Wybory prezydenckie 2025: średnia pięciu sondaży
Uśrednione w analizie przygotowanej przez PAP wyniki ostatnich pięciu sondaży prezydenckich przeprowadzonych przez różne ośrodki badawcze wskazują, że kandydat KO Rafał Trzaskowski uzyskuje 46,2 proc.; popierany przez PiS Karol Nawrocki - 45,7 proc. Niezdecydowani wyborcy to 7,7 proc. badanych.
Średnia liczona była na podstawie sondaży: IPSOS dla TVP Info z 23 maja, Pollster dla "Super Expressu" z 26 maja, Opinia24 dla RMF FM z 28 maja, United Surveys dla "Wirtualnej Polski" z 28 maja oraz IBRiS dla "Polityki" z 28 maja.
Prof. Raciborski pytany o minimalne różnice w sondażach między Trzaskowskim i Nawrockim zwrócił uwagę, że decydujące znaczenie mają identyfikacje partyjne, a notowania PO i PiS również są bardzo zbliżone.
Wyborcy niezdecydowani
Zdaniem eksperta wśród wyborców niezdecydowanych większe poparcie będzie miał prawdopodobnie Nawrocki, ale wyższa frekwencja i głosy z zagranicy będą sprzyjać Trzaskowskiemu.
"Wśród tych wyborców, którzy nie deklarują, na kogo będą głosować, a zarazem deklarują udział w wyborach, moim zdaniem jest przewaga Nawrockiego, ponieważ istnieje zjawisko ukrywania preferencji wobec kandydatów partii, które są medialnie w pewien sposób zepchnięte do defensywy" - wyjaśnił profesor Raciborski.
Wysoka frekwencja zadziała na korzyść Trzaskowskiego
Natomiast - jak zwrócił uwagę - na korzyść Trzaskowskiego przemawiają "wzory mobilizacji" wyborców, jakie obserwujemy przed II turą. "Spodziewany wzrost frekwencji powinien działać korzystnie na rzecz Trzaskowskiego, częściej udział w wyborach deklarują kobiety i one częściej deklarują głosowanie na Trzaskowskiego" - wskazał ekspert.
Dodał, że również wśród obywateli polskich poza granicami kraju zdecydowanie więcej jest zwolenników Trzaskowskiego niż Nawrockiego.
Głęboki podział społeczeństwa
Ekspert podkreślił jednak, że mamy do czynienia z ogromnym i głębokim podziałem społeczeństwa, jeśli chodzi o preferencje wyborcze, a szanse obu kandydatów są wyrównane.
Zdaniem profesora Raciborskiego, wpływ na sondaże kandydatów na prezydenta i notowania Trzaskowskiego ma również negatywna ocena rządu premiera Donalda Tuska dużej części społeczeństwa.
"Ten brak poparcia dla Trzaskowskiego nie wynika z błędów jego kampanii, tylko z niechęci do rządów Tuska. W części oczywiście trwałej i będącej konsekwencją podziału socjopolitycznego na PiS i antyPiS , ale w ostatnim czasie przybyło krytyków rządu, co zresztą pokazują systematycznie przeprowadzane sondaże" - powiedział prof. Raciborski
"Drugim elementem kształtującym obecną sytuację, takim charakterystycznym także dla USA, Europy i Polski, są ogromne pokłady populizmu, który dosłownie wybuchł, przestał być tłumiony i stał się taką jawną, manifestowaną postawą. A rdzeniem każdego populizmu jest antyelityzm. W warunkach polskich to jest antyinteligenckość, niechęć do inteligenckich wzorów, także do nowej klasy średniej, profesjonalistów. A Trzaskowski jest uosobieniem nie tylko człowieka sukcesu, ale też człowieka z elity " - wskazał ekspert.
Jednocześnie ocenił, że mamy do czynienia z wyborami bardzo mobilizującymi obywateli i odbywającymi się przy dużym społecznym napięciu. (PAP)