Sprawa jest rozpatrywana na posiedzeniu niejawnym. Jak jednak przekazał SN "ze względu na ogromne zainteresowanie opinii publicznej oraz mediów I prezes SN może zarządzić publiczne ogłoszenie orzeczenia" - wówczas ma być ono transmitowane m.in. w mediach społecznościowych. Nie wiadomo jednak, jak długo potrwa posiedzenie Izby Cywilnej i czy zakończy się ono we wtorek.

Pierwotnie początek tego posiedzenia był wyznaczony na godz. 10, sprawa opóźniła się jednak o trzy godziny z powodu konieczności ewakuacji sędziów i pracowników z budynku SN. "Na skutek uzyskanej przez pocztę elektroniczną informacji o umieszczeniu w budynku SN ładunku wybuchowego, I prezes SN zarządziła ewakuację budynku" - informował sąd. Po kontroli budynku przez służby sędziowie i pracownicy powrócili do gamachu około godz. 12.30.

Wniosek, który I prezes SN Małgorzata Manowska skierowała w końcu stycznia br. do rozstrzygnięcia przez skład całej Izby Cywilnej SN obejmuje sześć pytań dotyczących m.in. kwestii przewalutowania kredytu. Jak przekazywał SN odpowiedzi na przedstawione pytania powinny w kompleksowy sposób "rozstrzygnąć najpoważniejsze kontrowersje", jakie ujawniły się na tle praktyki orzeczniczej w kwestii kredytów walutowych, w szczególności tzw. kredytów frankowych.

Rzecznik SN Aleksander Stępkowski mówił zaś wówczas, że po podjęciu ewentualnej uchwały w tej sprawie "przede wszystkim sądy będą wiedziały, jak orzekać". "Będą wiedziały, jakie jest stanowisko SN i będą mogły kierować się tym stanowiskiem przy rozstrzyganiu sporu między poszczególnymi stronami. To powinno przełożyć się na sprawność i szybkość postępowań sądowych" - wskazywał. Jak dodawał, uchwała podjęta przez całą izbę SN ma moc zasady prawnej i zacznie obowiązywać zaraz po jej podjęciu.

Reklama

Już w lutym br. SN w składzie trzyosobowym Izby Cywilnej zajmował się zagadnieniem prawnym przedstawionym przez Sąd Okręgowy w Warszawie, dotyczącym zasad wzajemnych rozliczeń wynikających z umowy kredytu indeksowanego we franku szwajcarskim, która została uznana za nieważną ze względu na zawarcie w niej klauzul abuzywnych. SN uznał wtedy, że w przypadku unieważnienia umowy o kredyt walutowy do rozliczenia banku i klienta ma zastosowanie tzw. zasada dwóch kondykcji, a nie przeciwstawiana jej teoria salda. To oznacza, że każde roszczenie zarówno kredytobiorcy, jak i banku, o wydanie wzbogacenia należy traktować oddzielnie i niezależnie od drugiego. Z kolei zgodnie z teorią salda "w przypadku nieważnej umowy wzajemnej przedmiotem roszczenia restytucyjnego nie jest osobno każde ze spełnionych świadczeń, lecz jedynie nadwyżka wartości jednego z nich nad wartością drugiego".

Także w ostatni piątek SN w składzie siedmiorga sędziów Izby Cywilnej odpowiadając na zagadnienia prawne przedstawione przez Rzecznika Finansowego potwierdził w uchwale, iż strony takich sporów winny rozliczać się zgodnie z zasada dwóch kondykcji. Jak wynikało ponadto z tamtej uchwały bank w takich rozliczeniach "może żądać zwrotu świadczenia od chwili, w której umowa kredytu stała się trwale bezskuteczna".

Zagadnienia przedstawione we wniosku prezes Manowskiej też dotyczą częściowo kwestii rozstrzyganych w dwóch poprzednich uchwałach, ale zakres przedstawionych przez I prezes SN pytań jest znacznie szerszy.

We wniosku do Izby Cywilnej I prezes SN zapytała, czy w razie uznania, że postanowienie umowy kredytu indeksowanego lub denominowanego odnoszące się do sposobu określania kursu waluty obcej stanowi niedozwolone postanowienie umowne i nie wiąże konsumenta, możliwe jest przyjęcie, że miejsce tego postanowienia zajmuje inny sposób określenia kursu waluty obcej wynikający z przepisów prawa lub zwyczajów.

W razie przeczącej odpowiedzi na to pytanie Izba Cywilna będzie musiała się zająć się kwestią, czy w razie niemożliwości ustalenia wiążącego strony kursu waluty obcej umowa może wiązać strony w pozostałym zakresie. Osobno rozpatrywana będzie kwestia kredytu indeksowanego, a osobno - kwestia kredytu denominowanego.

Kolejne trzy pytania odnoszą się do sytuacji, w której stwierdzona zostałaby nieważność lub bezskuteczność umowy. Pierwsze z nich dotyczy właśnie tego, czy w przypadku konieczności zwrotu świadczeń należy stosować teorię salda, czy też teorię dwóch kondykcji.

I prezes SN zapytała również, czy termin przedawnienia się roszczeń banku, który udzielił kredytu, biegnie od momentu, w którym ten dokonał wypłaty. Ostatnia kwestia dotyczy tego, czy w przypadku zwrotu nienależnych świadczeń jedna ze stron może domagać się tzw. wynagrodzenia za korzystanie ze środków pieniężnych, z których druga strona korzystała w czasie, kiedy umowa nie była jeszcze kwestionowana.

Pierwotnie termin tego posiedzenia Izby Cywilnej wyznaczany był wcześniej - w marcu i kwietniu, jednak m.in. ze względu na sytuację epidemiczną przekładano go. Innym powodem przełożenia terminu było też oczekiwanie na rozstrzygnięcie Trybunału Sprawiedliwości UE, który w końcu kwietnia br. orzekał w sprawie pytania gdańskiego sądu o rozliczenia banku z klientem w przypadku unieważnienia umowy kredytu.

TSUE orzekł jednak wtedy, że skutki stwierdzenia przez sąd istnienia nieuczciwego warunku w umowie dotyczącej kredytu indeksowanego we franku szwajcarskim podlegają przepisom prawa krajowego, przy czym kwestia utrzymywania się w mocy takiej umowy powinna być oceniana przez sąd krajowy.