Zgodnie z przewidywaniami większości ekonomistów w ankiecie Bloomberga, w czwartek czeski bank centralny podniósł stopę referencyjną do 4,5 proc. z 3,75 proc. Ten ruch spowodował, że skumulowane podwyżki stóp procentowych dokonane od czerwca to 4,25 punktu procentowego. To najśmielsze decyzje monetarne od 1998 roku, kiedy podwyżkami stóp zaczęto zwalczać inflację.

Zbyt wiele niewiadomych

Prezes czeskiego banku centralnego Jiri Rusnok powiedział, że bank centralny „nie ma górnego limitu” stóp procentowych, chociaż większe podwyżki mogą nie być potrzebne, jeśli gospodarka będzie rozwijać się zgodnie z oczekiwaniami. Koszty kredytów mogą jednak jeszcze wzrosnąć, biorąc pod uwagę utrzymujące się ryzyko i wiele niewiadomych, w tym zaostrzenie polityki pieniężnej za granicą, potencjalna eskalacja napięć między Rosją i Ukrainą oraz problemy z globalnymi łańcuchami dostaw.

ikona lupy />
Ryzyka krajowe w Czechach / Bloomberg
Reklama

„Dostrzegamy umiarkowane zagrożenia inflacyjne dla prognozy, co oznacza, że istnieje pewne prawdopodobieństwo, że sytuacja niestety będzie wymagała dodatkowych kroków zacieśniających” – powiedział Rusnok. „Ale wszelkie przewidywania w tej chwili byłyby czystą spekulacją – żyjemy w ogromnej niepewności”.

Po jego wypowiedziach korona osłabiła się aż o 0,7 proc. do euro, niwelując 0,4-proc. wzrost z początku dnia. Rentowność 5-letnich obligacji skarbowych spadła o 5 punktów bazowych do 3,52 proc.

Europa zacieśnia politykę monetarną

Banki centralne Czech i Węgier jako pierwsze w UE w zeszłym roku zaczęły podnosić stopy procentowe. Inne kraje regionu, w tym Polska i Rumunia, zacieśniają politykę pieniężną w wolniejszym tempie.

Przy najniższej stopie bezrobocia w UE, kluczowym celem czeskiego dążenia do zacieśniania polityki pieniężnej jest dopilnowanie, aby pracownicy i przedsiębiorstwa nie postrzegały obecnie podwyższonej inflacji jako zjawiska długoterminowego podczas negocjacji płacowych.

Nowa prognoza banku centralnego zakłada średni wzrost cen konsumpcyjnych w tym roku o 8,5 proc., w porównaniu z poprzednią projekcją na poziomie 5,6 proc. Chociaż część tego wzrostu jest spowodowana problemami z dostawami i rosnącymi kosztami energii, decydenci muszą również powstrzymać presję związaną z niedoborem pracowników i przegrzaniem rynku nieruchomości.

Obniżki stóp od połowy 2022 r.?

Bank centralny również przewiduje wolniejszy wzrost gospodarczy w tym i przyszłym roku, a nowa prognoza wskazuje, że stopy procentowe powinny stopniowo spadać w drugiej połowie 2022 roku.

Według Radomira Jaca, głównego ekonomisty Generali Investments CEE w Pradze, komunikaty banku sugerują, że stopy procentowe są już blisko swojego szczytu, a dalsze podwyżki powinny być tylko precyzyjnym dostrajaniem do aktualnej sytuacji.

Jaca powiedział też, że wydaje się, że stawki osiągnęły już górny poziom, a kolejnym ważnym tematem może być ich stopniowa obniżka począwszy od drugiej połowy tego roku.