"Rada nie zakończyła cyklu podwyżek, jesteśmy gotowi na każdą sytuację. Mógłbym powiedzieć jak to ujęła prezes EBC pani Lagarde (Christine Lagarde - PAP), że z posiedzenia na posiedzenie patrzymy, jaka jest sytuacja, i reagujemy" – powiedział prezes NBP Adam Glapiński podczas czwartkowej konferencji prasowej.
Dodał, że liczy, iż sytuacja będzie się rozwijać tak, jak to założono w projekcji dotyczącej inflacji i że nie będzie nagłych, nieprzewidzianych zdarzeń.
"Jeśli będzie tak, jak przewidujemy i jak przewidują analitycy, to podwyżek nie będzie, a w pewnym momencie nastąpi obniżka. Obniżka nastąpi wtedy, kiedy będzie całkowita pewność, że inflacja spadnie do celu inflacyjnego" – powiedział prezes NBP.
Zastrzegł, że obecnie jest jeszcze za wcześnie, aby mieć pewność, iż dojdzie do spadku inflacji w granicę celu. Dodał, że zrewidował także własną "projekcję", o której mówił podczas jednej z poprzednich konferencji, a która zakładała spadek inflacji do 6 proc.
"Obecnie to jest 7 proc. - skorygowałem to. Mówiłem, że jest inny koszyk (na podstawie którego GUS wylicza inflację - PAP). Gdyby koszyk był niezmieniony, to byłoby 6 proc., a ze względu na zmianę koszyka, muszę podwyższyć o ok. 1 pkt. proc. swoją osobistą projekcję" – stwierdził prezes Glapiński. (PAP)
autor: Marek Siudaj, Ewa Wesołowska