – Ewa Jarosz, którą poparły PO, Nowoczesna i PSL, Paweł Kukiz-Szczuciński – kandydat Kukiz'15, zgłoszona przez PiS Sabina Zalewska, a później Agnieszka Dudzińska, którą również poparł PiS.