Obrady Sejmu 12 grudnia [TRANSMISJA]

Skandal na terenie Sejmu RP

Reklama

We wtorek poseł Konfederacji Grzegorz Braun, używając gaśnicy proszkowej, zgasił zapalone w Sejmie świece chanukowe. Potem pojawił się na mównicy sejmowej. Po tym wydarzeniu marszałek Sejmu wykluczył go z obrad i zapowiedział skierowanie przeciwko niemu wniosek do prokuratury o zakłócanie obrządku religijnego.

Hołownia ogłosił także, że Prezydium Sejmu ukarało posła Brauna odebraniem połowy uposażenia na 3 miesiące i całości diety na pół roku. Prezydium upoważniło Kancelarię Sejmu do złożenia zawiadomień do prokuratury.

Tusk o zachowaniu Grzegorza Brauna: Hańba, to się nigdy więcej nie może powtórzyć

Wszyscy przyzwoici ludzie sądzą dokładnie to samo – to jest rzecz nieakceptowalna, to się nigdy więcej nie może powtórzyć; to jest hańba - powiedział we wtorek premier Donald Tusk, pytany przez dziennikarzy w Sejmie o wtorkowe zachowanie posła Konfederacji Grzegorza Brauna.

"Wydarzył się ogromny skandal na terenie Sejmu RP, przypomnę, że w ciągu ostatniego miesiąca to nie pierwszy skandal. Zajmujemy się tu show, a nie zajmujemy się porządkiem w wysokiej izbie. Ta sytuacja ma wymiar międzynarodowy i rzeczywiście uderza w nas niebywale, w nas jako Rzeczpospolitą Polską. My mamy jeszcze 100 pytań do pana premiera Donalda Tuska i to pytań o znaczeniu fundamentalnym, ale nie chcemy zadawać tych pytań dzisiaj w atmosferze tego skandalu, ten skandal trzeba wyciszyć, ten skandal trzeba wyjaśnić, o tym skandalu trzeba mówić, żeby zabezpieczyć się na przyszłość przed tego typu ekscesami. (...) Tu chodzi o rzecz niebywałą i zachowanie pana posła Brauna, który atakował i pana prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego i PiS, dzisiaj dopuścił się tego typu rzeczy, że zaatakował dzieci gaśnicą i to jeszcze w sytuacji takiej, a nie innej. Dlatego w imieniu klubu PiS wnoszę o odroczenie obrad do jutra, chcemy zadawać pytania, ale jutro" - zaznaczył poseł PiS Przemysław Czarnek,

Podkreślił, że "dzisiaj ten skandal musi być wyjaśniony, bo to jest skandal, który obciąża również tych, którzy dzisiaj zawiadują Sejmem". "Kiedy rządziła z tej strony pani marszałek Elżbieta Witek nigdy do takich skandali nie dochodziło. Dzisiaj mamy bałagan w Sejmie, trzeba to wszystko uporządkować" - dodał.

"Tego typu incydenty nie powinny mieć miejsca"

Wniosek przeciwny zgłosiła wicemarszałek Sejmu Monika Wielichowska. "Zgłaszam wniosek przeciwny, klub parlamentarny Koalicji Obywatelskiej chce kontynuować obrady, pomimo tego, co dzisiaj wydarzyło się hańbiącego w Sejmie. Pan premier Donald Tusk jego gotowy odpowiedzieć na wszystkie pytania, które padły do tej pory i te które ewentualnie padną ze strony posłów i posłanek PiS" - powiedziała Wielichowska.

Mirosław Suchoń przekazał, że klub parlamentarny Polska 2050-TD "podjął decyzję o wycofaniu wszystkich pytań z tej kolejki, która została". "Tego typu incydenty nie powinny mieć miejsca" - podkreślił.

Krzysztof Paszyk w imieniu klubu PSL "potępił to, co przed kilkudziesięcioma minutami odbyło się w polskim parlamencie". "Te zachowanie jednego z posłów, posła Brauna jest skandalem, wymaga potępienia, wyciągnięcia wniosków najbardziej daleko idących wobec tego człowieka, który naraził na szwank reputację polskiego narodu, reputację naszego państwa" - zaznaczył Paszyk.

Poseł Lewicy Krzysztof Gawkowski powiedział, że "karą za to, co się dzisiaj wydarzyło powinno być wyeliminowanie z pracy posła Brauna na całą kadencję".

Wicemarszałek Zgorzelski powiedział, że "w związku z tym, że został złożony wniosek o odroczenie naszych obrad musimy go przegłosować. Zatem ogłaszam przerwę do godz. 18.40. Po zakończeniu, której przystąpimy do głosowania"

Procedura wyboru premiera i rządu

Sejm wybrał w poniedziałek wieczorem w ramach tzw. drugiego kroku konstytucyjnego przewodniczącego PO Donalda Tuska na premiera. Opowiedziało się za tym 248 posłów, 201 było przeciw, nikt nie wstrzymał się od głosu.

Wcześniej w poniedziałek posłowie w głosowaniu nie udzielili wotum zaufania rządowi premiera Mateusza Morawieckiego. Inicjatywę w sprawie wyboru premiera i rządu przejął w tej sytuacji Sejm. Jedynym kandydatem, zgłoszonym przez przedstawicieli większości, którą mają KO, Trzecia Droga i Lewica, na to stanowisko był Donald Tusk.

Sejm wybiera Prezesa Rady Ministrów oraz proponowanych przez niego członków Rady Ministrów bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów.

Następnie prezydent powołuje tak wybrany rząd i odbiera od niego przysięgę.

Donald Tusk w latach 2007–2014 był prezesem Rady Ministrów stojącym na czele swojego pierwszego i drugiego gabinetu. (PAP)