"W tej chwili zbliżamy się stopniowo do zakończenia naszego cyklu podwyżek stóp procentowych. Spodziewamy się, że w lecie inflacja się ustabilizuje i później zacznie spadać, wolno. Przy utrzymaniu tarcz antyinflacyjnych rządu, spodziewamy się, że pod koniec przyszłego roku, w ostatnim kwartale sytuacja już będzie opanowana. Co nie znaczy, że inflacja będzie w ramach naszego celu inflacyjnego - jeszcze nie, ale będzie pod całkowitą kontrolą" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.

Podkreślił, że nie może w tej chwili powiedzieć, kiedy on się skończy, ale dodał, że "na pewno jesteśmy bliżej końca niż początku".

"Mogę też z góry zapowiedzieć, że - zgodnie z naszymi najnowszymi analizami, przy przyjęciu założenia, że nie nastąpią niespodziewane wydarzenia, pod koniec przyszłego roku, w kwartale ostatnim przyszłego roku być może będzie możliwość obniżania stóp procentowych" - dodał szef banku centralnego.

RPP rozpoczęła podwyżki stóp procentowych w październiku 2021 r. i dokonywała ich co miesiąc. Po wczorajszej podwyżce o 75 pb główna stopa referencyjna wynosi 6 proc. W ten sposób powróciła ona do poziomu z 2008 r.

Silny popyt pozwala firmom przenosić koszty na konsumenta i podwyższać płace

Ze względu na dobrze rozwijający się popyt, przedsiębiorcy mogą przenosić swoje rosnące koszty na ceny towarów i usług dla konsumenta oraz stosunkowo łatwo ustępują żądaniom płacowym, ocenia prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.

"Jesteśmy jednym z najszybciej rozwijających się krajów w Europie. Byliśmy i jesteśmy. To oznacza ciągły wzrost zamożności naszego kraju i potencjalnie wzrost zamożności obywateli. Do tego mamy bardzo dobre dane z rynku pracy. Cały czas rośnie zatrudnienie; bezrobocie jest rekordowo niskie, praktycznie go nie ma; w wysokim tempie rosną przeciętne wynagrodzenia" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.

"Wraz ze zwiększonymi wydatkami, na skutek napływu uchodźców, oraz zgromadzonymi w okresie pandemii oszczędnościami, przyczynia się to do dynamicznego wzrostu popytu w polskiej gospodarce. Sprzyja to z kolei przenoszeniu rosnących kosztów firm na ceny towarów i usług dla konsumenta, czyli inflacji. Przedsiębiorcy cały czas mają taką sytuację, że stosunkowo łatwo ustępują żądaniom płacowym, przenosząc ten koszt na krańcowe ceny, bo popyt dobrze się rozwija. To się stopniowo wszystko, wolno, stopniowo zmienia" - dodał szef banku centralnego.

W komunikacie po wczorajszym posiedzeniu RPP raz pierwszy - jak podkreślili ekonomiści - odnotowała, że wzrostowi cen w Polsce sprzyja utrzymujący się wysoki popyt pozwalający przenosić przedsiębiorstwom wzrost kosztów na ceny finalne.

Inflacja będzie się stabilizować po wakacjach

Inflacja będzie się stabilizować po wakacjach, jeśli zachowane będą obecne warunki gospodarcze i geopolityczne, ocenia prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.

"Mówiłem w kolejnych miesiącach, że inflacja będzie jeszcze nieznacznie rosnąć. Ale po okresie letnim, po wakacjach, będzie się stabilizować. Oczywiście, w warunkach wojennych jest wiele niepewności" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.

"W tych warunkach, przy tej wiedzy i założeniach, że sytuacja, jaka jest obecnie, będzie - po lecie inflacja się będzie stabilizować. Ale jest ogromna ilość niepewności" - dodał.

Wskazał, że chodzi o wojnę na Ukrainie, a także ceny surowców - w tym żywności, pogody, możliwości głodu, który mógłby doprowadzić do fali migracji do Europy.

Według szybkiego szacunku danych Głównego Urzędu Statystycznego (GUS), inflacja konsumencka (CPI) wyniosła 13,9% r/r w maju 2022 r. (wobec 12,4% r/r w kwietniu).

Inflacja w przyszłym roku spadnie do 6%

Inflacja w przyszłym roku powinna spaść do poziomu około 6%. - powiedział w czwartek prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński.

"Inflacja po nowym roku powinna spaść do około 6%." - powiedział szef NBP.

Zastrzegł jednocześnie, że taki spadek będzie możliwy, jeśli nie dojdzie do niespodziewanych wydarzeń, jak chociażby agresja na Tajwan.

"Jeśli nie zmienią się obecne okoliczności, to inflacja będzie pod kontrolą, czyli około 6 proc. i oczywiście będzie w trendzie spadkowym" - powiedział Glapiński.

Dodał, że w wakacje poziom inflacji powinien się ustabilizować, a potem zaczynie delikatnie, stopniowo się obniżać.

Podwyższanie stóp procentowych będzie wygasać wraz z wygasaniem inflacji

Podwyższanie stóp procentowych będzie wygasać wraz z wygasaniem inflacji - nastąpi to wtedy, gdy efekt proinflacyjnych szoków będzie wchłonięty przez gospodarkę, zapowiedział prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.

"Podwyższanie stóp procentowych przez NBP będzie wygasać wraz z wygasaniem inflacji. Kiedy efekt tych proinflacyjnych szoków będzie wchłonięty przez gospodarkę. Spadek inflacji - spadek stóp procentowych. Stabilizacja inflacji - stabilizacja stóp procentowych. Nasze zadanie jest jasne: zmierzyć się z inflacją i pokonać ją" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.

Wcześniej podczas konferencji powiedział, że zbliżamy się stopniowo do zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych, a w IV kw. 2023 r. być może będzie możliwość obniżania stóp procentowych.

RPP rozpoczęła podwyżki stóp procentowych w październiku 2021 r. i dokonywała ich co miesiąc. Po wczorajszej podwyżce o 75 pb główna stopa referencyjna wynosi 6%. W ten sposób powróciła ona do poziomu z 2008 r.

Prezes NBP: Jeśli szczyt inflacji przesunie się na jesień, cykl podwyżek stóp potrwa dłużej

Jeśli oczekiwany szczyt inflacji przesunie się na jesień, cykl podwyżek stóp procentowych będzie dłużej trwał, ocenia prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.

Zapytany podczas konferencji prasowej, co będzie, jeśli szczyt inflacji przesunie się na jesień, Glapiński odpowiedział: "To cykl podwyżek stóp procentowych będzie dłużej trwał".

"Jest już dziewięć podwyżek. Ten cykl trwa już bardzo długo. Jest bardzo drastyczny - chociaż w Czechach i na Węgrzech podobnie" - wskazał szef banku centralnego.

Wcześniej podczas konferencji Glapiński powiedział, że inflacja będzie się stabilizować po wakacjach, jeśli zachowane będą obecne warunki gospodarcze i geopolityczne.

Mówił też, że podwyższanie stóp procentowych będzie wygasać wraz z wygasaniem inflacji - nastąpi to wtedy, gdy efekt proinflacyjnych szoków będzie wchłonięty przez gospodarkę. Powiedział też, że zbliżamy się stopniowo do zakończenia cyklu podwyżek stóp procentowych, a w IV kw. 2023 r. być może będzie możliwość obniżania stóp procentowych.

RPP rozpoczęła podwyżki stóp procentowych w październiku 2021 r. i dokonywała ich co miesiąc. Po wczorajszej podwyżce o 75 pb główna stopa referencyjna wynosi 6%. W ten sposób powróciła ona do poziomu z 2008 r.

Tarcze antyinflacyjne przedłużają, ale i łagodzą proces wychodzenia z inflacji

Rządowe tarcze antyinflacyjne przedłużają proces wychodzenia z wysokiej inflacji, ale jednocześnie go łagodzą, ocenia prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący Rady Polityki Pieniężnej (RPP) Adam Glapiński.

"Bardzo ważne są rządowe tarcze antyinflacyjne, dlatego że chronią najuboższych, najbiedniejszych, najbardziej cierpiących z powodu inflacji czy jakichś innych problemów wynikających z pandemii i z wojny. One są bardzo istotne. Czasami podnoszone jest, że one działają proinflacyjnie. Ale one nie sią po to, żeby być antyinflacyjne w sensie dosłownym, czy proinflacyjne - one są po to, żeby chronić najbardziej zagrożone grupy społeczne przed bolesnością inflacji. I to robią" - powiedział Glapiński podczas konferencji prasowej.

"One bardzo mocno obniżają poziom inflacji - na bieżąco, teraz, dla ludzi. Przedłuża to oczywiście proces wychodzenia z inflacji, ale go łagodzi - tworzy warunki, że to jest znośne, choć nie mówię, że bezbolesne" - dodał.

Wczoraj sejmowa Komisja Finansów Publicznych przyjęła poprawkę do projektu ustawy o finansowaniu społecznościowym dla przedsięwzięć gospodarczych i pomocy kredytobiorcom, która zakłada przedłużenie rozwiązań z tarczy antyinflacyjnej do 31 października 2022 r. Chodzi o przedłużenie tych regulacji, które obowiązują do 31 lipca 2022 r. w zakresie obniżenia akcyzy, VAT i podatku od sprzedaży detalicznej na paliwa, nawozy, nośniki energii elektrycznej.

Polska gospodarka na koniec roku urośnie o 4-4,5 proc.

PKB Polski na koniec tego roku wzrośnie o 4-4,5 proc. - powiedział podczas czwartkowej konferencji prasowej prezes NBP Adam Glapiński.

"Na razie (w pierwszym kwartale tego roku - PAP) mieliśmy 8,5 proc. wzrostu, stopniowo schodzimy niżej i na koniec roku może dojdziemy do tego 4-4,5 proc." - powiedział prezes banku centralnego.

"Jeśli proszę państwa byśmy mieli w przyszłym roku 3 proc. (wzrostu PKB - PAP), inflację poniżej 6 proc., to byśmy tu razem może, łamiąc przepisy, szampana pili, że już jesteśmy w domu, w pewnej takiej stabilizacji, jakimś zrównoważeniu" - mówił szef NBP.

Podkreślił, że polska gospodarka jest niezwykle dynamiczna i prężna.

"Rozwijamy się bardzo szybko, bardzo dynamicznie, nadrabiamy lukę, którą do krajów najbogatszych Europy Zachodniej" - powiedział Glapiński.

Szef NBP: Blisko 1,5 mln Ukraińców pozostaje w Polsce, tworzymy im miejsca pracy

Ok. 1,5 mln Ukraińców pozostaje na naszym terytorium, stwarzamy im miejsca pracy - mówił w czwartek podczas konferencji prasowej prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński. Dodał, że wielu Ukraińców już pracuje.

Jak zwrócił uwagę szef NBP, przez Polskę przepłynęło w ostatnich dwóch miesiącach ok. 4 mln uchodźców. "Nie przypominam sobie takiego ruchu ludności od II wojny światowej" - stwierdził Adam Glapiński.

Dodał, że Polska musiała ich przyjąć, wydać dokumenty, przetransportować darmo, wyżywić, przebadać, co było "ogromnym wysiłkiem". "Dokonaliśmy tego. To jest świadectwo wysokiej już sprawności działania polskiego państwa. 10 lat temu byłby chaos" - przekonywał. Przyznał, że był to nie tylko wysiłek państwa, ale też odruch solidarności ze strony wielu polskich rodzin.

"Ok. 1,5 mln kobiet, dzieci i starców pozostaje na naszym terytorium, stwarzamy im miejsca pracy. Wielu z nich już pracuje, dzieci chodzą do szkół, weszły w system edukacji, także w języku.

Żywność na świecie będzie drożeć przez dwa lata

Żywność na świecie będzie drożała przez następne dwa lata - ocenił w czwartek prezes Narodowego Banku Polskiego Adam Glapiński. Jak dodał, podwyższanie stóp procentowych NBP będzie wygasało wraz z wygasaniem inflacji.

"Żywność będzie drożała na świecie. Przynajmniej przez dwa lata nie ma wyjścia, tak musi być" - powiedział Glapiński na konferencji prasowej. Jak dodał, nie widać obecnie jasnych punktów, które mogłyby odmienić trudną sytuację ekonomiczną.

Prezes NBP stwierdził też, że rządowe tarcze antyinflacyjne są "bardzo ważne", ponieważ chronią najbardziej cierpiących z powodu inflacji. "Są po to, aby chronić najbardziej zagrożone grupy społeczne przez bolesnością inflacji i to robią. Bardzo mocno obniżają poziom inflacji, na bieżąco, teraz, dla ludzi" - powiedział Glapiński. "Przedłuża to proces wychodzenia z inflacji, ale go łagodzi" - dodał.

Podkreślał, że podwyższanie stóp procentowych będzie "wygasać wraz z wygasaniem inflacji". Jak dodał, spadek inflacji będzie oznaczał także spadek stóp procentowych, a stabilizacja inflacji - stabilizację stóp procentowych.

Zaznaczył, że na kolejnym posiedzeniu RPP za miesiąc "szczególnie ważne będą twarde dane z gospodarki".

W ocenie Glapińskiego koniunktura gospodarcza jest bardzo dobra, ale będzie słabła. "Oczekujemy obniżenia tempa wzrostu gospodarczego. Tak będzie we wszystkich gospodarkach europejskich, a nawet światowych" - dodał. Zaznaczył, że wzrost gospodarczy w Polsce będzie wspierany przez korzystną sytuację na rynku pracy, czy zwiększenie wydatków na obronność, które - jego zdaniem - także będzie pobudzać gospodarkę

" - powiedział prezes Narodowego Banku Polskiego. Zaznaczył, że pokazuje to, iż Polska jest "supernowoczesnym, supersprawnym państwem".

Dodał, że pokazuje to też, że UE nie jest "żadnym gwarantem bezpieczeństwa w żadnym zakresie tego słowa". "Nie otrzymaliśmy nawet eurocenta na tych uchodźców" - stwierdził szef NBP.

Sejm uchwalił w środę nowelizację ustawy o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa. Nowelizacja specustawy pomocowej wprowadza rozwiązania systemowe dotyczące m.in. zwiększenia możliwości korzystania z kursów języka polskiego przez Ukraińców.

Kolejna nowelizacja o pomocy obywatelom Ukrainy w związku z konfliktem zbrojnym na terytorium tego państwa wprowadza rozwiązania systemowe dotyczące m.in. uelastycznienia rynku pracy, zwiększenia możliwości korzystania z kursów języka polskiego przez Ukraińców, a także tworzenia punktów przedszkolnych dla dzieci z Ukrainy.

autorzy: Łukasz Pawłowski, Longina Grzegórska-Szpyt, Magdalena Jarco