- Ocena współpracy z prezydentem Nawrockim
- Nawrocki prezentuje „raczej dobrą wolę”
- Premier i prezydent będą koordynować politykę międzynarodową w spotkaniach „w cztery oczy”
- Politykę zagraniczną Polski „prowadzi rząd”
- Zbieżność poglądów w regionie bałtyckim
Ocena współpracy z prezydentem Nawrockim
Na środowym briefingu po posiedzeniu Rady Gabinetowej i przed wylotem do Mołdawii, Tusk oświadczył, że niezależnie od wszystkich różnic politycznych między nim a prezydentem, jest „bardzo zadowolony z przebiegu Rady Gabinetowej”. - Od samego początku, niezależnie od wszystkich różnic politycznych, a one są widoczne gołym okiem między mną, a prezydentem Nawrockim i jego obozem politycznym, szukamy tych wspólnych pól działania - mówił Tusk.
Jak wymienił szef rządu, te wspólne pola dotyczą głównie: bezpieczeństwa, polityki międzynarodowej i strategicznych interesów Polski. Zapewnił, że z prezydentem nadal będzie szukał wspólnych pól działania.
Nawrocki prezentuje „raczej dobrą wolę”
Według niego, Nawrocki prezentuje „raczej dobrą wolę” w kwestii polityki zagranicznej. Zdaniem premiera, do prezydenta powoli dociera, że współpraca zgodna z konstytucją leży w jego interesie. Zapewnił, że będzie „starał się pomóc panu prezydentowi”, gdyż - jego zdaniem - prezydent „dużo łatwiej i skuteczniej” będzie działał w kwestiach międzynarodowych, gdy „robi to w ścisłej współpracy z rządem”, który dysponuje większą ilością „narzędzi, wiedzy i informacji”.
Premier i prezydent będą koordynować politykę międzynarodową w spotkaniach „w cztery oczy”
Szef rząd przekazał też, że są umówieni z prezydentem na „systematyczny kontakt, taki bardziej dyskretny i w cztery oczy”. - Będziemy koordynowali politykę międzynarodową z najlepszą wolą - podkreślił Tusk. Takie spotkanie odbędzie się jeszcze przed pierwszą wizytą zagraniczną prezydenta Nawrockiego, która ma odbyć się 3 września w Waszyngtonie, gdzie spotka się z prezydentem Stanów Zjednoczonych Donaldem Trumpem. - Ustaliliśmy z prezydentem Nawrockim, że znajdziemy na pewno czas dla siebie i spotkamy się na pewno jeszcze przed wjazdem pana prezydenta do Stanów Zjednoczonych, żeby omówić jeszcze ewentualne szczegóły - powiedział.
Politykę zagraniczną Polski „prowadzi rząd”
Tusk przypomniał, że politykę zagraniczną Polski „prowadzi rząd”, natomiast prezydent - jak mówił - reprezentuje państwo polskie na zewnątrz, co oznacza, że rząd w sytuacjach, które tego wymagają daje takie instrukcje i rekomendacje prezydentowi. Zapewnił, że taka rekomendacja została już przygotowana przed wizytą Nawrockiego w USA.
- Pewnie jeszcze trochę czasu zajmie kancelarii pana prezydenta, żeby (się) dotrzeć, żeby dokładnie zrozumieć na czym polegają reguły tej gry i jakie są konsekwencje zapisów konstytucyjnych. Ja będę cierpliwie tłumaczył, informował jak taka współpraca powinna wyglądać - zadeklarował.
Zbieżność poglądów w regionie bałtyckim
Wyraził także zadowolenie ze zbieżności poglądów z Nawrockim w kwestii zacieśniania relacji z krajami bałtyckimi. - Ja włożyłem dużo wysiłku żeby budować taki format i on jest zarówno NATO-wski, jak i europejski. Format państw, które mają identyczny pogląd na Rosję, na wojnę z Ukrainą i na kwestie nielegalnej migracji, ochronę granicy wschodniej, czyli Bałtowie, Finlandia, Szwecja, Dania, Norwegia spoza Unii - wymieniał.
Wizyta prezydenta w USA
Nawrocki 3 września na zaproszenie prezydenta USA Donalda Trumpa odwiedzi Waszyngton. Szef Kancelarii Prezydenta Zbigniew Bogucki informował, że rozmowy w Stanach Zjednoczonych będą dotyczyły przede wszystkim kwestii bezpieczeństwa militarnego i energetycznego Polski, a ponadto prezydent planuje podkreślić, że zarówno Rosji, jak i jej przywódcy Władimirowi Putinowi „nie wolno wierzyć”.
Rada Gabinetowa
Środowe posiedzenie Rady Gabinetowej w Pałacu Prezydenckim poświęcone było takim kwestiom jak: stan finansów publicznych, inwestycje rozwojowe, w tym budowa Centralnego Portu Komunikacyjnego i elektrowni jądrowych, a także ochrona polskiego rolnictwa. W posiedzeniu Rady uczestniczyli: prezydent Karol Nawrocki, premier Donald Tusk oraz ministrowie jego rządu, a także przedstawiciele prezydenckiej kancelarii.